Durtro 1997  | | 1. Crowleymass, 2. As for the Other Side (christmassacre), 3. Crowleymass (mix mix mix), 4. I Arise
Current 93, niegdy¶ klasyk industrialu, od kilkunastu lat jest jednoznacznie kojarzony z neo, lub bardziej szumnie apocalyptic, folkiem (który zreszt± wraz z Death In June rozpropagowa³). Patrz±c na dyskografiê Brytyjczyków na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, a dok³adniej od daty wydania "Imperium" (1987) do teraz, ta szufladka faktycznie pasuje im jak ula³. W tym okresie pojawi³y siê tylko nieliczne odstêpstwa od dawno wybranej drogi. I trzeba przyznaæ, ¿e stanowi± one mi³± odmianê dla bardzo dobrych lecz do¶æ wtórnych 'smutnych pie¶ni smutku'. Jednym z takich szczególnych albumów jest króciutki "Crowleymass", wznowiony w 1997 roku po dziesiêciu latach od premiery.
P³yta wydana po raz pierwszy w dniu urodzin Aleistera Crowley'a stanowi³aby dobr± ilustracjê do surrealistycznej sztuki lub happeningu, ze wzglêdu na taneczno-weselne rytmy wygrywane na perkusji i rozmach aran¿acji. Cechuje j± podnios³a atmosfera uzyskana za pomoc± tandetnych sampli oraz chórków, skonfrontowana z niepowa¿nymi tekstami i wokalem wyg³upiaj±cego siê Tibeta. Jego rozpoznawalny g³os przypominaj±cy ¶redniowiecznego barda kontrastuje tutaj ze sposobem ¶piewania przechodz±cym czasami wrêcz do rapu (sic!).
Najlepszym odzwierciedleniem tego opisu jest pierwszy utwór oraz bêd±cy jego wariacj± "Crowleymass (Mix Mix Mix)". Instrumentalny "As for the Other Side" pasuje na akompaniament do przedstawienia w cyrku. Wystukiwany jakby na zabawkowym zestawie perkusyjnym rytm, a w tle odg³osy wybuchaj±cych sztucznych ogni i znów patetyczny chór. Natomiast w majestatycznie rozpoczynaj±cym siê trzecim numerze pojawia siê '¿ywa' gitara elektryczna o ¶wietnie przetworzonym brzmieniu. I aby ju¿ by³o zupe³nie rockowo to w "I Arise" dochodzi jeszcze przesterowany bas. Jest to jednocze¶nie jedyny powa¿ny utwór na p³ycie. Bardzo przestrzenny, z niepokoj±cymi chórami i klawiszami, zepchniêtymi jednak na drugi plan. Zabiera nas w podró¿ po ponurych krajobrazach Albionu, prowadzon± rozgoryczonym, nienawistnym g³osem Davida Tibeta. I ta niesamowita gitara... Tego numeru tak odbiegaj±cego od reszty nie by³o na pierwszej wersji albumu.
Patrz±c na "Crowleymass" przez pryzmat innych wydawnictw Current 93, jego absurd jest jeszcze bardziej uderzaj±cy. Dodam, ¿e p³yta pomimo wszystkich w/w zawijasów nie jest pozbawiona znamiennego dla C93 mistycyzmu! Ta muzyka rzeczywi¶cie porywa do spontanicznego, radosnego tañca nie podporz±dkowanego ¿adnym uk³adom. Ale ukrywa te¿ w sobie jaki¶ gro¼ny wymiar, który przy d¼wiêkach "I Arise" wychodzi z zakamarków naszych umys³ów i gasz±c wszystkie ¶wiat³a przemienia zabawê w przyjêcie potêpionych dusz. Album pokazuje ponadto, ¿e wbrew wielu opiniom, David Tibet ma dystans do swojej twórczo¶ci i wizerunku. Albo mo¿e tylko kiedy¶ mia³?
-- Truston [13 lutego 2004]
ostatnie recenzje autora:
- Alternative Control - Alternating Current -- [13 pa¼dziernika 2010]
- Autechre - Move of Ten -- [6 pa¼dziernika 2010]
- Glass, Phillip - Solo Piano -- [24 marca 2010]
- Add N To (X) - Avant Hard -- [16 lutego 2010]
- Julian Plenti - Is... Skyscraper -- [11 lutego 2010]
wiêcej...
inne recenzje Current 93:
- Current 93 - Aleph at Hallucinatory Mountain -- eliks [16 czerwca 2009]
- Current 93 - Black Ships Ate the Sky -- lutek [3 maja 2006]
- Current 93 - Cats Drunk on Copper -- nothinger [12 lipca 2006]
- Current 93 - Christ and the Pale Queens Mighty in Sorrow -- eliks [29 maja 2008]
- Current 93 - Of Ruine or Some Blazing Starre -- eliks [25 lutego 2010]
- Current 93 - Sleep Has His House -- nothinger [5 maja 2008]
- Current 93 - The Great in the Small -- nothinger [12 lipca 2006]
- Current 93 - Thunder Perfect Mind -- nothinger [25 stycznia 2006]
- Current 93 - Who Is the Sufferer? -- nothinger [12 lipca 2006]
powrót do recenzji » |
