Monopolrecords 2005 Ocena:
  | | 1. Sign (prelude), 2. Silent Killer, 3. False Regret, 4. Ultima Ratio, 5. Blasted, 6. Under Watch, 7. My Decay, 8. 11.09.01, 9. Genocide, 10. Victim, 11. Resurgence, 12. Fallen City, 13. Sign (final)
Od d³u¿szego ju¿ czasu strasznie nudzi mnie to, co dzieje siê na ¶wiatowej scenie elektronicznego i rytmicznego industrialu. Wielkie wytwórnie prze¶cigaj± siê w chwaleniu w³asnych produkcji. Cudowne debiuty, wielkie powroty - masa nikomu niepotrzebnych albumów. Remiksy remiksów, pies z kotem, ch³op z ch³opem, baba z bab±, dziad ze ¦wiêtym Miko³ajem itd. To, co mia³o byæ zaskakuj±ce, nowatorskie lub budziæ nadziejê tej czy innej sceny, sta³o siê be³kotem. Tracê tylko przez to czas popadaj±c w zgorzknienie, wybrzydzaj±c, krytykuj±c wszystkich i wszystko dooko³a.
Na szczê¶cie ulgê w moich 'troskach i nieustaj±cych cierpieniach' u¶mierzaj± ca³kiem niepozorni i przypadkowi wykonawcy, których muzykê udaje mi siê znale¼æ podczas przeszukiwania internetu, lub w czasie wyjazdów na koncerty i festiwale.
I tak, jaki¶ czas temu, w³a¶nie na festiwalu w Bratys³awie zetkn±³em siê z Depressive Disorder. Pierwsze spotkanie z t± czesk± formacj± nie zrobi³o na mnie dobrego wra¿enia. Taki stan by³ raczej moim niedopatrzeniem i zlekcewa¿eniem tego zespo³u (malkontent ze mnie wychodzi) ni¿ win± grupy. A ponadto by³em zmêczony d³ug± podró¿±. Wtedy ta muzyka wyda³a mi siê nazbyt melodyjna i ma³o interesuj±ca.
Na szczê¶cie przypadek sprawi³, ¿e mia³em mo¿liwo¶æ obejrzenia jeszcze jednego wystêpu tych mi³ych Czechów (ju¿ widzê te szydercze u¶mieszki na twarzach ....Czesi).
Mówi±c szczerze, gdy us³ysza³em ich muzykê ponownie, zrobi³o mi siê po prostu g³upio. Jak mog³em do cholery stwierdziæ, ¿e graj± zbyt melodyjny EBM.
To, co zagrali na koncercie i to, co s³ychaæ na "Ultima Ratio" to inteligentny, mroczny i atmosferyczny electro/industrial, wzorowany na dokonaniach Klinik z "Awake" czy Front Line Assembly z czasów "Hard Wired".
Dominuj± raczej wolne i ¶rednie tempa, ale s± na³adowane specyficzn± mroczn± g³êbi±. Dziêki temu s³ucha siê tego z przejêciem. Melodyjny lekko przesterowany wokal, którego s³owa bez trudu mo¿na zrozumieæ nadaje numerom wyrazisto¶ci, przez co czuje siê, ¿e muzyka nie jest jakim¶ odizolowanym 'bytem' tylko komponuje siê ze s³owami/tekstami.
Do tego na tym albumie jest kilka debe¶ciaków, dziêki którym chce mi siê rano wstaæ po to tylko ¿eby pos³uchaæ sobie ich przed pój¶ciem do pracy - "Silent Killer", "False Regrets", czy genialny "Victim". Jednym s³owem EBM zagrany w starym stylu z nowymi pomys³ami i nowym brzmieniem. P³ytê polecam wszystkim znudzonym tysi±c razy ods³uchiwan± kopi± FLA, rozczarowanym zapowiedziami, sensacjami czy innymi wymys³ami marketingowców. Radzê czasami mniej zwracaæ uwagê na to, co dzieje siê po naszej zachodniej stronie granicy czy za oceanem. Nie czytaæ butnych newsów, ale samemu poszukaæ czego¶, co rzeczywi¶cie odpowiada naszym poszukiwaniom. Na pocz±tek proponuje zapoznaæ siê z Monopol rec. -- Tomek [7 marca 2006]
ostatnie recenzje autora:
- Decondition – Sukellan Tuntemattomiin Syvyyksiin -- [26 stycznia 2022]
- Maison Close – Maison Close -- [25 stycznia 2022]
- Nyodene D – Edenfall -- [25 stycznia 2022]
- Consumer Electronics - Estuary English -- [24 stycznia 2022]
- Subheim - Approach -- [10 sierpnia 2008]
wiêcej...
inne recenzje Depressive Disorder:
- Depressive Disorder - In Depth -- Tomek [26 pa¼dziernika 2006]
powrót do recenzji » |
