¤ Cypress Hill - Till Death Do Us Apart ¤



Sony 2004

1. Another Body Drops, 2. Till Death Comes, 3. Latin Thugs - Tego Calderón, 4. Ganja Bus, 5. Busted in the Hood, 6. Money, 7. Never Know, 8. Last Laugh, 9. Bong Hit, 10. What's Your Number? - Tim Armstrong, 11. Once Again, 12. Number Seven, 13. One Last Cigarette, 14. Street Wars, 15. Till Death Do Us Part, 16. Eulogy


No proszê, tak zrzêdzi³em w czerwcu po wydaniu rewelacyjnej "Sonic Nurse", ¿e chyba ten rok nie zaoferuje ju¿ ¿adnych wzruszeñ. Ponownie muszê siê jednak ukorzyæ. Tym razem przed Cypress Hill. Jestem zaskoczony mimo, ¿e mia³em szacunek do tej grupy, bo z ca³ej skejtuj±cej szajki s± wyj±tkowo charakterystyczni. I nie dlatego, ¿e stanowi± rasowy mix w kolorach têczy. Wyró¿niaj± ich choæby ok³adki, nie mówi±c o jak najbardziej wymiernych kolaboracjach z uznanymi artystami rozmaitej ma¶ci. Moje zainteresowanie now± produkcj± raperów z Miasta Anio³ów, rozpoczê³o siê od obejrzenia w MTV teledysku do "What's Your Number?", którego refren g³êboko zapad³ mi w pamiêæ. Ale tak ju¿ mia³em kiedy¶ z clipem "Illusions". Tym razem mimo du¿ego sceptycyzmu, pozosta³a zawarto¶æ p³yty o refleksyjnym tytule "Till Death Do Us Apart" okaza³a siê na miarê oczekiwañ. Przed przyst±pieniem do tego albumu nale¿y odrzuciæ wszelkie stereotypy i uprzedzenia wobec rapu czy hip hopu. Na ³amach PI mogê sobie pozwoliæ na lekcewa¿enie tych podzia³ów i ufam, ¿e nikt nie wyci±gnie gnata, aby mnie rozwaliæ. Nie wiem jak album przyjê³o zainteresowane ¶rodowisko, ale mam to gdzie¶. Dla mnie jest on mistrzostwem ¶wiata. Ka¿dy numer ró¿ni siê od reszty, hu¶taj±c mnie niepowtarzaln± rytmik±. Jest tu wszystko: dynamika, nastrój, melodia, instrumenty dête, elektronika, gitary, pianino, g³êbokie basy, ró¿norodne wynalazki perkusyjne i rzeczy, których nie potrafiê nazwaæ. O realizacji nawet nie wspomnê. Oczywi¶cie kluczowe s± teksty, ale dla takiego ignoranta jak ja i bez tego jest muzyczna uczta, a tak¿e sporo powodów do zadumy nie tylko na temat, pod którym zgromadzono kompozycje. Nie mam przy tym w±tpliwo¶ci, ¿e to dzie³o generalnie nie lubianej przeze mnie estetyki hip hop (jednak nie rap wnioskuj±c z tekstu "you can't stop the hip hop"). Za oknem ju¿ noc, a ja siê czujê bardziej czarny ni¿ ona i dra¿ni mnie brak klamki za paskiem u spodni oraz absencja czekoladowej panny u boku.

-- Truston [10 pa¼dziernika 2004]



ostatnie recenzje autora:
Alternative Control - Alternating Current -- [13 pa¼dziernika 2010]
Autechre - Move of Ten -- [6 pa¼dziernika 2010]
Glass, Phillip - Solo Piano -- [24 marca 2010]
Add N To (X) - Avant Hard -- [16 lutego 2010]
Julian Plenti - Is... Skyscraper -- [11 lutego 2010]
  wiêcej...

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.