CD 1: 1. Resurrection (incl. As Voyage in Voyage, Bury Dreams, Resurrection Song, The Gardener (for Ryan Hildebrand), Her Breath, A Prayer), 2. Warm Earth, Which I've Been Told, 3. You Can Always See the Sun, 4. Punish the Chasms With Wings (incl. Keep the Cold, Last Lantern to Be Seen From Shore, From the Flesh, Distance Between Here & Never, Celestial Ascent); CD 2: 1. Redefinition of Being (featuring Creation Aspects Earth, Air, Water), 2. Creation Aspect Earth (reprise), 3. Creation Aspect Fire
Psychodelia na siedz±co. Erupcja wspó³czesnej akustycznej mocy prosto z serca wielkiego, acz niedostrze¿onego muzyka jakim jest imæ Ben Chasny. Wci±¿ bardziej kojarzony z zespo³em Comets on Fire, w którym odpowiada za szaleñstwo przetworzonej gitary, samemu ma do zaproponowania znacznie ciekawsz± odmianê nowego/dark folku, kosmiczno/psychodelicznego/post-rocka, gdzie szarpie za wszystko co ma struny, jednako¿ elektrycznie i akustycznie, przetwarza, aran¿uje warstwami i zdobi okazjonalnymi harmoniami i za¶piewami. Jego kompozycje potrafi± trwaæ od pó³torej minuty do ponad pó³ godziny, a w miêdzyczasie zawieraæ najprzeró¿niejsze podró¿e wg³±b ludzkiego umys³u, indukowane majestatycznymi scenografiami lub te¿ zgo³a intymnymi, samotnymi akordami. Do tego wszystkiego Chasny dok³ada ró¿nego rodzaju osobliwo¶ci - gongi, fujarki, dzwonki, instrumenty etniczne - co wspólnie owocuje mantruj±cymi próbami nirwany i obserwacji sensu ¿ycia odnalezionego na dnie szklanki wody.
"RTZ" to zbiór siedmiu kompozycji z przesz³o¶ci, dostêpnych do tej pory jedynie dla najbardziej wytrwa³ych w postaci ¶ci¶le limitowanych splitów i winyli. Owe siedem kompozycji zabiera ca³e dwie p³yty CD, co ju¿ ¶wiadczy o ich rozmiarze i dosyæ umownej z³o¿ono¶ci, jako i¿ sporo fragmentów zrodzi³o siê w duchu szaleñstwa chwili i natchnionej improwizacji. Na tych dwóch kr±¿kach drzemie zatem wyj±tkowo du¿y potencja³, którego objêcie wymaga wielu godzin spêdzonych na relaksie wewn±trz krêgów mi³o¶ci i ognia, i obserwacji unosz±cych siê tu oparów figur doskona³ych. Chasny bardzo swobodnie i p³ynnie porusza siê pomiêdzy klimatami - od niepozornych, nieskoordynowanych brzd±kniêæ przez mantruj±ce, ³añcuchowe harmonie a¿ po statyczne ¶ciany tego co czeka nas po drugiej stronie porz±dku ¶wiata. I ju¿, to wszystko; polecam sympatykom szaleñstwa Acid Mothers Temple i wra¿liwo¶ci Popol Vuh.
ps. dla mnie osobi¶cie pierwszy kandydat do p³yty roku.