CD 1: 1. Happiness, 2. Body to Body, 3. U-Men, 4. Lovely Day, 5. Religion, 6. Welcome to Paradise, 7. Commando Remix, 8. Funkhadafi, 9. 7Rain, 10. Until Death, 11. Moldavia, 12. Together, 13. Im Rhythmus Bleiben, 14. Headhunter, 15. Operating Tracks, 16. Punish Your Machine; CD 2:1. First In/First Out, 2. No Shuffle, 3. Don't Crash, 4. Welcome to Paradise, 5. Commando Remix, 6. Quite Unusual, 7. Masterhit, 8. Crapage, 9. Melt, 10. Gripped by Fear, 11. Loud, 12. Moldavia, 13. Take One, 14. Headhunter, 15. Kampfbereit, 16. Punish Your Machine
Jean-Luc i spó³ka po do dzi¶ wzbudzaj±cym kontrowersje "Pulse" jako¶ nie mog± wej¶æ do studia i nagraæ nowy materia³. Zamiast tego koncertuj±, za ka¿dym razem gromadz±c t³umy i prezentuj± w 90 % utwory sprzed 25-20-15 lat, które do dzi¶ wzbudzaj± zachwyt i wprawiaj± w ekstazê tysi±ce fanów. W my¶l zasady 'lubimy to, co znamy'. Przy okazji wydaj± to koncert na DVD, to podwójny box z bardzo bogat± ofert±. A prawdziwy fan musi wszystko kupiæ i nawet nie bêdzie ani chwili zastanawiaæ siê przed zakupem:) Proponujê teraz DVD z klipami i koncertami z przesz³o¶ci - ka¿dy kupi, a jaki bêdzie zadowolony!
15 czerwca tego roku ze strony Alfa Matrix mo¿na by³o pobraæ w ró¿nych formatach "First Moments…", które to by³o tylko preludium do "Moments… 1". Typowy pod¿egacz:) Ju¿ miesi±c pó¼niej pojawia siê p³yta koncertowa, jako pojedynczy album, i podwójny box, z bonusem w postaci sk³adaka "Sounds From the Matrix 07", duperelami w stylu znaczek-odznaka, naklejki, mini-plakat. Có¿ powiedzieæ: minê³o od tego czasu sporo, a ja wci±¿ mêczê "Moments… 1". Lecz ja ju¿ tak mam, ¿e bardzo czêsto lubiê pos³uchaæ sobie Belgów w wersji koncertowej, bo to dla mnie si³a i moc. Teraz zaczê³o siê d³ugie panowanie "Moments… 1".
Jest to wyj±tkowy zbiór nagrañ zarejestrowany podczas Vintage Tour w latach 2006-08. Wyj±tkowy, bo zakres utworów obejmuje wszystkie lata dzia³alno¶ci komanda - od zarania dziejów (era "Geoghraphy"), po 'rodzynki' z "Pulse". I tak ze staroci mamy genialnego "U-Men'a", "Operating Tracks" (w tych dwóch przypadkach Jean-Luc i Richard przypominaj±, ¿e to powrót w przesz³o¶æ, 500 lat wcze¶niej;) oraz hipnotyzuj±cego "Kampfbereita", gdzie niemiecki tekst miesza siê z francuskim, dodaj±c do tego jeszcze fragmenty z "Radioaktivität" Kraftwerka. Cuda, istne cuda, bo nic z tego nie by³o zaprezentowane ani na "Live Code", ani na "Re: Boot".
Dalej ju¿ sama 'klasyka', równie¿ w g³ównej mierze po raz pierwszy zaprezentowana oficjalnie (pomijamy "Live Target"): "Take One", "Commando Mix" (doskona³y), "Lovely Day" (w koñcu w wersji 'live'!), "No Shuffle" (spowolniony, jak¿e inne od techno-wersji z "Re: Boot"), "Body to Body", "Don't Crash" i jeszcze jeden wielki, a wcze¶niej nie grany "Funkahdafi".
Era "Official Version", to oczywi¶cie "Masterhit"(lekki zawód, wersja z "Live Code" du¿o lepsza!) i od¶wie¿ony (a wcze¶niej nieobecny) "Quite Unusual".
Z najbardziej przebojowego albumu "Front By Front" s± "Until Death (us do part)", zawsze obecny "Im Rhythmus Bleiben", "First In/First Out" i dwa sztandarowe nagrania, bez których nie by³oby 'kultowo¶ci' F 242: "Headhunter" i "Welcome to Paradise" - czyli s³owa s± zbêdne, bo wszyscy wiedz± o co chodzi.
Z "Tyranny >For You<" oczywi¶cie "Moldavia", standardowa miazga na koniec czyli "Punish Your Machine" i du¿e zaskoczenie w postaci "Gripped By Fear". Zaraz, zaraz, ale znów brakuje "Tragedy >For You<" - doprawdy trudno sensownie wyt³umaczyæ brak tego kawa³ka w repertuarze koncertowym Belgów. Tak naprawdê, to jedyna gafa, jedyna irracjonalna absencja .
Czasy "Up Evil" i "Off" s± reprezentowane przez "Crapage", "Religion", "Melt" i "Happiness". Genialne "Happiness", równie wspania³e jak na "Re: Boot", a tak inne. Dla mnie najlepszy utwór koncertu, idealne rozpoczêcie wystêpu - 'we gonna bring you happiness!".
I wreszcie nieszczêsny "Pulse" równie¿ obecny poprzez "Together", "7Rain" i "Loud". I te utwory s± zaskakuj±co ¶wietne! Mo¿e dlatego, ¿e nie s± tak bardzo os³uchane, nigdy nie bêd± 'klasykami', ale brawo za ich umieszczenie!
Brakuje jeszcze (a granych podczas tej trasy): "Rhythm of Time", "Animal", "One - With the Fire", coveru "Tainted Love". Spokojnie mogli je zamie¶ciæ zamiast podwójnych "Moldavii", czy te¿ "Headhuntera".
Vintage Tour pokaza³o bardziej klasyczne oblicze F 242, ni¿ "Re: Boot". I w³a¶nie takie oblicze, bardziej 'analogowe', mniej 'cyfrowe' powinni zawsze prezentowaæ. Kawa³ek historii upakowany na dwóch kr±¿kach, uczta dla fanów. Przyda³by siê jeszcze jaki¶ obszerny booklet, albo dvd z klipami;)
PS: brakuje jeszcze "Soul Manager", "Never Stop!" i "Motion":)