Alfa Matrix 2006 Ocena:
| | 1. Desire, 2. Danger!, 3. 50367329 (album edit), 4. All Over the World, 5. Indigo, 6. Machine Break, 7. Talisman, 8. Al Ahali (club mix), 9. Shadow, 10. Transmission, 11. I Became You (electromix)
Eric van Wonterghem jest dobrze znany uwa¿nie studiuj±cym przesz³o¶æ grup Absolute Body Control, Klinik, Sonar oraz Insekt (ponadto ACCM, BA 25+). Ponad 25-letnie do¶wiadczenie, wspó³kreowanie wizerunku belgijskiej sceny (kolebki EBM), ponad dwadzie¶cia wyprodukowanych wydawnictw, udzia³ w sesjach kolejnych 40-stu. Wszystko to wymaga olbrzymiej kreatywno¶ci, intuicji i odwagi tworzenia, od odbiorcy natomiast szacunku oraz respektu dla twórcy, szczególnie za¶ gruntownie przemy¶lanego podej¶cia do najnowszej propozycji jego solowego projektu Monolith.
W 2004 roku zawiesi³ dzia³alno¶æ lejbla Psycho Dynamics zawierzaj±c swoj± indywidualn± twórczo¶æ opiece w³odarzy Alfa Matrix. Fakt ten nie odbi³ siê zupe³nie na stylu projektu. Ostatni album (podobnie jak poprzednie) niesie ze sob± wysoce energetyczny koktail osobliwie (kluczowe s³owo) tanecznej odmiany electro-industrial z elementami minimal techno/clash osadzonymi w analogowych brzmieniach charakterystycznych dla 80's - przek³adaj±c na jêzyk wspó³czesnego odbiorcy - jest to po³±czenie tribal power industrial z modnym Techno Body Music.
Niektóre fragmenty wydawnictwa utrzymane s± zatem w tonie przypominaj±cym rezyduj±ce po s±siedzku Pow[d]er Pussy ("50360329"). van Wonterghem nie stroni tak¿e od u¿ywania noisowych interferencji. Przyk³adowo w "Machinebreak" momentami wrêcz przelewa siê od ich nadmiaru. W innym miejscu uderzenia bêbnów przetaczaj± siê po kana³ach niczym w najbardziej pokrêconych fragmentach twórczo¶ci This Morn' Omina, tudzie¿ miejscowo inkrustowane radiowe przestery siej± spustoszenie orbituj±c wokó³ 'converterowych' p³aszczyzn ("Indygo"). 'Krocz±cy' rytm w "Al Ahali" 'poró¿niony' zestopniowanym basid³em wonie reminiscencj± najlepszego okresu pionierów szorstkiego, 'sensownie zaprogramowanego' Electronic Body Music: Nitzer Ebb. Perski za¶piew (ale nie jaki¶ tam wysoko zawodz±cy s³owiczy trel) dope³nia wspó³brzmienie d¼wiêków podsycanych szorstk± elektronik± w tytu³owym "Talisman" (w tym miejscu bezwiednie przypominam sobie o istnieniu 'goth-psy trance.owego' Synthetic Dream Foundation). Hardo¶æ brzmienia po³±czona z chwytliwo¶ci± utransowionych melodii jest niekwestionowanym znakiem rozpoznawczym tego¿ albumu. Zapêtlone minimum, skutkuj±ce olbrzymi± moc± oddzia³ywania.
p.s. Dwup³ytowa wersja tego wydawnictwa - obok regularnego kr±¿ka - zawiera zapis jednego z koncertów, który odby³ siê podczas amerykañskiego etapu tournee promuj±cego poprzedni album Monolith "15 Seconds". Typy: "50360329", "Al Ahali", "Talisman" oraz "I Became You", od którego w³a¶ciwie wskazane by³oby rozpocz±æ przygodê z 'telesm±' van Wonterghem'a. Wiêcej szczegó³ów: AM1074CD / AM2074DCD... -- vigoslugbait [30 marca 2007]
ostatnie recenzje autora: - Keluar - Pangua -- [9 grudnia 2015] - Architect • Sonic Area • Hologram_ - We Are the Alchemists -- [9 grudnia 2015] - Covenant – Last Dance -- [12 czerwca 2013] - Slave Republic - Quest for Love -- [17 lutego 2013] - Depeche Mode - Heaven -- [4 lutego 2013] wiêcej...
inne recenzje Monolith: - Monolith - Tribal Globe -- r@ [styczeñ 2001]
powrót do recenzji » |