1. Here We Are, 2. Water, 3. Violent Order, 4. Götter, 5. Children of God, 6. Für Immer, 7. Proximity, 8. Feel Me, 9. Flashback, 10. Violent Order (amuck mix)
Tym dwóm Niemcom nale¿y siê jeszcze kilka zdañ na PI. Fakt, jest ju¿ recenzja ich ostatniej p³yty - "Masquerade", ale w porównaniu do pierwszych dwóch blado ta pozycja wypada. Pierwsz± p³yt± Martina Bodewell'a i Larsa Felkera by³o "Faith" - ¶wietna dawka EBM, pe³na tego m³odzieñczego polotu, który jest niezbêdny przy takiej muzyce:) To wszystko, co najlepsze z DAF i Nitzer Ebb ch³opcy po³±czyli, Martin doda³ mocny wokal i wysz³a p³yta z hitami "Bodysmashing", "Cry for Belief", "Yugoslavian Boys", czy te¿ "Kalt wie Stahl". Kolejne by³ "Flashback", o którym s³ów kilka póni¿ej. Jeszcze w Zoth Ommog wydali epkê "Kids in America" z rewelacyjnymi cover'ami w³a¶nie utworu Kim Wilde i Kiss ("I Was Made for Loving You") i przeszli do Synthetic Symphony. Na szczê¶cie to lekkie odchylenie od normy trwa³o tylko jedn± p³ytê ("Love It!"), któr± przemilczê (syfiasty synth-pop). Powrót do Zoth Ommog, tam kolejna d³u¿sza epka ("Scars of Love") i wspomniane ju¿ "Masquerade". To ju¿ nie by³o to jednak, za du¿o chwilami synth-popu, ³adnego wokalu, tekstów o mi³o¶ci, za ma³o agresji:)
Bo Orange Sector to typowa grupa stworzona, aby graæ EBM, ten z mojej ulubionej 'pó³ki'. 'Muzyka dla cia³a i duszy', do poskakania. "Flashback" to jazda, jakich ma³o, od pierwszych d¼wiêków "Here We Are", poprzez ostrzejsze "Götter", po 'najcerowskie' "Children of God" (kojarz±ce siê z "Murderous") i "Violent Order". Poza tym: " Für Immer", "Flashback" - to wszystko numery, które od razu pobudzaj± mnie zawsze. Wystarczy. Obowi±zkowa pozycja dla fanów basowego EBM. ¯adne s³owa nie oddadz± tej rado¶ci ze s³uchania takiej muzyki.