¤ Iris - Disconnect ¤



A Different Drum/October
1999

Ocena:
4

1. Lose in Wanting, 2. Saving Time, 3. Endless, 4. Twilight, 5. The Way I Live My Life, 6. Annie, Would I Lie to You, 7. Danger Is the Shame, 8. Waves Crash In, 9. Loom, 10. The Picture


Kolejna p³ytka z baardzo odleg³ej przesz³o¶ci (jak na dzisiejsze standardy), swego czasu okrzykniêta mianem '¶wietnej' w temacie wspó³czesnego synth-popu, a dzis...? No có¿, w czasach kiedy plastikowy elektroniczny pop ponownie bawi towarzystwo, a na latach 80-tych dzisiejsi 'dj'e-producenci' ¿eruj± jak germañscy naje¼d¼cy, to co krêci ludzi w Blue October, B! Machine, Neuropa, czy ci±gle chyba Wolfsheim (tych zespo³ów jest bez liku) nie powinno nikogo ju¿ dziwiæ. Czy synth-pop w ogóle mo¿e byæ dobry? Mo¿e, pod warunkiem, ¿e s³uchacz wie czego chce, i siêga po electro-tandetê wtedy gdy ma na ni± smaka. Dzi¶ synth-pop to nisza i po prostu nie ka¿dy siê nadaje do jej s³uchania.

Sposród owych 'niszowych' formacji, Iris w czasie swojego debiutu zaprezentowa³a siê o z±bek (lub dwa) wy¿ej ni¿ reszta barach³a. Gdy zespó³ nie ma nic do stracenia, to po prostu idzie na ca³o¶æ i produkuje dobre p³yty. W Iris brzmia³a energia, melanholia, beztroska, i po prostu w³a¶ciwy feeling tego typu elektronicznego grania. Nagrania tryska³y odpowiedni± szybko¶ci±, odpowiednio dobrane syntezatory i gitarka budowa³y wieloplanow± warstwê muzyczn±, a odpowiednio bezsensowny tekst zadawa³ odpowiedni± ilo¶ci± retorycznych pytañ, a tak¿e nadu¿ywa³ s³ów typu 'eyes', 'falling', 'lonely', 'stars', 'you', itd. Iris nikogo nie kopiuj±, a ju¿ napewno nie Depeche Mode(o co, niebezpodstawnie, oskar¿ana jest wiêkszo¶æ synth-popowych bandów) ani nikogo z lat 80-tych - dwa uk³ony w stronê klasyki to singlowa aluzja "Annie Would I Lie to You", a tak¿e czy¶ciutko eightiesowy "The Picture" na sam koniec p³yty - genialny kawa³ek! Reagan Jones jako wokalista przekonuje mnie w zupe³no¶ci - pie¶niarzem mo¿e nie jest wielkim, ale w jego g³osie nie ma usilnej maniery ani md³o¶ci, lecz po prostu w³asny styl. Chcia³bym tak ¶piewaæ, gdybym ¶piewaæ mia³:).

Iris nawet dzi¶ nie brzmi mama³ygowato, lecz po prostu przebojowo i do przodu. To wci±¿ ¶wietny materia³ na w³a¶ciw± imprezê, jak i do pokojowego s³uchania w samotno¶ci. To syntezatorowy popik z dostatecznym procentem oryginalno¶ci, aby "Disconnect" jeszcze nie raz przyklei³o siê do Waszych odtwarzaczy na d³u¿szy czas. Cholera, a w porównaniu z innymi 'dzie³ami' w tym gatunku spokojnie zas³uguje na cztery gwiazdki.

-- eliks [29 grudnia 2005]



ostatnie recenzje autora:
Artefactum - Foxgloves & Bluebells -- [8 marca 2011]
Killing Joke - Absolute Dissent -- [8 grudnia 2010]
Threshold HouseBoys Choir, The - Form Grows Rampant -- [2 grudnia 2010]
Death in June - Peaceful Snow -- [26 listopada 2010]
Strength Through Joy - The Force of Truth & Lies -- [1 wrze¶nia 2010]
  wiêcej...



inne recenzje Iris:
Iris - Awakening -- Carl [4 lipca 2004]
Iris - Wrath -- [orwell] [20 wrze¶nia 2006]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.015 s.