¤ Dark Beat Festival - 09.10.1998, Legnica ¤

Klub "Sunlight" to dyskoteka mieszcz±ca siê w parku miejskim w Legnicy. Spora sala, raczej mierne nag³o¶nienie i prostacka obs³uga. Poza tym wewn±trz lokalu obowi±zuj±c± jednostk± monetarn± s± plastikowe ¿etony, które mo¿na nabyæ w kasie o nomina³ach: ca³y i pó³. I tu ciekawostka: ca³y ¿eton nie równa siê dwóm po³ówkom! Przywita³y nas plakaty wyborcze zdaje siê w³a¶ciciela (wci±¿ siê tam krêci³), kolesia w fiku¶nym bia³ym berecie jakby ¿ywcem wyjêtego z jakiej¶ kapeli podwórkowej. Publiczno¶æ nie dopisa³a. Chyba z powodu tego, ¿e wszystkim (oprócz wroc³awian), w tym tak¿e i mnie by³o tu daleko i jako¶ nie po drodze.

Rozpoczê³o rzeszowskie God's Own Medicine. Zaprezentowali bardzo podobny program do koncertu w Bolkowie. Nowo¶ci± by³ go¶cinny udzia³ Ingii z Lorien w kilku utworach. Miejscami kompozycje na tym zyskiwa³y, miejscami raczej nie bardzo.

Nastêpnie na scenê wysz³o belgijskie Land of Passion. Po gotycko-popowych God's Own Medicine, Belgowie zaszokowali przede wszystkim ha³asem. Prawdê powiedziawszy, poza ha³asem niewiele siê da³o us³yszeæ. Kolejne kompozycje by³y mieszank± jazgotliwej gitary, ³omocz±cej perkusji i na przemian wrzeszcz±cego i jêcz±cego wokalisty.

Ukojenie przynios³o wystêpuj±ce po nich God's Bow. Ich bajkowa muzyka kojarzy³a mi siê przede wszystkim z Bel Canto. Najs³abszym elementem zespo³u jest jego wokalistka. Pl±sa efektownie, ale ¶piewa raczej przeciêtnie. A szkoda, bo muzycznie grupa prezentuje siê naprawdê interesuj±co.

Nastêpnie na scenê wyszed³ Aion. Grupa wykona³a utwory ze swego pierwszego kr±¿ka "Median", a tak¿e kompozycje z nowej p³yty. Nie zabrak³o jak zwykle uk³onu w stronê gotyckiej publiczno¶ci czyli coveru "Temple of Love" The Sisters of Mercy. Czy Aionowi zjedna to fanów Sisters? Raczej w±tpliwe. Bardziej metalowa czê¶æ publiczno¶ci bawi³a siê jednak jak zwykle doskonale.

Po Aionie wyst±pi³a polska gwiazda gotycka Artrosis. Kompozycje grupy niew±tpliwie podobaj± siê coraz szerszemu gronu fanów. Dla mnie osobi¶cie nie s± odkrywcze muzycznie, a teksty ocieraj± siê o grafomaniê. Ale to tylko g³os w t³umie zachwytów.

Ostatni± grup± graj±c± przed gwiazd± wieczoru by³o Fading Colours. Tym razem wyst±pili jako duet i po zagraniu kilku zaledwie kompozycji zeszli ze sceny. Na nic zda³y siê pro¶by o bis. Krzysztof Rakowski o¶wiadczy³, ¿e zgodnie z podpisan± umow± Clan of Xymox musi wyst±piæ o ustalonej godzinie, gdy¿ w przeciwnym razie organizatorom gro¿± kary.

Po krótkiej przerwie zgas³y ¶wiat³a i z g³o¶ników pop³ynê³y pierwsze d¼wiêki "Stranger". Ze sceny powia³o ch³odem, a z mroku wy³oni³ siê Ronny Moornings z ma³± viol± na której odegra³ nawet kilka d¼wiêków. W tym momencie jakby czas cofn±³ siê o kilkana¶cie lat. Clan of Xymox wygl±dali i brzmieli tego wieczoru dok³adnie tak jak przed laty. Oczywi¶cie inny by³ sk³ad zespo³u. Ze starego sk³adu oprócz Ronnyego osta³ siê tylko Frank Weyzig. Potem zabrzmia³ "Cry in the Wind", podobnie jak poprzedni kawa³ek, pochodz±cy z pierwszej p³yty "Clan of Xymox". Nastêpnie "Muscoviet Musquito" to utwór jeszcze starszy, który pierwotnie ukaza³ siê na epce "Subsequent Pleasures", wydanej przez sam zespó³ w 500 egzemplarzach. Dopiero potem trafi³ na sk³adak 4AD "Lonely Is an Eyesore". Clan of Xymox gra³ w 100% na ¿ywo. Zaskoczy³o mnie zw³aszcza to, ¿e grupa wykorzystuje "¿ywego perkusistê", który na odpowiednio zaprogramowanej perkusji odgrywa³ partie automatu perkusyjnego. Zwraca³o to uwagê m.in. w³a¶nie w "Muscoviet Musquito", gdzie rytm jest bardzo szybki, a przej¶cia wrêcz karko³omne. Ju¿ kilka godzin wcze¶niej podczas próby s³ysza³em, ¿e zespó³ próbuje starsze kompozycje. By³em wiêc przygotowany na koncert wspomnieñ. Jednak to co zagrali przeros³o moje oczekiwania. Us³yszeli¶my zestaw kompozycji z dwóch pierwszych albumów, wspomnianej ju¿ "Clan of Xymox" oraz legendarnej "Medusy", dwa bodaj najlepsze utwory z "Twist of Shadows" ("Obsession" i "Craving") oraz piêæ nowych kompozycji : "Out of the Rain", "This World", "Round and Round '97" a w zasadzie '98, "Sing a Song", "The Story Ends". Nie zabrak³o niczego z najlepszego repertuaru Clan of Xymox (no mo¿e z wyj±tkiem tytu³owej "Medusy"). Us³yszeli¶my wiêc prócz wymienionych: "A Day", "Louisse", "Back Door", "Michelle". Grupa bisowa³a dwukrotnie za ka¿dym razem dwoma utworami. By³ to drugi po 12 latach koncert Clan of Xymox w Polsce i chyba nikt w naj¶mielszych oczekiwaniach nie przypuszcza³, ¿e us³yszymy ich u nas jeszcze raz, na dodatek w niemal identycznym repertuarze co przed laty. Szkoda tylko, ¿e grupy nie poprzedza³o Diary of Dreams, jak podczas wielu koncertów z tej trasy.

26.11.1998 odbêdzie siê druga edycja Dark Beat Festival. Tym razem wyst±pi± m.in.: Lorien, T.R.H., oraz szwedzkie Funhouse i kanadyjskie Psyche.

-- tomm [1998]

powrót do relacji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.009 s.