Dziwna epka. Znaczy siê bardzo ciekawa, praktycznie zamykaj±ca 'mroczny' okres Delerium (utwory "Grave Mentor" i "Sorrow"), ale tytu³owy kawa³ek powoduje na pocz±tku lekkie zdziwienie. Basowy, szybki, bardzo taneczny, 'euforyczny' i nijak maj±cy siê do wcze¶niejszych nagrañ Delerium. Brzmi niczym Intermix, ale ten projekt Bill i Rhys 'powo³ali' do ¿ycia dopiero rok pó¼niej. I tak powsta³ dziwny 'twór', ale wci±gaj±cy z samplem 'cocaine is more powerful than the constitution of the United States of America!':) Nastêpuj±cy "Decade" te¿ nie pasuje mi do Delerium! Znów jest zbyt beat'owo, ok, s± jakie¶ 'orientalne' echa w tle, ale ten basik idealnie pasuje klimatem do "Tactical Neural Implant", ewentualnie "Decodera" Noise Unit... Prawdziwa orgia towarzyszy dopiero w "Grave Mentor". Ponad czterna¶cie minut niskich dronów z chora³ami gregoriañskimi, 'sycz±cym oddechem' i monotonnym syntezatorowym motywem. Idealnie wpasowuj±ce siê w atmosferê "Stone Tower" i "Spritual Archives", jeden z najlepszych utworów w historii projektu. "Sorrow", to ju¿ czysty ambient by Delerium, mo¿e nie taki minimal jak na "Spheres" (bo jednak co¶ czasem siê dzieje), ale te prawie osiem minut mija leniwie, nie przera¿aj±co, raczej relaks. Esencja wczesnego Delerium. Bardzo intryguj±ca (d³uga!) epka, ³±cz±ca stare brzmienie Delerium z przysz³ymi (pod innymi szyldami) propozycjami Billa i Rhysa.