Jester
1999 Ocena:
| | 1. Of Wolves & Vibrancy, 2. Gnosis, 3. Limbo Central, 4. Of Wolves & Withdrawal
Nie jest to kolejny album tej norweskiej formacji. To epka, która ma jak s±dzê os³odziæ oczekiwanie na nastêpn± p³ytê Ulvera. Wprawdzie zawiera tylko cztery utwory, ale za to premierowe, które trwaj± w sumie niewiele ponad 25 minut. Ka¿dy z czterech utworów jest ca³kowicie inny od poprzedniego i tu s³ychaæ piêtno Ulvera z "Themes..." gdzie co chwila na s³uchaj±cego czeka³o zaskoczenie. Pierwszy, "Of Wolves & Vibrancy" to cios w twarz dla zainteresowanych grup± zaprzysiêg³ych metalowców (zostali jeszcze tacy?), bardzo szybki i co chwila ³ami±cy siê rytm, jest g³o¶no i "technowato", ale da siê wytrzymaæ. Nastêpnie wchodzi "Gnosis", jedyny numer gdzie Garm pozwala podziwiaæ swój wspania³y g³os, tekst oparty jest na wierszu "Bad Blood" Rimbaud'a. Muzyka bardzo d³ugo siê rozkrêca, jakby szukaj±c odpowiedniego brzmienia i podk³adu, pe³na elektronika z dodatkiem akustycznej gitary, kiedy wreszcie "to co¶" zaskakuje, wchodzi wolny i potê¿ny breakbeat oraz przywodz±cy na my¶l jaki¶ chór, d¼wiêk z klawisza. Po kilkunastu sekundach dochodz± jeszcze winylowe skrecze. Rytmy coraz bardziej siê ³ami± i z tej elektronicznej zupy wy³ania siê znów gitara akustyczna, wreszcie s³ychaæ wokal! Pod koniec poszczególne ¶cie¿ki ³ami± siê, rw±, wolno zanikaj±c, a¿ do ca³kowitego koñca. Trzeci track to "Limbo Central (theme from Perdition city)", zajawka nowego albumu. Utwór oparty o prost± frazê klawiszow± oraz niemi³osiernie rozbiegan± liniê perkusyjn±, chyba najbardziej interesuj±cy moment na tej epce. Na koniec, w czwartej ods³onie "Metamorphosis" mamy bardzo mroczno-ambientowy melan¿ trzech tekstur d¼wiêkowych. Trudno oprzeæ mi siê wra¿eniu, ¿e utwory 1, 2 i 4 s± czym¶ w rodzaju "odpadu" jeszcze z sesji nad "Themes...", takim zbiorem niewykorzystanych pomys³ów, które po niewielkiej obróbce trafi³y na to wydawnictwo. Znacznie wiêcej obiecujê sobie po "Limbo Central", który zgodnie z napisem na tylnej stronie ok³adki jest zajawk± nadchodz±cego albumu "Perdition City", który ma byæ ¶cie¿k± do "wewnêtrznego filmu" (nie bardzo wiem jak mam rozumieæ wyra¿enie "interior film"). Wewn±trz widnieje tak¿e o¶wiadczenie Garma, który po raz kolejny nie ¿yczy sobie aby okre¶laæ Ulvera jako zespó³ black metalowy. Widocznie s± jeszcze tacy, do których nie dotar³a wymowa ostatniej p³yty tej grupy, co za uparte os³y. No ale po pierwszym tracku z "Metamorphosis" chyba wreszcie dadz± sobie spokój. -- Leszek ¯abiñski [marzec 2000]
ostatnie recenzje autora: - Biosphere - Dropsonde -- [5 grudnia 2005] - Bola - Gnayse -- [5 grudnia 2005] - Arcana - ...The Last Embrace -- [11 maja 2001] - Possible Gardens - Possible Gardens -- [11 maja 2001] - Scorn - Imaginaria Award EP / Greetings from Birmingham -- [11 maja 2001] wiêcej...
inne recenzje Ulver: - Ulver - Lyckantropen Themes -- eliks [1 wrze¶nia 2005] - Ulver - Shadows of the Sun -- eliks [17 stycznia 2008]
powrót do recenzji » |