¤ Telefon Tel Aviv - Map of What Is Effortless ¤



Hefty 2004

1. When It Happens It Moves All by Itself, 2. I Lied, 3. My Week Beats Your Year, 4. Bubble and Spike, 5. Map of What Is Effortless, 6. Nothing Is Worth Losing That, 7. What It Is Without the Hand That Wields It, 8. What It Was Will Never Again, 9. At the Edge of the World You Will Still Float


Najnowszy album Telefon Tel Aviv nie wzbudzi³ ju¿ takiego zainteresowania mediów jak debiut sprzed 3 lat - "Fahrenheit Fair Enough". I s³usznie, bo w porównaniu z tamt± p³yt±, jej kontynuacja wypada fatalnie. Jest to co¶ takiego, jak w kinematografii remake taniego filmu klasy B, albo (jak¿e prawdopodobny) sequel serialu "M jak mi³o¶æ". Tragiczne nieporozumienie. Niezamierzony splot zdarzeñ, z którego wyrasta mentalna pustynia. Od pierwszego utworu próbujê nad±¿yæ za TTA my¶lami, zastanawiam siê, skupiam wewnêtrznie, szukam przyczyn, roztrz±sam w±tpliwo¶ci. I pytam wraz z panami, którzy to stworzyli; ale o co chodzi?
Autorzy najprawdopodobniej wiedz± o co chodzi, ale ja, jak siê domy¶lacie, zupe³nie nie mam pojêcia. Gubiê siê. Jak mo¿na w tak groteskowy sposób ¶piewaæ? Czy to jest brak skromno¶ci? Jaka¶ pycha? Ja nie mam g³osu i nie próbujê ¶piewaæ nawet kolêd w ko¶ciele. A przecie¿ do skromnych nie nale¿ê. Ju¿ lepiej jak zatrudniaj± kobietê, ona mo¿e nie ¶piewa rewelacyjnie, ale przynajmniej nie fa³szuje. Muzyka wcale nie lepsza; trywialna elektronika, rozci±gniêta do niebywa³ych rozmiarów, czego najlepszym przyk³adem jest utwór tytu³owy. Duet z premedytacj± snuje siê wokó³ kilku w±tków muzycznych, pokazuj±c nam swoje wariacje na ten temat. Tu elementy soulu, tam jazzowa wariacja, skromny popowy sztafa¿, elektroniczna manipulacja. Ale jak d³ugo mo¿na? Wychodzi z tego psychodeliczny sos, zabarwiony sztucznymi, elektronicznymi konserwantami, popowym ulepszaczem i rockowymi przeciwutleniaczami. Przecie¿ to (nie)czysta chemia.
Je¶li jest jako¶ bardziej eksperymentalnie to zaraz s³ychaæ echa Autechre i Aphexa, choæ akurat utwór siódmy "What It Is Without the Hand That Wields It" i tak jest najlepszy na ca³ej p³ycie.
Nie przyswajam takiej muzyki. Nie jestem trendy. Komu mam za to podziêkowaæ?

-- r@ [11 pa¼dziernika 2004]



ostatnie recenzje autora:
Anhedonia - Ontology -- [1 pa¼dziernika 2009]
Boratto, Gui - Take My Breath Away -- [31 marca 2009]
Frontierguards - Predestination -- [6 marca 2009]
Fractional - Come Mierda -- [6 marca 2009]
Squarepusher - Just a Souvenir -- [31 grudnia 2008]
  wiêcej...



inne recenzje Telefon Tel Aviv:
Telefon Tel Aviv - Immolate Yourself -- Pawel Gzyl [29 stycznia 2009]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.