¤ Lidell, Jamie - Multiply ¤



Warp 2005

Ocena:
1.5

1. Yougotmeup, 2. Multiply, 3. When I Come Back Around, 4. A Little Bit More, 5. What's the Use, 6. Music Will Not Last, 7. Newme, 8. The City, 9. What Is It This Time?, 10. Game for Fools


No muszê siê przyznaæ - zagubi³em siê. Nie lubiê funku, r'n'b, soulu, nusoulu, nufunku, nur'n'b i innych nukretyñskich nazw. Nie lubiê 'czarnej' muzyki (infamia mo¿e mnie za to spotkaæ w czasach poprawno¶ci politycznej). Nie lubi³em i nie rozumia³em ludzi, którzy zachwycaj± siê tym ma³ym wypierdkiem, który ma tyle w sobie skromno¶ci, ¿e nazwa³ siê Ksi±¿ê (aka Prince). Lepsza wersja Michaela Jacksona, ot co (proszê nie pisaæ obra¼liwych maili, nie czytam).
Taka muzyka mo¿e i jest energetyczna, mo¿e i jest fantastycznie ¿ywa, a mo¿e nawet seksowna. Mo¿e, choæ to wszystko nie przes±dza o tym, ¿e ma to byæ muzyka dobra.
Wys³ucha³em nowego Jamiego Lidella wiele razy, dok³adnie. Fakt, ten facet mia³ talent (Super Collider [duet z Cristianem Voglem] czy jego wcze¶niejsza p³yta dla Warpa), ale najnowsze dzie³o rozczarowuje mnie z dnia na dzieñ coraz bardziej. Bo co my tu dostajemy za skromne 12 funciaków...
¦piew udawany, poziomem nie wy¿szy ni¿ ¶piew prawie ka¿dego czarnego muzyka, w prawie ka¿dej knajpie USA. Muzykê równie¿ udawan±, poziomem nie wy¿szym ni¿ muzyka prawie ka¿dego czarnego wykonawcy, w prawie ka¿dej knajpie USA. A przepraszam, kilka razy pojawiaj± siê 't³uste bity'. No ale co to niby ma byæ? Rado¶æ, ¿e elektronik bawi siê w czarnego cz³owieka? Szacunek bo oderwa³ siê od elektronicznych ¼róde³? Hurra optymizm bo wyda³a to wytwórnia Warp? A gdyby to nie by³ Lidell, ani Warp, to czy kto¶ by zwróci³ na to uwagê? Przecie¿ w porównaniu chocia¿by do Senora Coconuta to jest to p³yta absolutnie pozbawione nowatorstwa. To Stevie Wonder wydaje mi siê ciekawszy, bo choæ trochê przy okazji autentyczny.
Tego zaiste nie znoszê, nie ma nic gorszego ni¿ muzyka udawana, 'wracaj±ca do ¼róde³', zacofana, wtórna. Nie ma nic gorszego jak nieudolne podróby wokalistów obdarzonych lepszym g³osem. Nie ma nic gorszego jak wychwalanie jakiego¶ muzyka, tylko dlatego, ¿e na¶laduje innych, a nagrywa we 'w³a¶ciwej' wytwórni.
Byæ mo¿e Lidell robi sobie po prostu jaja z publiki, z tych wszystkich szalej±cych na ka¿de nowe pierdniêcie elit intelektualnych inaczej. ¯arty sobie robi z tych wszystkich czekaj±cych na jazzy, trendy, sissy nowinkê, któr± oczaruj± pannê b±d¼ kolegê na prywatce, randce, spotkaniu biznesowym?
Mo¿e liczy, ¿e ludzie s³uchaj±cy muzyki elektronicznej nie maj± pojêcia o muzyce czarnych? ¯e to ich zaskoczy? Je¶li kogo¶ zaskakuj± takie p³yty, to powinien zacz±æ swoj± muzyczn± edukacjê od pocz±tku.
A mo¿e po prostu od zawsze by³ zakochany w Ma³ym Ksiêciu i tu oddaje siê swoim erotycznym fantazjom, zamieniaj±c je na muzykê?
PS. Za du¿o pytañ, za ma³o tre¶ci. Zagubi³em siê?

-- r@ [1 sierpnia 2005]



ostatnie recenzje autora:
Anhedonia - Ontology -- [1 pa¼dziernika 2009]
Boratto, Gui - Take My Breath Away -- [31 marca 2009]
Frontierguards - Predestination -- [6 marca 2009]
Fractional - Come Mierda -- [6 marca 2009]
Squarepusher - Just a Souvenir -- [31 grudnia 2008]
  wiêcej...

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.