¤ Love Is Colder Than Death - Eclipse ¤



In Deyagora Music 2003
www.lictd.com

Ocena:
4

1. Wananbi, 2. Song of Faith, 3. Ideals and Pains, 4. Holy Thursday, 5. Consciousness, 6. Point of the Boundary Line, 7. First Light in the Dawn, 8. Humming Bird, 9. Till the End


No nie wiem. Nie wiem co bêdzie z tym naszym powalonym krajobrazem miêdzy Odr± a Bugiem. Coraz gorzej to widzê. Obecna sytuacja deprymuje chyba w tej chwili ka¿dego, w miarê wra¿liwego, obywatela. Nerwy mi puszczaj± coraz czê¶ciej, gdy widzê co i jak siê w Polsce wyprawia, kto rz±dzi, jak rz±dzi, kto wygrywa festiwale, jak wygrywa festiwale, kto kradnie, jak kradnie, kto siê wybija, jak siê wybija. Kto w koñcu jest szanowany, a kto nie ma miejsca w spo³eczeñstwie. I ta niezrozumia³a pycha, to nadêcie, buta, bezczelno¶æ, arogancja, panosz±ce siê chamstwo. Idole 5 minut, debilne gwiazdy, bia³o-czerwone krawaty, coraz bardziej sztuczne kobiety, agresywni i sfrustrowani faceci z przerostem ambicji, zalew tandety (pocz±wszy od sklepów, koñczywszy na sztuce). I jak tu w Polsce, ku¼wa, nie byæ zgry¼liwym?
Na takie nastroje mam swoje lekarstwo - Love Is Colder Than Death (równie¿ Helium Vola, Dead Can Dance, In the Nursery, Qntal, Medieval Babes, Aurora, etc). Naprawdê pomaga. Szybko wracam do równowagi, by stwierdziæ po raz kolejny, ¿e tak ¼le to chyba nie jest ;-)
Love Is Colder Than Death to niemiecka grupa, która od 13 lat gra ³adn±, trochê uduchowion± i przede wszystkim ciekaw± muzykê. Co¶ co kiedy¶ nazywa³o siê "heavenly voices" wymieszane z ethno, dark wave i folkiem. W porównaniu z poprzednimi albumami coraz mniej w tym mroku, coraz mniej inspiracji muzyk± dawn±, coraz wiêcej za to urozmaiceñ, eklektyzmu i multikulturowych skojarzeñ. Przestrzenne i rozbudowane kompozycje, piêkne kobiece i mêskie wokale, symbioza akustyki i elektroniki (proszê zajrzeæ na ich stronê i zobaczyæ na jakich instrumentach potrafi± graæ). Harmonia, piêkno, wra¿liwo¶æ, estetyka, podana w takiej formie, ¿e nie mam wra¿enia uczestniczenia w jakim¶ ¶wiatowym jarmarku "world music". Choæ uprzedzam, zbyt czêste s³uchanie niewskazane, bo nawet najsmaczniejsze ciastko po czêstym spo¿yciu, nie smakuje ju¿ tak jak na pocz±tku ;-)
PS. 17 sierpnia 2003 ogl±dajcie stacjê ONYX.

-- r@ [18 czerwca 2003]



ostatnie recenzje autora:
Anhedonia - Ontology -- [1 pa¼dziernika 2009]
Boratto, Gui - Take My Breath Away -- [31 marca 2009]
Frontierguards - Predestination -- [6 marca 2009]
Fractional - Come Mierda -- [6 marca 2009]
Squarepusher - Just a Souvenir -- [31 grudnia 2008]
  wiêcej...

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.