¤ G.G.F.H. - Serrated Smile ¤



Lille Missy Recordings 2006

Ocena:
3.5

1. Intro, 2. Serrated Smile, 3. Skarz, 4. Genosside, 5. Mobilemethlab, 6. High_Way, 7. Konform, 8. Guilty, 9. Grinder, 10. 2Haven2Hold, 11. Hungry, 12. Bull*Hit, 13. Nineoneone


Wydawa³oby siê, ¿e nowe wydawnictwo takiej legendy, jak± niew±tpliwie jest G.G.F.H. odbije siê du¿o wiêkszym echem i oka¿e siê jednym z powrotów roku. Limit do piêciuset kopii i sposób rozprowadzania albumu wy³±cznie za po¶rednictwem internetu jest zbyt ostro¿nym posuniêciem i w³a¶ciwie mocno ogranicza dostêp do tego wydawnictwa. Ghost (jedyny w tym momencie muzyk tego projektu) t³umaczy, ¿e w ten sposób chce zbadaæ zainteresowanie jego produkcj±. Sam jest przekonany o tym, ¿e ¿adna wytwórnia nie bêdzie zainteresowana wydaniem tego materia³u, bo poprzednie oficjalne wydawnictwo Amerykanów sygnowane przez dogorywaj±c± wówczas Peaceville Rec. "The Very Beast Of" równie¿ spotka³o siê z niemal obojêtnym przyjêciem fanów.

W chwilach najwiêkszej popularno¶ci i najwy¿szego twórczego poziomu, za jaki uwa¿am okres wydania "Disease" grupa ta mog³a byæ alternatyw± dla takiej gwiazdy jak Skinny Puppy. Niestety ch³opaki przez te kilka lat milczenia najwyra¼niej przespali swój w³asny sukces, choæ mo¿liwe, ¿e nigdy go nie chcieli?
Muzyka na "Serrated Smile" nie nawi±zuje do dzisiejszych trendów, (co nie jest ¿adnym zarzutem), nie jest te¿ niczym nowym czy zaskakuj±cym. Pod wzglêdem kompozycyjnym album zbli¿ony jest do p³yty "Eclipse". Szczerze mówi±c liczy³em na to, ¿e bêdzie to jednak krok w stronê mrocznej (i nie ukrywam troszkê bardziej przystêpnej) elektroniki znanej z "Disease".
Album wype³niaj± chore, lecz nie skomplikowane elektroniczne 'wariacje', czêste zmiany tempa czy nierówne rytmy. Wszystko wzbogacone o trochê groteskowe mówione sample ("Mobilementhlab", "Nineoneone"), maj±ce na celu prawdopodobnie szokowaæ czy byæ mo¿e niektórych za¿enowaæ. Prêdzej jednak dotr± do bardziej o¶wieconych fanów Marylin Mansona ni¿ np. do wielbicieli starszych produkcji wymienionego wcze¶niej Skinny Puppy.
Album jak dla mnie jest zbyt przekombinowany, jakby wszystkiego by³o odrobinê zbyt du¿o 'napchane'. Wszystkie te jêki, zmiany nastrojów jak z ataku schizofrenika wydaj± siê odrobinê przesadzone. Przes³uchujê p³ytê do po³owy, pó¼niej zaczynaj± siê schody, po prostu kolejne utwory nie prezentuj± niczego nowego.
Spodziewa³em siê, ¿e nie bêdzie to ³atwy album zawieraj±cy klubowe hity, jednocze¶nie mia³em nadzieje na co¶ bardziej mrocznego i ciekawego. Na pewno warto siê zapoznaæ z tym wydawnictwem dla samej oceny G.G.F.H. A.D. 2006. Mnie osobi¶cie ten album nie powala, mimo to mam nadzieje ¿e uka¿e siê kolejny.

-- Tomek [14 czerwca 2006]



ostatnie recenzje autora:
Decondition ‎– Sukellan Tuntemattomiin Syvyyksiin -- [26 stycznia 2022]
Maison Close – Maison Close -- [25 stycznia 2022]
Nyodene D – Edenfall -- [25 stycznia 2022]
Consumer Electronics - Estuary English -- [24 stycznia 2022]
Subheim - Approach -- [10 sierpnia 2008]
  wiêcej...

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.014 s.