¤ Cat Rapes Dog: lifestory ¤

Wlaz³ piesek na p³otek i zgwa³ci³ go kotek. W ¶wiecie CRD taka sytuacja jest na porz±dku dziennym i w bardzo ilustracyjny sposób oddaje dualistyczny charakter szwedzkich pionierów electro. Ów epizod niezwykle komiczny z perspektywy postronnego obserwatora i tym bardziej wynaturzonego kocura, stanowi prawdziwy dramat biednego pieska. Ca³e zaj¶cie prowokuje przy okazji dyskusjê na temat takiej, a nie innej kondycji ¶wiata. Jednak filozoficzne dywagacje w przypadku Cat Rapes Dog, nie sprowadzi³y siê do ¿onglowania krwistymi frazesami, tylko stworzy³y odskoczniê do zaprezentowania groteskowych skeczy. Odbicie rzeczywisto¶ci w krzywym zwierciadle od pocz±tku by³o identyfikatorem grupy i za ka¿dym razem rzuca³o inne refleksy. A pierwsze kocie ataki na psi± suwerenno¶æ zanotowano ju¿ w roku 1984 kiedy to Joel Rydström oraz Magnus Fransson na wypo¿yczonym syntezatorze i automacie perkusyjnym pofolgowali swym perwersyjnym usposobieniom. Po czterech latach duet uzbrojony w lepszy i przede wszystkim w³asny sprzêt, wydaje trzeci± i ostatni± kasetê "Property Produces Bodily Injury", przynosz±c± dawkê wzorowego ebm'u odci¶niêtego ¶ladem kopyta Pana naszego. Od tego momentu rusza pe³n± par± lokomotywa siej±ca zgorszenie w kó³kach ró¿añcowych. Kolejny, 1989 rok znamionuj± pierwsze wystêpy na ¿ywo oraz debiutancki album "Maximum Overdrive". Dwana¶cie miesiêcy pó¼niej do sprzeda¿y trafia p³yta "God, Guns & Gasoline". Prze³omowym okazuje siê fakt podjêcia gry i ¶piewu przez Annelie Bertilsson, która niedawno nawi±za³a wspó³pracê z grup±. To jeden z najseksowniejszych g³osów jakie dane by³o mi s³yszeæ, prowadz±cy dialog z zachrypniêtym bulgotem Joela; niczym rozmowa nieba z piek³em :-). Zaczê³o siê od chórków na "G.,G. & G." i wspierania kolegów na basie podczas koncertów, by trzy lata pó¼niej, w 1993 roku na wy¶mienitym "Moosehair Underwear" Annelie zaprezentowa³a siê jako pe³noprawna cz³onkini zespo³u graj±ca na gitarze, a tak¿e maj±ca swój udzia³ przy komponowaniu materia³u. Dodatkowo w szeregi Cat Rapes Dog zostaje wcielony Jonas Avertoft. W 1995 roku grupa dokonuje nie lada wyczynu wydaj±c czwarty LP "Biodegradable", przebijaj±cy poprzednika! Przykry fakt odej¶cia Joela Rydströma w trakcie sesji nagraniowej, os³odzi³a pani Bertilsson ¶piewaj±ca w dwóch utworach g³ówne partie. Data 1998 na zawsze zapisze siê z³otymi literami w anna³ach muzycznej historii m.in. za spraw± kolejnego albumu formacji - "The Secrets Of God". Dzie³o kokietuj±ce kicz i Annelie ¶piewaj±ca w piosence "Human Remains" tak, ¿e mrówki biegn± mi w dó³ po krêgos³upie. Wbrew wielu opiniom, nowy wokalista John Lindquister o bardziej konformistycznym g³osie to ¿aden wielki dyskomfort, bo kosztem sp³ycenia kociej muzyki, nast±pi³o jej umelodyjnienie. Powinienem w tym punkcie rozpocz±æ ostr± polemikê z kolegami z redakcji, a szczególnie z wielce szanownym naczelnym, ale póki jeszcze jestem na li¶cie p³ac to wezmê na wstrzymanie. Jednak¿e zamiast do recenzji kr±¿ka, odsy³am bezpo¶rednio do sklepów i w razie niemo¿liwych przecie¿ rozczarowañ, mê¿nie przyjmê no¿e na sw± muskularn± pier¶.
Szósta p³yta CRD stanowi dowód konsekwencji jak± Szwedzi wykazywali siê na przestrzeni ostatnich lat. "People As Prey" to logiczny i bliski celu, krok na drodze ewolucji zmierzaj±cej do zast±pienia elektronicznych atrybutów rozwi±zaniami formu³uj±cymi rockowy etos. Miêsiste granie, jak rzadko które nadaj±ce siê do odprê¿enia i zabawy. Chocia¿ prawie zupe³ne wyw³aszczenie muzyki z pozornie bulwarowego liryzmu osnutego pajêczyn± ironii, zwyczajnie rozczarowuje. Tym samym w 1999 roku zespó³ zamkn±³ definitywnie niezwykle udany rozdzia³ swojej historii.

Prze¶led¼my jeszcze raz dyskografiê Cat Rapes Dog do wydania "People As Prey" wy³±cznie i podsumujmy p³ynn± przemianê jaka zasz³a. Proporcje miêdzy infernalnym, wrêcz black metalowym klimatem, a bardziej klasycznymi zagraniami wprawiaj±cymi w drgania dyskotekowe pod³ogi, powoli przesuwa³y siê w stronê tych drugich. Odbywa³o siê to jak ju¿ wspomnia³em stopniowo, i o dziwo zbieg³o siê ze zwiêkszeniem wk³adu instrumentów strunowych w coraz bardziej gitarowe brzmienie zespo³u, tworz±ce wybuchowy maria¿ z tanecznymi aran¿acjami. Podobnie ostrze satyry uleg³o ³agodnemu stêpieniu aby ju¿ nie raniæ fanów mniej radykalnego electro dance. W zamian powsta³a muzyka gwarantuj±ca kapitaln± zabawê i nieuniknione wzruszenia u osób o naturze nieprzeciêtnie przeciêtnej. Populizm? Ha, ha. Dobre! Niech maj± podli cha³turnicy! W ka¿dym razie przy CRD nie ¶pieszê ca³y p±sowy na policzkach, ¶ciszaæ muzykê w obawie przed s±siadami, gdy patetyczny kole¶ g³osem rozwydrzonego bachora ryczy "we're living in the darkness (...) we'll never see the light". I na koniec powiem co¶ co przysporzy mi ¶miertelnych wrogów w¶ród merdaj±cych czworonogów - Cat Rapes Dog forever!!!

-- Truston [16 stycznia 2009]



ostatnie artyku³y autora:
Who the heck is Glenn Branca?? -- [23 stycznia 2010]
Sonic Youth -- [8 lutego 2004]

powrót do artyku³ów »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.01 s.