¤ Kraftwerk - 27.05.2004, Warszawa, Sala Kongresowa ¤
Zagrali tak:
0. -rozgrzewka sprzêtu- (¶wiat³a w pe³ni, krz±tanina na widowni)
(¶wiat³a gasn±, kurtyna opuszczona)
1. Intro (g³os robota: Ladies and Gentelman...)
(kurtyna w górê, Kraftwerk w strojach The Man Machine)
2. The Man Machine (ang./niem.)
3. Expo 2000 (niestandardowa wersja, oparta na remixach)
4. Tour de France 2003 (skrócona 3-etapowa wersja)
5. Vitamin
6. Tour de France (fran.)
7. Autobahn (wersja The Mix)
8. The Model (ang.)
9. Neonlights (ang./niem.)
10. Sellafield 2 (ang.)
11. Radioactivity (ang., fuzja wersji oryginalnej i The Mix)
12. Trans-Europe Express/Abzug/Metal On Metal (ang., wersja The Mix)
(kurtyna, najpierw pusta scena, za chwilê Kraftwerk w ¶wiec±cych krawatach)
13. Numbers (ca³kiem nowa wersja, oparta na Wicked remix)
14. Computerwelt (niem.)
15. Homecomputer (ang., wersja The Mix)
16. Pocket Calculator (ang./pol.)
(kurtyna, na scenie roboty)
17. The Robots (ang., wersja oryginalna)
(kurtyna, Kraftwerk w czarno-seledynowych fluorescencyjnych strojach)
18. Elektro-kardiogram
19. Aerodynamic (wersja wzbogacona)
20. Music Non-Stop (wersja The Mix plus improwizowana koñcówka)
(Kraftwerk jeden po drugim opuszczaj± scenê, Ralf: Auf Wiedersehen...)
Có¿ mogê napisaæ, sta³o siê. Kraftwerk po 23 latach znów wyst±pili w Polsce. Ale bior±c pod uwagê rozmach trwaj±cej trasy nic dziwnego ¿e i na nasz kraj przypad³o. Mam niejasne wra¿enie, ¿e to by³a ju¿ ostatnia szansa, aby t± formacjê móc na ¿ywo kiedykolwiek u nas zobaczyæ - koncert mia³ wyra¼nie podsumowuj±cy charakter, panowie nie s± ju¿ m³odzi, ale kto wie. Mo¿e w 2027 w trasê z now± p³yt± wyrusz± ju¿ tylko roboty?
Przed koncertem zadawa³em sobie pytanie, jak te¿ wygl±daj± fani zespo³u Kraftwerk? Czy w Polsce w ogóle tacy istniej±? Okazuje siê, ¿e tak. By³o ich ca³e 1800, plus zapewne drugie tyle którym nie starczy³o na zdzierczo drogie bilety. Wygl±dali rozmaicie, ka¿dy wziêty z zupe³nie innego kosmosu kulturowego, socjalnego, wiekowego; do tej pory uwa¿a³em, ¿e fryzur na The Cure nikt ju¿ u nas nie nosi. Zaskakuj±co du¿o kobiet, choæ te g³ównie dla towarzystwa rozentuzjazmowanych du¿ych ch³opców. Sporo przysz³o na czerwono w czarnych krawatach; zapomnieli widaæ, jaki w Kongresowej panuje kolor obiæ. BTW: od czasu mojej ostatniej wizyty na Piccolo Corro del Antoniano w 1988 Kongresowa powa¿nie siê skurczy³a. Oby tego kto budowa³ tam siedzenia wzdê³o od niemytych jab³ek, albo raczej, od zgni³ego ry¿u.
Jako publiczno¶æ dosta³em dok³adnie to po co przyszed³em, czyli d¼wiêkowo-wizualny show z muzyk± robotów w roli g³ównej. Kraftwerk podtrzymali polski stereotyp Niemców jako nacji ludzi-zegarków, dopinaj±cych wszystko na ostatni guzik pod gro¼b± wielopokoleniowej kl±twy. Punkt 20:30 siê rozpoczê³o. Zarycza³a do nas wielka maszyna, ¿e oto przed nami, itd. ¦wiat³a uderzy³y od wewn±trz kurtyny ukazuj±c cztery sylwetki stoj±ce na baczno¶æ za laptopami. I Polska ju¿ nale¿a³a do nich: od lewej Ralf Huetter, Jacek, Placek, i Florian Schneider. O ile Ralf wydawa³ d¼wiêki paszcz±, a Jacek i Placek ra¼no krêcili pokrêt³ami, o tyle Florian do perfekcji opanowa³ sztukê nieporuszania siê przez trzy godziny. Ani drgn±³. The Man-Machine, Semi-Human Being.
Muzyka elektroniczna rz±dzi. Kraftwerk w swoim czteroosobowym majestacie przytaknêli odzyskuj±cej dawne si³y muzyce electro-pop, która dziêki komputerom powraca ¶wie¿sza ni¿ kiedykolwiek. Nowy materia³ wypad³ znakomicie, szczególnie "Aerodynamic"; je¿eli ktokolwiek w±tpi³ jeszcze w "Tour de France Soundtracks" to w Kongresowej musia³ go 'wreszcie us³yszeæ'. Z klasycznymi kawa³kami ró¿nie - "Expo" przekombinowane, "Neonlights" bez przekonania, "The Model" odfajkowany, "Pocket Calculator" od ca³kowitej pora¿ki uratowa³ polski tekst, a "Trans-Europe Express" wybroni³ siê bardzo efektownie brzmi±cym na ¿ywo "Metal on Metal". Ale za to: "The Man-Machine" doskonale wypad³o jako opener, bardzo ostro i gro¼nie, "Numbers/Computerwelt" to ci±gle as w rêkawie, szczególnie "Numbers" w ob³êdnej wersji, dalej "The Robots" w starej wersji, a absolutny gwó¼d¼ programu, i na to czeka³em, to "Radioactivity". Dawno ju¿ nie zamyka³em oczu do muzyki. Utwór poprzedza "Sellafield 2", protest przeciwko elektrowni j±drowej w brytyjskim Sellafield wyg³aszany przez g³os z pocz±tku koncertu - piorunuj±ce wra¿enie. Najpierw mamy czê¶æ oryginaln± "Radioactivity", która stopniowo przechodzi w wersjê znan± z "The Mix", do której w koñcowej czê¶ci dochodz± jeszcze kolejne, nowe elementy. Kapitalna sprawa. Je¿eli bêdziecie w wakacje gdzie¶ na trasie Kraftwerk, polecam siê wykosztowaæ.
Nie mo¿na nie wspomnieæ wizualnej oprawy koncertu. Poza zmianami strojów i robotami dochodz± jeszcze projekcje w tle sceny, a te s± dobrane z godnym podziwu wyczuciem. Ale to ju¿ sobie mo¿ecie poogl±daæ na zdjêciach, których w sieci sporo.:)
Polski tekst brzmia³: "Jestem operator i mam mini-kalkulator / ja dodajê, odejmujê, kontrolujê, komponujê / Ma³y guzik naciskamy, melodyjkê wygrywamy" -- eliks [30 maja 2004]
ostatnie relacje autora: - Einstürzende Neubauten - 20.04.2008, Warszawa, Progresja -- [25 kwietnia 2008] - The Cure - 18.02.08, Warszawa, Torwar -- [19 lutego 2008] - Lisa Gerrard - Teatr Roma, Warszawa, 25.04.07 -- [26 kwietnia 2007] - Scorn - 20.10.2005, Warszawa, 1955 -- [21 pa¼dziernika 2005] - Archive i Snowman - 09.11.2004, Warszawa, Stodo³a -- [12 listopada 2004] wiêcej...
powrót do relacji »
|