¤ Nowa "gêba" kultury gotyckiej ¤

Jestem nadêtym dupkiem który wy¶miewa (staram siê równie¿ o autoironiê), przem±drza³ym inteligencikiem który o¶miela siê krytykowaæ. Wiem i dziêkujê, ¿e czasami kto¶ mi o tym przypomni. Krytykujê muzykê, ale tak¿e ca³± otoczkê, która siê z ni± bezpo¶rednio wi±¿e (zapewne dla wielu równie niesprawiedliwie). Czujê siê zwi±zany z t± mroczn± muzyk± (dla mnie obejmuj±c± gotyk, electro, industrial, ebm, dark wave, etc) ale coraz czê¶ciej czujê niesmak, za¿enowanie i trochê wstyd, ¿e dokonuje siê „upupiania” muzyki, której dok³ada siê medialn± gêbê. A co najgorsze - gêba ta staje siê w³a¶nie rdzeniem „kultury gotyckiej”.

Najbardziej niepokoj±cy w tym wszystkim jest przerost formy nad tre¶ci±, pretensjonalnej mody nad muzyk±. No i niestety dzieje siê tak, ¿e ju¿ samo okre¶lenie „kultura gotycka” staje siê powoli w Polsce synonimem obciachu. Ta kultura, podobnie jak Micha³ Wi¶niewski, jest przerysowana. Muzycznie, stylistycznie i medialnie. Wypudrowana i wyszminkowana.

Ja ju¿ nawet nie wspominam o poezji czy filmie, ale nawet sama muzyka (my¶lê, ¿e podstawa tej mrocznej kultury) jest przerysowana, przesadzona i mocno nastawiona na obraz. Sta³o siê co¶ co dotyczy chyba ka¿dego gatunku muzycznego gdy wejdzie on na pewien poziom spo³ecznej akceptacji i popularno¶ci - unifikacja i identyfikacja. Najpierw muzyków, potem ich admiratorów, fanów i na¶ladowców. A to niestety wyra¿a siê przez ubiór i gad¿ety, które to wraz z deprecjacj± samej muzyki (stosy cdrów, gigabajty dysków) sta³y siê wa¿nym spoiwem wszystkich „gotów” i jak mówi± z³o¶liwcy; pseudogothów.

„Taktyka szoku” mo¿e i by³a potrzebna w latach 80, mo¿e dziêki temu medialnie przebi³o siê do ¶wiadomo¶ci spo³ecznej co¶ takiego jak gotyk, industrial czy ebm (choæ ma³o kto ju¿ pamiêta o co chodzi³o w samej „taktyce szoku”). My¶lê jednak, ¿e 25 lat pó¼niej wychodzi z tego jedynie karykatura. Jej przejawem jest chocia¿by kariera niejakiego Marilyn Mansona, który poza tym ¿e zarobi³ miliony dolarów nie pokaza³ zbyt wiele je¶li chodzi o muzykê. Pokaza³ siê za to jako cwany pajac, który tylko kompromituje muzykê rockowo-industrialn±, próbuj±c niew±tpliwy brak talentu zatuszowaæ ca³± opraw± sceniczn± i medialn±. Podobnie jest z wieloma zespo³ami tzw sceny goth-metalowej. Przecie¿ nikt mi nie powie, ¿e co drugi facet musi wygl±daæ na karykaturê Nosferatu, z obowi±zkowo czarnym makija¿em, czarnym ubraniem i czarnym charakterem. A co druga kobieta, na zakochan± w swoim obliczu, sadomasochistkê? Pó³ biedy gdyby to nie by³y tylko pozy i pozory.

Zreszt± warto spojrzeæ na kilka polskich portali muzycznych traktuj±cych o muzyce gotyckiej, goth-metalowej czy dark wave i naocznie siê przekonaæ ile w nich tre¶ci a ile obrazu. Ile fascynacji nadbudow±, sprawami drugorzêdnymi, lakierowanymi paznokciami czy jak±¶ ju¿ kompletn± abberacj± – wampirami. Muzyka powoli staje siê dodatkiem do mody, imprez i kufla piwa.

¯eby mówiæ o czym¶ kultura nie wystarczy jedynie muzyka, tu musi wyst±piæ wiêcej czynników; literatura, film, szeroko rozumiana sztuka, a nawet sposób zachowania czy ubioru. Z mojego punktu widzenia, muzyka jest w tym wypadku najwa¿niejsza, a sposób ubioru jest na ostatnim miejscu takowego rankingu. Dzieje siê inaczej, a krytyka tego stanu rzeczy powoduje w¶ciek³o¶æ, ¿e kto¶ siê czepia czyjego¶ ubioru, ¿e tym sobie g³owê zawraca, ¿e szuka dziury w ca³ym. To nie tak. Chcia³bym jedynie by muzyka zachowa³a swoje miejsce, ¿eby nie dochodzi³o do takich sytuacji, ¿e wymalowani ludzie nie wiedz± kto wystêpuje na scenie w Bolkowie, ale wiedz± ¿e jest to zespó³ gdzie jeden kole¶ ma fajny tatua¿, a drugi szatañsko piêknie wygl±da. Chcia³bym byæ dobrze zrozumiany, nie mam nic przeciwko ubiorowi, modzie czy makija¿om, ale chcia³bym by nie stawa³y siê one najwa¿niejsze.
Wiêcej nawet - lubiê ludzi którzy maj± wiêcej w g³owie by wybiæ siê ponad przeciêtno¶æ, choæby na pocz±tku tylko swoim wygl±dem. Przeszkadza mi to, ¿e pewien kod kulturowy (je¶li kto¶ chce to mo¿e to nawet nazwaæ kontrkulturowym) zostaje zaw³aszczony przez jego wizerunkow± emanacjê, zewnêtrzn± formê. Inaczej pisz±c, ludziom wystarcza ta zewnêtrzna forma, nie zamierzaj± nawet siêgaæ g³êbiej, choæby po muzykê, ¼ród³a, inspiracje, historie, biografie, poezje, zadowalaj±c siê jedynie mod±. I to mnie niepokoi.
Wydaje mi siê, ¿e to muzyka tworzy tê ca³± „kulturê”, jest jej spoiwem i niezbêdnym sk³adnikiem, a moda jest czym¶ wtórnym i drugorzêdnym. Spotka³em siê z opini±, ¿e wraz z odej¶ciem z tego ¶wiata Tomasza Beksiñskiego skoñczy³ siê w Polsce czas fascynatów i adoratorów muzyki, a nasta³ czas sprzedawców czarnych ¿akietów. Byæ mo¿e.

Tak samo by³o kiedy¶ z punkiem, moda trafi³a w koñcu pod strzechy, a idee trafi³y do kosza. I chyba taki los czeka ka¿dy gatunek, który staje siê medialnie popularny i kulturotwórczy.
Ale czy „kultura gotycka” ma jakie¶ idee? Ale czy „kulturze gotyckiej” s± potrzebne jakie¶ pogl±dy? Czy oferuje ona co¶ wiêcej ponad muzykê, film, literaturê czy sposób ubierania? Mo¿na siê spieraæ. Rozumiem nawet przeciwników takiej tezy, którzy mówi±, ¿e punk mia³ wyra¼ne pogl±dy polityczne, a „gotyk i pochodne” mo¿e co najwy¿ej rozmawiaæ o okulty¼mie Wiedzmina, pogañskich obchodach ¶wiêta niepodleg³o¶ci czy teologii skórzanych spodni Andrew Eldritcha z Sisters of Mercy. Byæ mo¿e.

Nawet je¶li racjê maj± ci, którzy twierdz±, ¿e nie ma nic takiego jak „kultura gotycka”, to faktem jest co¶ takiego jak Castle Party. Ci co byli, wiedz± o co mi chodzi. Istna moda pogrzebowa, festiwal pudrowanej, przebranej w fata³aszki, mocno udawanej m³odzie¿y. Festiwal jak¿e potrzebny i jak¿e muzycznie ciekawy zaw³aszczony zostaje na podobnej zasadzie jak ca³a kultura gotycka. Traktuje siê go jako spotkanie odmieñców czy pokaz mody.

Ja nie mam zamiaru nikogo nawracaæ, nie mam zamiaru zmieniaæ gustów czy pogl±dów, apelujê jednak o rozwagê i propagowanie kultury, sztuki i przede wszystkim muzyki. A malunki, tatua¿e, obro¿e, gorsety, szminki, pejcze i styl bycia zostawmy na drugim planie. Gêba gotyku na tym tylko zyska; szlachetno¶ci i powagi.

PS. Zapraszam do dyskusji.

-- r@ [27 stycznia 2005]



ostatnie artyku³y autora:
r@ prezentuje swoj± listê najlepszych p³yt 2007 -- [1 lipca 2008]
Najpopularniejsze grupy na postindustry.org -- [2 lipca 2003]
r@ prezentuje swoj± listê najciekawszych p³yt 2002 -- [4 marca 2003]
ElectroNowa muzyka maszyn (górniczych) v2.2 -- [19 marca 2002]
Orkus (9/99) i moda -- [2000]
  wiêcej...

powrót do artyku³ów »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.014 s.