CD 1: 1. The Mouth, 2. Voran, 3. Keen Girl (clean version), 4. Shout It Out, 5. Startime, 6. Ruff Fuxxx, 7. Tanzrichtung Vorwärts, 8. Sunrise, 9. World 6000, 10. She Says It Feels Good, 11. Raise, 12. It Sounds Like; CD 2: 1. Keen Girl (original version), 2. Crack My Nuts, 3. Shout It Out (psyca mix), 4. World 6000 (remixed by Enter & Fall), 5. Folsom Prison Blues, 6. World 6000 (Psycho Machinery remix), 7. Fam, 8. Voran (der teufel im spiegel mix by Boole), 9. I Say Go (human 2.0 dance house mix), 10. World 6000 (Amnistia m0d1ficati0n), 11. Boy Toy
Accessory dotychczas mia³o dwa 'wyskoki' - fajny debiut "Electronic Controlled Mind"(z tym ¿e wtedy zapatrzyli siê w Hocico i zagrali trochê bardziej 'harshowo' ni¿ pó¼niejszymi czasy) oraz "Always & Forever", które do dzi¶ czasem przypominam sobie. Ostatnio jednak by³o s³abo, bo "More Than Machinery" sprzed trzech lat zupe³nie nie przekona³o mnie.
Chwilowo Dirk i Mike (z ¿eñsk± pomoc± wokaln± Eveliene Klink na niektórych utworach) wrócili jednak do czasów "Titana", czyli o oczko wy¿ej (aczkolwiek "Titan" szybko znudzi³ mi siê, zobaczymy czy podobny los spotka "Underbeat"). Póki co jest zaskakuj±co dobrze, ta p³yta jest du¿o bardziej przebojowa od poprzedniej. Jest to taki EBM-pop, typowy na parkiet. Nieskomplikowany, ale wpadaj±cy w ucho. Rozpoczynaj±ce intro "The Mouth", to jeden z ciekawszych 'wstêpniaków' ostatnimi czasy, a nastêpuj±cy po nim "Voran" uderza od razu z grubej rury. Taniec, Taniec... "Keen Girl" nie do koñca przekonuje mnie (mo¿e przez wokalizy pani Eveliene), ale ju¿ "Shout It Out" i "Tanzrichtung Vorwärts" to znów solidne numery. Irytuj±cy jest "Ruff Fuxxx" ('Do you want to fuck me? Do you like it rough?' I tak w kó³ko...;), refren w stylu FLA w "World 6000" te¿ nie zadowala mnie. Na szczê¶cie sytuacjê jako¶ ratuj± "Sunrise" i "Raise" - plus za wokaly Dirka.
Tradycyjnie mamy drug± p³ytê z remiksami i utworami, które z niewiadomych wzglêdów nie znalaz³y siê na pierwszym kompakcie. I w³a¶nie tu odnajdujemy najlepszy kawa³ek na "Underbeat", ba, to chyba najlepszy w ca³ej historii Accessory - "Folsom Prison Blues", co¶ genialnego. Ciekawostka, jest to cover Johny'ego Cash'a, czyli 'klasyk' (z zupe³nie innej galaktyki muzycznej). Rewelacyjny EBM, przy którym nogi tupaj± bez sygna³u z góry. Ca³a reszta ma³o ciekawa, ale "Folsom Prison Blues" uzale¿nia.
Jest lepiej, i to chyba jest najwa¿niejsze. Pewnie wydadz± jeszcze parê takich p³yt i pozostan± w grupie 'przeciêtnych', serwuj±c raz po raz co¶ naprawdê pojedynczego ekstra.