Out of Line 2006 Ocena:
| | 1. Get Your Body Beat (album version), 2. Product (life composer version), 3. What the Fuck (exclusive track), 4. Get Your Body Beat (kapt'n k mix by Sascha Konietzko), 5. Get Your Body Beat (rotten blood remix by Amduscia), 6. Get Your Body Beat (remix by Spetsnaz), 7. Get Your Body Beat (sooting up remix by Point 45), 8. Get Your Body Beat (tortured remix by Manufactura), 9. Get Your Body Beat (Sergio Mesa remix), 10. DNA AM (exclusive track)
Nie da siê ukryæ, ¿e CombiChrist z p³yty na p³ytê spuszczaj± z tonu, szczególnie je¶li chodzi o brzmienie i szczerze mówi±c nie mam nic przeciwko temu. Na tym wydawnictwie na pró¿no szukaæ mocnego brudnego industrialnego brzmienia znanego z debiutu. Ch³opaki znale¼li lepszy sposób na 'sukces': mocny techno beat, odrobinê EBM-owej stylistyki i sporo melodii. Wydaje mi siê, ¿e oprócz tego jest na tej epce co¶ jeszcze. Bardzo du¿o energii, wszystkie numery posiadaj± naprawdê spor± dawkê mocy.
Tytu³owy numer to ciê¿kie elektroniczne granie, które jest zarazem przebojowe i melodyjne. Równy szybki beat, mocny bas i zawadiacki wokal. Ten numer posiada sporo punk rockowej bezkompromisowo¶ci i prowokacji. "Product (life composer version)" to kolejny dobry numer, znowu równy rytm, ciê¿ka stopa i techno klawisze, które wyj± jak sygna³ syreny alarmowej. Je¶li macie zamiar zabraæ siê za koleiny kawa³ek, to proszê mocno zasznurowaæ trampki, bo mo¿na przy nim zgubiæ buty. Uwa¿am "What the Fuck" za najlepszy k±sek na tej p³ycie. Bez przerwy co¶ ¶wiszczy, wyje, pulsuje. Melodia i rytm nie pozwalaj± na spokojne ustanie w miejscu nawet przez chwilê. Dziêki temu kawa³kowi ostatecznie przekona³em siê, ¿e CombiChrist ca³y czas szukaj± nowych dróg do realizowania tanecznych 'przebojów'.
Je¶li chodzi o remiksy, to zdecydowanie najlepiej spisa³ siê Sascha Konietzko ze swoj± interpretacj± tytu³owego numeru. Nic w tej wersji nie jest postawione na g³owie, za to posiada du¿o werwy. Szczególnie s³ychaæ to w konfrontacji z wersj± smutasów z Amduscii. Ci kolesie w przeciwieñstwie do lidera KMFDM. nie wiedz±, co to jest 'rock'n roll':). Spetsnaz - no có¿, co mo¿na by³o siê po nich spodziewaæ? Na pierwszym planie bas i rytmika charakterystyczna dla kompozycji 'oldschoolowców'. Ca³kiem fajnie z kolei wyszed³ remiks Manufacturze. Prosty jak drut, brudny, 'noizzowy' sound, za to mocny i absolutnie nie nudny kawa³ek, który po prostu bawi i cieszy.
Na sam koniec kolejny nowy numer CombiChrist zamykaj±cy wszystko - "DNA AM". Wolny najbardziej klimatyczny oparty na d¼wiêkach klawiszy z trzeszcz±c± perkusj± w tle.
Ta epka sprawi³a, ¿e z niecierpliwo¶ci± czekam na nowy pe³nowymiarowy album CombiChrista. Okaza³o siê, bowiem, ¿e ch³opaki wci±¿ s± pe³ni nowych pomys³ów.
-- Tomek [17 sierpnia 2006]
ostatnie recenzje autora: - Decondition – Sukellan Tuntemattomiin Syvyyksiin -- [26 stycznia 2022] - Maison Close – Maison Close -- [25 stycznia 2022] - Nyodene D – Edenfall -- [25 stycznia 2022] - Consumer Electronics - Estuary English -- [24 stycznia 2022] - Subheim - Approach -- [10 sierpnia 2008] wiêcej...
inne recenzje CombiChrist: - CombiChrist - Making Monsters -- mike [24 pa¼dziernika 2010] - CombiChrist - Sex, Drogen und Industrial -- r@ [21 stycznia 2005] - CombiChrist - Sex, Drogen und Industrial -- mike [31 stycznia 2005] - CombiChrist - The Joy of Gunz -- mike [21 stycznia 2005] - CombiChrist - Throat Full of Glass -- vigoslugbait [11 marca 2011] - CombiChrist - Today We Are All Demons -- mike [6 marca 2009]
powrót do recenzji » |