Rustblade 2007 Ocena:
| | 1. Soil, 2. Purevil, 3. Microwar, 4. Neisseria, 5. Phatogen, 6. Sleepless, 7. Rotifer, 8. Embryoil, 9. Demodex, 10. Photoaxis, 11. Rolling Friction, 12. Sediments
Detune-X to boczny projekt Stefano Rossello wspó³za³o¿yciela :BAHNTIER// - formacji, której bliskie jest ³±czenie 'wszystkiego ze wszystkim' pocz±wszy od od ambientowych paternów po siatki d¼wiêków inklinowane elementami noise. Przed trzema laty do drugiego obiegu trafi³ "Burnow!" debiut album dzia³aj±cego wówczas w osamotnieniu apeniñczyka. Jego szcz±tki (kr±¿ka rzecz jasna) mo¿na poznaæ za po¶rednictwem blogu Myspace.com. Kto nie s³ysza³ niewiele straci³. Do prac nad drugim CD Rossello przyst±pi³ w towarzystwie do¶wiadczonego Erica Van Wonterghema - persony doskonale znanej
mi³o¶nikom flamandzkiego przemys³u. To od jego kondycji zale¿y forma i brzmienie m.in. Sonar, Insekt, Monolith czy powracaj±cego Absolute Body Control. Tym niemniej jego obecno¶æ tutaj jest dla mnie sporym zaskoczeniem, choæ nie ukrywam i¿ 'tylko' ze wzglêdu na to nazwisko siêgn±³em po 'b³onkoskrzyd³y digipack'.
Nie roztoczê zachwytu nad "Purevil" - choæ z pewno¶ci± w p³ycie tej drzemie moc okrutna, a okrucieñstwu temu i wzrok wyroczni (mo¿e byæ ta z trójmiasta) wys³uguj±cej siê kolorowymi plakatmi oraz propagand± potê¿nych mediów siê nie równa;-). Znale¼æ tu mo¿na kilka naprawdê zajmuj±cych
motywów, szczególnie uwydatniaj±cych siê w wolniejszych preparacjach - jak choæby "Sleepless". S± te¿ powody do niezadowolenia. Zdarzaj± siê bowiem momenty czêstej nie tylko dla industrialnego ³oskotu stagnacji. I niejednokrotnie wiêdnie ucho od nadmiaru skomasowanego przesteru czy ra¿±co monotonnego uderzenia - czego dowodzi "Phatogen". Ciekawe natomiast pozostaj± sample, które nie bêd± stanowiæ zaskoczenia dla kogo¶ komu nie obce s± klimaty "Talisman", ostatniej solowej p³yty bardziej do¶wiadczonego Belga.
Intryguj±co robi siê podczas eksploracji zró¿nicowanego zmetalizowanymi dronami, niepokoj±co nastrojowego "Sleepless", uzbrojonego w plemienne zaszczepy "Microwar", a tak¿e tr±caj±cego odrobin± psychodeli "Rotifer". Na przyk³adzie tych numerów mo¿na pokusiæ siê o stwierdzenie, i¿ rola Van Wonterghema ograniczyæ siê mog³a jedynie do udostêpnienia m³odemu W³ochowi pilnie strze¿onego przezeñ banku z mozo³em opracowywanych d¼wiêków. Kto ich tam wie...
"Purevil" to p³yta, która zainteresuje fan(atyk)ów mocnego uderzenia... techno³omotu spod znaku Noisuf-X, Terrorfakt czy Soman - nie tylko ze wzglêdu na jednoznacznie kojarz±c± siê z podobnymi wydawnictwami grafikê, czy tytu³ albumu. Rzecz jasna nie jest to p³yta, która otwiera swoje podwoje
wy³±cznie przed grup± s³uchaczy ograniczon± 'melodi± pieczo³owicie ukrywaj±c± siê za ¶cian± wymy¶lnego przesteru'. Mo¿e stanie siê cud i "Purevil" przemówi za spraw± "Embryoil" i "Demodex" do towarzystwa, które priorytetowo podchodzi do tematu twórczo¶ci Mika Goedrijka (m.in. This Morn'
Omina i Pow[d]er Pussy).
Obecno¶æ Van Wonterghema zaowocowa³a zaszczepieniem tu elementów charakterystycznych dla jego indywidualnych preferencji m.in charakterystycznego zabarwienia sekcji rytmicznej, jej gêsto¶æ i nietuzinkowo¶æ. Krok milowy w krótkiej historii projektu. -- vigoslugbait [14 pa¼dziernika 2007]
ostatnie recenzje autora: - Keluar - Pangua -- [9 grudnia 2015] - Architect • Sonic Area • Hologram_ - We Are the Alchemists -- [9 grudnia 2015] - Covenant – Last Dance -- [12 czerwca 2013] - Slave Republic - Quest for Love -- [17 lutego 2013] - Depeche Mode - Heaven -- [4 lutego 2013] wiêcej...
powrót do recenzji » |