Alchemy Records 2001 Ocena:
| | Kosmiczna Maszyna to side-project pana Maso Yamazaki, najbardziej znanego chyba jako Masonna. Rdzeniowy projekt tego mieszkañca Osaki, konserwuj±cego swoim wizerunkiem psychodeliczny styl lat 60-tych i 70-tych, budzi³ moj± szczeniack± fascynacjê lata temu - jako harsh noise w wydaniu ekstremalnym, chaotycznym i ekstatycznym. Dzi¶ na takie rzeczy patrzê raczej z dystansem, by nie rzec - z niesmakiem; ale mniejsza o Masonnê, mówmy o Space Machine.
Album 'Cosmos From Diode Ladder Filter' ma niespe³na 15 lat, aczkolwiek brzmi tak, jakby od wydania up³ynê³o co najmniej piêæ lub sze¶æ dekad. Jedena¶cie niezatytu³owanych utworów to wci±gaj±ca zabawa analogowymi syntezatorami i rozmaitymi podpiêtymi do nich efektami.
Tak, rzecz jest kosmiczna w klimacie czy te¿ nastroju. Ale nie jest to kosmos Tangerine Dream, Klausa Schulze, Vangelisa czy Jeana-Michela Jarre'a. Nie jest to berliñska szko³a uporczywych sekwencji melodycznych i nostalgicznego, ambientalnego podk³adu. Yamazaki siêga g³êbiej, do ¼róde³ i pocz±tków elektroniki, do klimatów cechuj±cych np. muzykê z legendarnego filmu "Forbidden Planet" (Zakazana Planeta).
Innymi s³owy: niemal pó³godzinna p³yta wype³niona jest piskami, buczeniami, æwierkaniami i czasem bardziej ha³a¶liwymi d¼wiêkami, generowanymi i przetwarzanymi przy pomocy rozlicznych ga³ek i przycisków, zmieniaj±cych - na ogó³ bardzo p³ynnie - g³o¶no¶æ, barwê czy tempo wibracji. Do tego dochodz± efekty echa, repetycji i pog³osu, obficie wykorzystywane przez artystê.
Wszystko to jest abstrakcyjne, ale dziêki temu, ¿e znamy stare filmy science-fiction, to ca³o¶æ nieodparcie kojarzy siê w³a¶nie z tamt± wizj± przestrzeni kosmicznej i mkn±cych przez ni± statków. Odleg³e sygna³y radiowe, tajemnicze konsolety pe³ne pikaj±cych i migaj±cych ¶wiate³ek, korytarze opuszczonych stacji kosmicznych itd. - takie obrazy serwuje nam Yamazaki, a robi to w sposób subtelny i wywa¿ony, o jaki zreszt± trudno by³oby go pos±dzaæ, bior±c pod uwagê dokonania Masonny.
Jak to kto¶ napisa³ na pewnym forum: "Fajna muza, mo¿na poczuæ siê prawdzistym ufoludkiem, takim ufo-tradsem z antenk±/antenkami i spodkiem z prze¼roczystym kloszem".
Fajnie by³oby tê p³ytkê mieæ jako orygina³, bo ³adnie jest wydana. Ale có¿. Czasy s±, jakie s±. Sprawd¼cie youtube i discogs, zw³aszcza, ¿e materia³ ma ju¿ swoje lata, niekoniecznie wiêc bêdzie ³atwo go znale¼æ na rynku. W ka¿dym razie we wk³adce jest pe³na lista sprzêtu. -- Adam T. Witczak [4 grudnia 2015]
ostatnie recenzje autora: - Nova - Utopica Musa -- [5 lutego 2018] - SPK - Zamia Lehmanni - Song of Byzantine Flowers -- [15 listopada 2017] - Feanch, Dutour, Lubat - Grand Air LP -- [15 pa¼dziernika 2017] - The Third Eye Foundation - The Dark -- [14 pa¼dziernika 2017] - Dissonant Elephant - 5 larmes de cristal -- [13 pa¼dziernika 2017] wiêcej...
powrót do recenzji » |