¤ Plastikman - Closer ¤



Novamute
2003

Ocena:
4

1. Ask Yourself, 2. Mind Encode, 3. Lost, 4. Disconnect, 5. Slow Poke (twilight zone mix), 6. Headcase, 7. Ping Pong, 8. Mind in Rewind, 9. I No, 10. I Don't Know


Pamiêtam bardzo dobrze swoj± reakcjê na "Artifakts" Plastikmana w 1998 r., pierwsz± p³ytê Richiego Hawtina jak± przysz³o mi us³yszeæ, i to jednostajne, obdarte z wszelkich ozdobników ³up-³up-³up-³up, modulowane przez 10 minut w ¶limaczym tempie. Minê³o parê lat, Plastikman twardo trwa przy swoim, ale za to ja zacz±³em dostrzegaæ w jego eksperymentach metodê, a to za spraw± zaskakuj±co dobrego "Closer" z 2003 r.

'I try in vain to disconnect my brain' - taka fraza zostaje w pamiêci ju¿ po pierwszym s³uchaniu, jako ¿e Hawtin zdecydowa³ siê na u¿ycie w³asnego, choæ niemi³osiernie przekodowanego g³osu w kilku strategicznych miejscach p³yty. A poza tym, no có¿, to wci±¿ te same laboratoryjne badania bitu i jego wp³ywu na istoty ludzkie, obna¿aj±ce wszelakie mechanizmy przewodz±ce zrytmizowanym trendom elektroniki. To paradoks, ale to t³uczenie, lub jak kto woli loopy bitowych sampli, donik±d nie prowadz±. Hawtin k³adzie je na stole w prosektorium, gdzie ju¿ od dawna spoczywa ca³y z³om po klasycznym transie, minimalu, itd., co owocuje totalnie zmechanizowan±, odmó¿d¿aj±c± dawk± zabawy z natur± elektronicznego rytmu, z lekka tylko poddawanego klinicznej obróbce. To nagranie jest czyste jak brzytwa, jak wyssane z wszelkiego miêsa ko¶ci. Tu nie ma masówki, t³umnej ekstazy m³odych cia³ wprowadzanych w ruch za pomoc± p³ynnych miksów i witanych wrzaskiem rado¶ci modulacji - Plastikman to robot pochylony nad obna¿onym mózgiem, pobudzaj±cy odruchy reszty cia³a za pomoc± odpowiednio nakierowywanej wi±zki laserowego no¿a. Wszelkie Ritmo de la Noche sprowadza siê tu do wy¶wietlonej na oscyloskopie sinusoidy, na której w sterylnej atmosferze dziej± siê eksperymenty - fade'y, pitchowanie, cofanie, synchro- i desynchronizacja tych ca³ych dwóch-trzech kana³ów u¿ytych do przedstawienia ca³ej akcji "Closer". Ale mimo to p³yta jest bardzo przystêpna - tempo jest niejednostajne, a sample ró¿ni± siê(!) w poszczególnych utworach. Co ciekawe, rytm niejednokrotnie oddala siê z pola s³yszenia, daj±c s³uchaczowi moment wytchnienia w¶ród ambientowej tekstury t³a. Hawtin wyra¼nie popuszcza pasa w tym swoim akademickim trzepaniu, pozwalaj±c co pewien czas na niczym nie skrêpowane kiwanie g³ow± i klepanie siê po nodze, co nie umniejsza faktu ¿e Plastikman pozosta³ piewc± mechaniki i in¿ynierki d¼wiêkowej stanowi±cej jedn± wielk± zminimalizowan± strukturê.

Plastikman do dzi¶ pozostaje jednym z najoryginalniejszych pomys³ów w niebanalnej elektronice, a sam Richie Hawtin niezwykle utalentowanym, wszechstronnym m³odym geniuszem. Polecam wszystkim którzy jeszcze nie znaj±, szczególnie je¶li maj± ju¿ serdecznie do¶æ Autechre.

-- eliks [22 czerwca 2005]



ostatnie recenzje autora:
Artefactum - Foxgloves & Bluebells -- [8 marca 2011]
Killing Joke - Absolute Dissent -- [8 grudnia 2010]
Threshold HouseBoys Choir, The - Form Grows Rampant -- [2 grudnia 2010]
Death in June - Peaceful Snow -- [26 listopada 2010]
Strength Through Joy - The Force of Truth & Lies -- [1 wrze¶nia 2010]
  wiêcej...



inne recenzje Plastikman:
Plastikman - Artifakts [bc] -- blacha [26 stycznia 1999]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.