¤ Nordvargr & Beyond Sensory Experience vs. Kenji Siratori - Hypergenome666 ¤



Old Europa Cafe
2006

Ocena:
2.5

CD 1: 1. Seed, 2. Amorphous Anthropoid, 3. Anthropoid Amorphous, 4. Intermezzo, 5. Barometer, 6. Jaguar; CD 2 : 1. Acidhumanix, 2. Murder Gimmick, 3. Corpse City, 4. Biocapturism, 5. Abolition World, 6. Corpse Mechanism, 7. Pattern of Human Exit

W ci±gu aktywno¶ci prawdopodobnie ka¿dego kontrybutora publicznych opinii o tworach d¼wiêkowych przychodzi taki moment, gdy musi siê zmierzyæ z wydawnictwem przed którym eksperci padli na twarz, a on sam - zwyczajnie go nie jarzy. W takiej w³a¶nie sytuacji znajdujê siê ja w sprawie przeciw "Hypergenome666", które uderzy³o nadzwyczaj niespodziewanie, a które samym swoim wygl±dem potrafi delikwentem potrz±sn±æ - dwie (lub cztery) p³yty, wype³nione wspóln± kontrybucj± trzech niezale¿nych, mistrzowskich podmiotów twórczych, opatrzone grafik± kojarz±c± mi siê ze starym dobrym Doomem, sygnowano Old Europa Cafe ;) - brzmi zachêcaj±co?

Owszem, tak. I muzycznie tak¿e zaczyna siê bardzo obiecuj±co - ekipy krzesz± klimatyczny, hermetyczny, surowy jak otwarta rana dark ambient, wype³niony g³usz±, cisz±, szumami, g³osami, itd. Oblê¿enie d¼wiêkowe pozostaje nieprzeniknione przez jakikolwiek strumieñ nadzieji czy ¶wiat³a (pod koniec drugiej p³yty nieznacznie siê to zmienia), a czarne chmury i dra¿ni±cy oczy i uszy kwa¶ny dym konsekwentnie i skutecznie sprowadza s³uchacza do parteru sampoczucia. Na tym chyba czê¶ciowo polega dark ambient, prawda?

Szkoda tylko, ¿e niez³e otwarcie albumu nie pozostaje poparte jakimkolwiek rozwojem klimatu (bo o akcji nie mo¿e byæ mowy). Po takich ludziach jak mistrz Nordvargr czy przewrotny aktywista Siratori mo¿na przecie¿ spodziewaæ siê niespodziewanego, czy¿ nie? Tymczasem od pocz±tku do nieskoñczono¶ci nie dzieje siê tu absolutnie nic, co mog³oby wskazywaæ na jakikolwiek przejaw woli twórczej, wprowadzenia zamêtu, powolnej acz zauwa¿alnej transformacji scenografii i towarzysz±cemu jej czekaniu na Godota. Album jak siê zaczyna, tak te¿ siê koñczy, a ju¿ w okolicach drugiej p³yty s³uchacz staje siê niespokojny o to, czy d³ugo jeszcze potrwa ta mêczarnia.

Mo¿na siê lubowaæ lub przynajmniej doceniaæ i rozumieæ surowy, dronowy ambient, ograniczony do najbardziej fundamentalnych barw i rozwi±zañ. To trudny obszar muzyczny, lecz serwowany ze smakiem i wyczuciem jest wyzwaniem i nagrod± dla ludzkiej wra¿liwo¶ci i poczucia estetyki. Jednak¿e grubo przeholowany, jak w tym przypadku, jest ciosem w zaufanie wobec nawet tych najwiêkszych. Spróbuj sam - ja dziêkujê, prowadzê.

-- eliks [21 kwietnia 2007]



ostatnie recenzje autora:
Artefactum - Foxgloves & Bluebells -- [8 marca 2011]
Killing Joke - Absolute Dissent -- [8 grudnia 2010]
Threshold HouseBoys Choir, The - Form Grows Rampant -- [2 grudnia 2010]
Death in June - Peaceful Snow -- [26 listopada 2010]
Strength Through Joy - The Force of Truth & Lies -- [1 wrze¶nia 2010]
  wiêcej...

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.