¤ Przemys³owy Rock dla pocz±tkuj±cych ¤

Fanom industrialnego rocka szykuje siê ca³kiem niez³y rok. ¦wiat³o dzienne ujrza³y nowe p³yty Nine Inch Nails i Skinny Puppy a nowa p³yta Marilyn Mansona jest ju¿ w drodze. W zesz³ym roku ukaza³ siê genialny album Ministry. Jednak jak ka¿da szufladka ta te¿ wzbudza kontrowersje w¶ród swoich fanów.

Wiele fanów Industrialu czytaj±c ten wstêp pewnie z³apa³o siê za g³owê, bo istnieje spora grupa, która uznaje takie kapele jak wy¿ej wymienione za zwyk³y pop, bo pamiêta, ¿e jeszcze 20 lat temu industrial by³ czym¶ zupe³nie innym. Tak wiêc zacznijmy od pocz±tku.

Wszystko siê zaczê³o na prze³omie lat sze¶ædziesi±tych i siedemdziesi±tych, kiedy grupa artystów performance’owych z COUM Transmission postanowi³a prze³o¿yæ swoje bulwersuj±ce i obrazoburcze instalacje na jêzyk muzyki. COUM Transmission sk³ada³a siê w³a¶ciwie z dwóch osób: Genesis P-Orridge’a (w³a¶æ. Neil Megson) i Cosey Fanni Tutti (w³a¶æ. Christine Newby). Ich performance’e szokowa³y od 1971 roku. Tak oto P-Orridge opisuje jeden z performance’ów: „doczepia³em do swojego cz³onka odciête kurze g³owy i onanizowa³em siê, wysypuj±c na siebie czerwie”. W¶ród innych ciekawostek by³o wymiotowanie na siebie nawzajem czy te¿ ukrzy¿owania i obwieszanie siê dekoracjami typu uciête kurzych stópek. Mo¿na by sie spytaæ po co, ale P-Orrigde mia³ odpowied¼. Celem COUM Transmission by³o brniêcie w swoje w³asne sny i obsesje i dawanie im upustu, a tak¿e nieuznawanie ¿adnych granic. Dzia³alno¶æ przeciwko wszelkim aspektom kultury w obrêbie których dzia³ali. Poza performance’ami by³y te¿ ró¿ne wystawy, instalacje, a wszystko zazwyczaj by³o przy akompaniamencie swoistej antymuzyki, tworzonej poprzez ró¿ne, zupe³nie nie muzyczne sposoby na magnetofonach. I to w³asnie ta muzyczna strona ich dzia³alno¶ci zaczê³a byæ co raz wa¿niejsza. W roku 1975 powsta³o Throbbing Gristle, które by³o sekcj± muzyczn± COUM. Poza P-Orridgem i Fanni Tutti do grupy nale¿eli jeszcze Chris Carter i Peter Christopherson. Pierwsza p³yta, zatytu³owana odpowiednio „Second Annual Report” ujrza³a ¶wiat³o dzienne w 1977 roku wydana przez Industrial records. W porównaniu z tym co mo¿na by³o us³yszeæ, ca³y punk by³ zbiorem ko³ysanek. Nie chodzi o to, ¿e by³o ostro, ale o to, ¿e to by³o zupe³nie co¶ innego. Zamiast zamkn±æ siê w granicach szeroko pojêtej muzyki, Throbbing Gristle zwróci³ siê ku teorii manifestu „Sztuka Szumu” w³oskiego futurysty Luigi’ego Russolo. S³uchaj±c p³yty s³yszymy szumy, co¶ pulsuje, ca³o¶æ przypomina bardziej losowy dadaistyczny kola¿, ni¿ zgrabn± kompozycjê. Jednek znale¼li siê ludzie, którzy z przyjemno¶ci± s³uchali czego¶ nowego, zupe³nie nie opartego na sztampowych melodiach i ogranych rytmach. Jednak Throbbing Gristle flirtowa³ z bardziej „popowymi” aran¿acjami, chocia¿by w takich utworach jak „United” czy „Hot on the Heels of Love”.
Inn± grup±, która uznawana jest za tworz±ca fundamenty gatunku jest Cabaret Voltaire. Otwarcie odwo³uj±ca siê do dadaizmu (Cabaret Voltaire by³ kolebk± dadaizmu w Zurychu, w którym odbywa³y siê ró¿ne performance’e odczyty, wystawy, etc.). W odró¿nieniu od chaotycznych aran¿acji Throbbing Gristle, ich kompozycje by³y oparte na zimnym wyliczeniu wszystkich d¼wiêków. P³yty Cabaret Voltaire wydawa³o – oczywi¶cie – Industrial Records. Ju¿ w tej chwili zacz±³ siê pojawiaæ pewien roz³am. Throbbing Gristle, pomimo paru utworów, w których flirtowa³ z popem zawsze pozostawa³ w obrêbie eksperymentowania z d¼wiêkiem. Cabaret Voltaire za to szed³ inn± ¶cie¿k±: w kierunku muzyki tanecznej.
Kolejnym zespo³em, który ods³oni³ inn± twarz industrialu by³ niemiecki Einstuerzende Neubauten. Zdawa³oby siê, ¿e kierunek, jaki ten zespó³ odebra³, „jest dzie³em przypadku. N.U. Unruhowi [perkusi¶cie] skradziono perkusje. Wiêc w zastêpstwo ukradli¶my ze ¶mietnika parê blaszanych i plastikowych beczek” wspomina Blixa Bargeld, lider formacji. Wkrótce brzmienie zespo³u rozszerzy³o siê o kolejne akcesoria: wiertarki, sprê¿yny, sprê¿arki powietrza, ³añcuchy, m³oty pneumatyczne, a nawet wózki sklepowe. By³y te¿ gitary elektryczne, o których Blixa zazwyczaj wyra¿a³ siê pejoratywnie, i sam nigdy siê nie uczy³ gry na nich, za to czêsto z nimi eksperymentowa³ wk³adajac a to ¶rubokrêt miêdzy struny, a to graj±c na niej wibratorem. Zespó³ jednak ewoluowa³, i chaotyczne kompozycje coraz bardziej siê rozwija³y. Od po³owy lat dziewiêædziesi±tych, wraz z albumami Ende Neu i Silence is Sexy zespó³ odszed³ od „brudnego d¼wiêku” na rzecz kompozycji bardziej wywa¿onych, wyciszonych (sama nazwa Silence is Sexy du¿o mówi). Nie oznacza³o to jednak odej¶cia od tradycyjnego dla zespo³u instrumentarium, ca³y czas mo¿na u nich us³yszeæ walenie m³otkiem o blachy i sprê¿yny czy te¿ turbiny silników odrzutowych.
To by³ ju¿ pocz±tek lat 80’tych. Jednak w komunistycznej czê¶ci Europy równie¿ powsta³a jedna z legend industrialu. Mowa oczywi¶cie o s³oweñskim (wtedy Jugos³awiañskim) Laibachu. Laibach (nazwa jest wziêta od niemieckiej nazwy Ljubljany, stolicy S³owenii) rozpocz±³ dzia³alno¶æ w przemys³owo-górniczym mie¶cie Trbovlje. M³odzi S³oweñcy, a zw³aszcza ich przywódca, Tomaz Hostnik byli zafascynowani totalitaryzmem, autorytaryzmem, Niemcami, i, ogólnie, po³±czeniem sztuki i muzyki. Jednak ju¿ na samym pocz±tku dzia³alno¶ci zespó³ napotka³ k³opoty. Najpierw s³u¿ba wojskowa cz³onków, pó¼niej samobójstwo Tomaza Hostnika. W 1983 roku Laibach wyda³ swój manifest, w którym okre¶la³ siê jako grupê maj±c± na celu przemys³ow± produkcje sztuki i organizacje totalitarn±, gdzie jednostka nie ma g³osu, liczy siê tylko g³os ca³o¶ci. Indywidualno¶æ jest nie dopuszczalna, liczy siê anonimowo¶æ i praca na dobro kolektywu. Wcielani to w praktykê – zespó³ nie udziela³ wywiadów, a je¿eli ju¿ siê zdarza³o to by³y one lakoniczne, czasami wrêcz w formie kwestionariuszy. Odrzucono te¿ ewolucje idei stoj±cej za Laibachem. „Nasza praca jest przemys³em, nasze s³owa polityk±” g³osi³o has³o na pocz±tku manifestu. Manifest by³ niew±tpliwie bardzo prowokacyjny, a wkrótce dosz³o do kolejnej prowokacji. Grupa wyst±pi³a w popularnym programie polityczno informacyjnym, gdzie cz³onkowie grupy wyg³osili swoje idee, co poskutkowa³o w próbach zakoñczenia dzia³alno¶ci grupy – odgórnie. Laibach trafi³ na czarn± listê artystów. Nie do¶æ, ¿e zakazano im wystêpów czy dzielenia siê swoimi przemy¶leniami / prowokacjami, to jeszcze dorzucono do tego zakaz stosowania samej nazwy zespo³u. Dlatego pierwsza p³yta kapeli by³a wydana bez nazwy na ok³adce, tylmo z charakterystycznym czarnym krzy¿em, który po dzi¶ dzieñ jest logiem zespo³u. Ale zarzutów by³o wiêcej. Do USA zespó³ mia³ wilczy bilet, bo oskar¿ano ich o ekstremalny komunizm. Inni oskar¿ali ich o nacjonalizm, przesadny militaryzm, germanofilie, czy wrêcz faszyzm. Po dzi¶ dzieñ grupa ta wzbudza niesamowite kontrowersje, zreszt± sama do nich prowokuje. NSK, czyli Nueu Slowenische Kunst, podobnie jak wiele innych pobocznych akcji Laibacha jest w jêzyku niemieckim. Cz³onkowie zespo³u ubierali siê w mundury wojskowe od pocz±tku swojego istnienia – zarówno s³oweñskie, jak i nazistowskie, jak i na przyk³ad po³±czenie nazistowskich z amerykañskimi. Jednak Laibach odzrzuca³ te osker¿enia, zw³aszcza je¿eli chodzi o faszyzm. Przynajmniej w teorii. Milan Fras, wokalista zespo³u powiedzia³ kiedy¶, ¿e Laibach s± takimi samymi nazistami, jakim Hitler by³ malarzem. Ale przynajmniej o zespole zrobi³o siê g³o¶no. Wtedy te¿ odby³a siê pierwsza trasa zespo³u (po krajach europy wschodniej). Parê koncertów z powodu kontrowersji odwo³ano, jednak by³a to mniejszo¶æ. Wtedy te¿ Laibach zawita³ po raz pierwszy do Polski – zespó³ da³ koncerty m.in. w Warszawie i Toruniu. Przysz³a te¿ pora na powa¿ny kontrakt p³ytowy – z brytyjsk± wytwórni± Mute, dla którego wtedy gruoa nagra³a jeden ze swoich najbardziej cenionych albumów – Opus Dei. Pó¼niej zespó³ ewoluowa³ i pod±¿a³ w wielu kierunkach, od industrialnego rocka, który by³ niew±tpliwie inspiracj± dla Rammsteina, przez inspiracje techno, a¿ do nadawania swojej muzyce brzmienia typowego dla Ryszarda Wagnera. Jednak Laibach to nie tylko muzyka. To tak¿e instalacje multimedialne, czy te¿ na przyk³ad wspó³praca z teatrem (muzyka do scenicznej wersji Macbetha, w której zreszt± zespó³ pojawia³ siê na scenie). Pomimo wielu kontrowersji, jakie otaczaj± ten zespó³ (podobnie jak wszystkie inne zespo³y industrialne), Laibach jest jednym z wa¿niejszych zespo³ów gatunku. Ale wróæmy do tematu g³ównego.
Po tym, jak coraz wiêcej osób s³ysza³o o wymienionych juz zespo³ach zaczê³y powstawaæ nowe, które powo³ywa³y siê na inspiracje industrialne. Niektóre by³y eksperymentalne (Nurse With Wound, Test Dept.), inne sz³y w kierunku elektronicznej muzyki tanecznej (Front 242, Nitzer Ebb, DAF), ale to zupe³nie inna historia.

Ludzie dla ktorych industrial to prawdziwa antymuzyka, Throbbing Gristle jest naj¶wiêtsz± klasyk± mierzi nazywanie kapel typu Nine Inch Nails mianem industrialu, czy nawet industrialnego rocka (jak mo¿e istnieæ rock industrialny, skoro rock jest muzyk± popularn±, któr± industrial kontestowa³?). Ale prawda jest taka, ¿e sporo zespo³ów tworz±cych w ramach bardziej „muzycznego” grania inspirowa³o siê artystami typu Throbbing Gristle czy Cabaret Voltaire. Jednym z takich zespo³ów by³, a mo¿e nawet jest, Skinny Puppy. Ca³o¶æ siê zaczê³a kiedy panowie Kevin Crompton (dzisiaj cEvin Key) i pan Kevin Oglivie (dzisiaj Nivek Ogre) siê poznali, i dosyæ szybko siê okaza³o, ¿e maj± po dziurki w nosie nowej fali, synth popu oraz (w szczególno¶ci) new romantic. Tak wiêc cEvin rzuci³ swoj± robotê w Images in Vogue (kapela synth pop ci±¿aca powoli w kierunku new romantic) i za³o¿yli Skinny Puppy. Muzyka do pierwszych p³yt mo¿e i by³a grana na instrumentarium zupe³nie nie ró¿ni±cym siê od ekwipunku kapeli synth-popowej, ale nie liczy siê to czego siê u¿ywa, tylko jak siê tego u¿ywa. Dziwacznie brzmienie syntezatorów okraszone ró¿nymi samplami z horrorów, filmów dokumentalnych (np.: o LSD) czy kontrowersyjnych przemówieñ polityków oraz zniekszta³conym, przesterowanym wokalem Ogre’a pchnê³o taneczny EBM w kierunku mroczniejszym, pe³nym psychicznych odpa³ów, które momentami brzmi± jak z³y sen schizofrenika. Na pierwszych produkcjach dwóch Kevinów by³o wspieranych przez niejakiego Wilhelma Schroedera, który zosta³ zast±piony przez Dwayne’a Rudolpha Goettela. Schroeder odszed³, zmieni³ sobie imiê na Bill Leeb, i za³o¿y³ Front Line Assembly, jedn± z najbardziej znanych kapel gatunku. Tymczasem Goettel doskonale siê wpasowa³ w klimat Skinny Puppy, i pomimo, ¿e by³ najmniej medialnym z ca³ej trójki, cichy i skryty w sobie, jego wp³yw na brzmienie zespo³u nie mo¿e byæ przecenione. To on odpowiada³ za mocno elektroniczne brzmienie takich kawa³ków jak Antagonism czy Blue Serge, ale jego si³a kry³a siê w jego kontaktach z cEvinem, który nie raz wspomina³, ¿e praca z Dwayne’em by³a jedn± z najbardziej rozwijaj±cych rzeczy w jego karierze.
Ale je¿eli mowa o Skinny Puppy, to nie da siê poprzestaæ na muzyce. Twórcy industrialu w wielu z jego inkarnacji, zarówno tych bardziej „tradycyjnych” jak i bardziej „normalnych” zazwyczaj czêsto flirtowali z ró¿nego rodzaju tematami powszechnie uznanymi za „niewygodne”, takimi jak pornografia (chocia¿by wymienione ju¿ COUM Transmission), samobójstwa (na koncertach Skinny Puppy by³y projekcje przedstawiaj±ce jak amerykañski polityk Budd Dwyer uszlachetnia swoim mózgiem ¶cianê), ró¿nego rodzaju ekscesy seksualne (znowu COUM, poza tym Nine Inch Nails, chocia¿by Happiness in Slavery), flirt z symbolik± totalitarn± (np.: wspomniany ju¿ Laibach). Koncerty Skinny Puppy by³y swojego rodzaju spektaklami: Ogre miota³ siê po scenie, to i owo podpala³, strzela³ sam do siebie ¶lepymi nabojami, wychodzi³ facet na scenê i t³uk³ mu o g³owê butelk±, albo dokonywa³ wiwisekcji na (nie prawdziwym) psie. W tle lecia³y rózne ciekawe projekcje, jak chocia¿by wspomniane ju¿ nagranie Budd’a Dwyera. Za najlepsze p³yty Skinny Puppy uchodz± Mind: The Perpetual Intercourse, Cleanse, Fold and Manipulate, i Too Dark Park. Skinny Puppy rozpad³o siê z 1995 roku, po ¶mierci Dwayne’a, który przedawkowa³ heroinê. cEvin skupi³ siê na dzia³alno¶ci swoich side projektów, zw³aszcza Download, a Ogre siê krz±ta³, nie mog±c znale¼æ sobie miejsca. Udziela³ siê m.in. w KMFDM. Kiedy po wielu nieudanych próbach uda³o mu siê wreszcie za³o¿yæ now± kapelê, ohGr, która jednak zosta³a dosyæ ch³odno przyjêta, Jedni mówili, ¿e brzmi za plastikowo, inni nazywali sprawê po imieniu: p³yta siê szybko nudzi³a, piosenki nie za ciekawe, tandetnawe, a ca³o¶ci brakowa³o jaj. Jednak to siê nie liczy³o tak bardzo jak to, ¿e mniej wiêcej w tym samym czasie pojawi³y siê s³uchy, ¿e Skinny Puppy siê reaktywuje. Efektem tego by³ niesamowity koncert w Dre¼nie na festiwalu Doomsday w 2000 roku, udokumentowany albumem Back and Forth 5: Doomsday. Jednak na now± p³ytê fani musieli czekaæ kolejne 4 lata, i efekt nie by³ do koñca zadowalaj±cy, ale jaki¶ by³, co i tak jest lepsze ni¿ cisza jak± mieli¶my w ¶wiecie industrialnego rocka od po³owy lat 90’tych przez jakie¶ 7-8 lat: Fornt 242 karygodnie d³ugo milcza³, Trent Reznor wydaje jedn± p³ytê na 5 lat, ludzie z KMFDM sami za bardzo nie wiedzieli czy istniej± czy nie, a pesymi¶ci codziennie przegl±dali gazety w poszukiwaniu informacji czy Al Jourgensen, twórca i mózg Ministry w ogóle jeszcze ¿yje. By³o te¿ oczywi¶cie ¶wiate³ko w tunelu, ale o tym za chwilê.
Al Jourgensen, posiadacz norweskiego nazwiska urodzi³ siê w... Hawanie. Tak, na Kubie, a nazwisko otrzyma³ po swoim ojczymie. Którego¶ pewnego dnia w ³apki Al’a wpad³ jaki¶ l¿ejszy narkotyk, za co rodzina go oddelegowa³a do szpitala dla psychicznie chorych (wtedy w USA w takich przybytkach siê leczy³o osoby uzale¿nione od narkotyków). Al naszczê¶cie by³ bystrym ch³opakiem, i szybko siê zaprzyja¼ni³ siê z pewnym pielêgniarzem, który w nastêpstwie zaprzyja¼ni³ go z ca³± tablic± Mendelejewa w postaci ró¿nych ciekawostek, w tym prawdopodobnie heroiny. Wspominam o tym bo, niestety, heroina w ¿yciu Al’a siê pojawia³a przez wiele lat. Ale wróæmy do muzyki. Al gra³ w paru zespo³ach punkowych, po czym za³o¿y³ Ministry, a wkrótce do³±czy³ do niego Stephen George. Dosyæ szybko uda³o siê Al’owi podpisaæ kontrakt z wytwórni± Arista i wydaæ p³ytê któr± po dzi¶ dzieñ uwa¿a za jedn± ze swoich najwiêkszych pora¿ek „Czy jej s³ucham? Ja nawet jej nie mam! Tego siê nie da s³uchaæ!” mówi dzisiaj Al. Dla wyja¶nienia: p³yta brzmi jak typowy pop lat 80. Dobra dla fanów Michaela Jacksona, ale w przeciwnym razie – szkoda waszych pieniêdzy. Ja, jako osoba doceniaj±ca pewne elementy twórczo¶ci Jacksona mam tê p³ytê, ale naprawdê, z industrialem ona nie ma nic wspólnego nawet przy zastosowaniu najbardziej liberalnych kategorii. Kontrakt wiêc dosta³ kopa w ty³ek, George równie¿. A Al nagra³ kolejn± p³ytê, ci±gle elektronicznie, ale zdecydowanie ambitniej od pierwszej. Twitch jest p³yt± niew±tpliwie EBMow±, i to ca³kiem niez³±, ale Alowi to te¿ nie pasowa³o, wiêc z pó³ki wzi±³ gitarê, i powsta³o the Land of Rape and Honey. Wtedy do Ministry doszed³ drugi sta³y cz³onek, Paul Barker. Pó¼niejsze p³yty Ministry by³y coraz bardziej czadowe, a¿ do takiego stopnia, ¿e mo¿na powiedzieæm ¿e Ministry gra metal. Ale za to jaki metal! Elektronika nie zniknê³a zupe³nie, sampli ci±gle by³o w bród, ale estetyka Ministry by³a bli¿sza metalowi ni¿ industrialowi. Niestety, w ministry zaczê³o siê dziaæ ¼le. Uzale¿nienie Ala od heroiny zaczê³o negatywnie wp³ywaæ na muzykê, i p³yty Filth Pig i Dark Side of the Spoon by³y raczej ch³odno przyjête. Pó¼niej by³o parê lat milczenia. Chodzi³y s³uchy o zakoñczeniu dzia³alno¶ci zespo³u, naszczêscie okaza³o siê inaczej. Al rzuci³ na³óg, a w 2003 roku ¶wiat³o dzienne ujrza³ album Anomositisomina. Znowu ostro, szybko, p³yta pe³na czadu. Nastêpna p³yta wysz³a w ci±gu roku, ale ju¿ bez Barkera, który postanowi³ opu¶ciæ zespó³. Spowodowa³o to trochê obaw o brzmienie nowej p³yty, zatytu³owanej Houses of the Mole, jednak jak siê wkrótce okaz±³o – by³y to obawy nies³uszne. Ministry wyda³o najszybsz±, najostrzejsz±, najbardziej przes±czon± punkowym czadem p³ytê od czasów ich ¶wietno¶ci, kiedy to ¶wiat³o dzienne ujrza³y The Mind is a Terrible Thing to Taste i Psalm 69.
W karierze Ministry pomog³a niesamowicie wytwórnia p³ytowa, z któr± zespó³ by³ zwi±zany przez parê lat – Wax Trax! Wax Trax! Oryginalnie by³ sklepem p³ytowym w Denver w USA (zreszt± do dzisiaj otwartym). Którego¶ dnia za³o¿yciele tego sklepu przenie¶li siê do Chicago i po pewnym czasie za³o¿yli firmê p³ytow±. Pocz±tki bywaj± trudne, ale okaza³o siê, ¿e istneje popyt na to co firma oferuje, a oferowa³a ca³kiem sporo. Wystarczy wymieniæ Ministry, KMFDM, My Life with the Trill Kill Kult, Sister Machine Gun... Poza tym firma ta dystrybuowa³a w USA parê zespo³ów europejskich, takich jak Coil czy Front 242. Niestety po paru latach rozwoju w firmie zaczê³o siê dziaæ coraz gorzej. Jako, ¿e wtedy w USA takie brzmienia by³y popularne, du¿e firmy p³ytowe odebra³y Wax Trax! Najbardziej smakowite k±ski, takie jak chocia¿by Ministry. By³o coraz gorzej, coraz gorzej, i wkrótce dosz³o do tragedii. Zmar³ Jim Nash, za³o¿yciel wytwórni. By³ to de facto jej koniec, a wkrótce ona zosta³a wykupiona przez firmê TVT. Wielu artystom siê to nie podoba³o, co spowodowa³o nagrywanie „p³yt – zapychaczy” aby jak najszybciej wywi±zaæ siê z kontraktu, parê zespo³ów siê nawet rozpad³o. Jak to ujmuje Sascha Konietzko z KMFDM, kontrakt z TVT by³ wyzyskuj±cy, niesprawiedliwy i krêpuj±cy artystycznie. Zreszt± nie tylko zespo³y z Wax Trax! mia³y k³opoty z TVT.
W 1989 roku 23 letni Trent Reznor jako Nine Inch Nails wyda³ p³ytê Pretty Hate Machine. Firma p³ytowa zagwarantowa³a Reznorowi niez³e warunki, ma³o kto mo¿e siê poszczyciæ takimi producentami swojej pierwszej p³yty jak Flood, Adrian Sherwood czy John Fryer i nagrywaniem p³yty w ró¿nych miejscach w USA i nawet w Wielkiej Brytanii (chocia¿ by³o to raczej spowodowane tym, ¿e Flood w³a¶nie produkowa³ p³ytê Depeche Mode). Niestety pomimo tego stosunki na linii TVT – Nine Inch Nails sie bardzo popsu³y. Reznor po prawie Synth Popowej p³ycie (chocia¿ bardzo mrocznej) chcia³ i¶æ w kierunku bardziej gitarowego brzemienia. W tej chwili TVT zrobi³o wszystko aby go przyblokowaæ i zmusiæ do wybrania bardziej komercyjnej ¶cie¿ki. Reznor siê nie da³, ale przep³aci³ to d³ugim procesem s±dowym, podczas trwania którego nie móg³ legalnie nic wydaæ jako NIN. Poza tym, mia³ te¿ przez jaki¶ czas p³aciæ TVT tantiemy z p³yt, które wyda w przysz³o¶ci (dlatego na starszych wydawnictwach the Downward Spiral mamy logo TVT Records). W odpowiedzi na swoje rozczarowanie ¶wiatem muzycznym Reznor za³o¿y³ w³asn± wytwórniê p³ytow±, Nothing, razem z Johnem Malm, Jr, swoim menad¿erem. Reznor jest jedn± z najpopularniejszych postaci rocka industrialnego. Prawdziw± popularno¶æ Nine Inch Nails zyska³o po wystêpie na Woodstock, po którym ich p³yta The Downward Spiral (po dzi¶ dzieñ uwa¿ana za ich najlepsze wydawnictwo Reznora) sprzeda³a siê w ponad 4 milionach egzemplarzy. Na nastêpn± p³ytê Nine Inch Nails przysz³o fanom czekaæ ponad piêæ lat, ale w miêdzy czasie Reznor nie pró¿nowa³. Produkowa³ ¶cie¿ki d¼wiêkowe (m.in. do Lost Highway i Natural Born Killers czy do gry komputerowej Quake) i p³yty pewnego pana, ale o tym za chwilê. Nine Inch Nails przenios³o swoj± siedzibê z Los Angeles (The Downward Spiral by³o nagrywane w domu gdzie w 1969 roku banda Charlesa Mansona zabi³a ¿onê Romana Polañskiego, Sharon Tate) do Nowego Orleanu, gdzie Reznor za³o¿y³ Nothing Studios. Kiedy wysz³a p³yta The Fragile, fani mieli mieszane uczucia, ale prawda jest taka, ¿e Reznor nigdy nie nagra³ dwóch p³yt, które by³yby w takim samym klimacie. Nie wszystkim do gustu przypad³ dwup³ytowy koncept-album, ale pomimo tego by³o to niesamowite wydawnictwo. Kolejne lata mija³y, a i NIN ani widu, ani s³ychu, do czego, niestety Reznor zd±¿y³ nas ju¿ przyzwyczaiæ. Jest wiele przyczyn tego, chocia¿ na szczê¶cie w³a¶nie wydarzy³ siê wyj±tek: Year Zero (które tchnê³o du¿o ¶wie¿o¶ci w NIN) ukaza³o siê w nieca³e dwa lata po With Teeth.
Napisa³em, ¿e Reznor jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej kontrowersyjnych artystów okolic, jakie okre¶lili¶my mianem „industrialnego rocka”. Trochê przegia³em, bo to siê zmieni³o w latach 1996-1997, kiedy m³ody protegowany Reznora okre¶li³ siê mianem antychrysta, ¶wieci³ go³ymi po¶ladkami ze sceny (w ca³kiem intryguj±cym gorsecie). W dodatku zgoli³ sobie brwi, z wygl±du przypomina³ glistê, kumplowa³ siê z Antonem LaVey’em, a co najwa¿niejsze, by³ szalenie inteligentny, i wiedzia³ co zrobiæ aby by³o o nim g³o¶no. No, i nale¿y wspomnieæ chyba te¿ o tym, ¿e jego kapela kapitalnie gra³a. Mowa oczywi¶cie o Marilyn Manson. Brain Warner, gdy¿ tak naprawdê siê nazywa szef owej formacji lubi wiele rzeczy których wiele innych ludzi nie lubi, a zw³aszcza ju¿ spo³eczeñstwo amerykañskie. Tak wiêc jak wysz³a jego p³yta Antichrist Superstar zrobi³o siê wielkie halo, które pomog³o ludziom o Mansonie us³yszec nie tylko w USA, ale tak¿e w Europie. Sporo osób zwi±zanych z ortodoksyjnym spojrzeniem na religie wymy¶la³o ró¿ne plotki o Mansonie, takie jak gwa³ty na scenie, rozrywanie zwierz±t, akty zoofilii, i wiele innych kolorowych rzeczy, ale Manson wszystko bardzo skutecznie podsumowanie. „Nie robiê takich rzeczy. Zreszt± to chyba tych ludzi trzeba zamkn±æ, a nie mnie. To oni wymy¶laj± takie motywy, nie ja”. Jednak te plotki potrafi± zaszkodziæ. Kiedy Manson w 2001 roku mia³ graæ na Warszawskim pewna radna miasta postanowi³a zablokowac ten koncert, opieraj±c siê w³a¶nie na pomówieniach o sodomie i mordowanie zwierz±t na scenie. W odpowiedzi na te zarzuty pan Manson zaprosi³ ow± radn± na swój koncert we Wiedniu, oraz na wspóln± kolacje. Pani radna nie skorzysta³a, ale koncert siê oby³, co prawda z opraw± policyjna godn± szczytu gospodarczego albo meczu pi³karskiego Polska – Anglia. ¯adne zwierz±tka nie ucierpia³y, ale du¿o policjantów nie bêd±cych fanami Mansona siê solidnie wynudzi³o. A polscy fani Mansona maja pami±tkê w postaci koncertu wydanego na DVD „God, Guns and Government”, która w czê¶ci zosta³a zarejestrowana w³a¶nie na Warszawskim koncercie kapeli.
Ale miêdzy Holywood, któr± owy koncert promowa³ a Antichrist Superstar by³a jeszcze jedna p³yta: Mechanical Animals. Po dzi¶ dzieñ chyba ona w³a¶nie wzbudza najwiêksze kontrowersje w¶ród fanów. Manson da³ upust swojej fascynacji glam rockiem, a zw³aszcza twórczo¶æi± Davida Bowiego z wczesnych lat 70-tych. S³ychaæ to na przyk³adzie chocia¿by I Don’t Like the Drugs (But the Drugs Like Me), które przypomina Fame, czy te¿ Speed of Pain, które jest akord w akord zer¿niête z Space Oddity Bowiego. Zreszt± sam Manson jest swoitym kola¿em, tego, co nazywamy tutaj industrialnym rockiem. Na przyk³ad pokrêcone szczud³y na jakich siê porusza podczas koncertów i w klipie do Tourniquette s± wziête ze Skinny Puppy, etc. Z t± ró¿nic±, ¿e Manson umia³ siê wybiæ. Najnowsza p³yta Mansona (nie mówie o sk³adance Lest We Forget), inspirowana sztuk± niemiec z lat 20-tych, burleskami i kabaretami, osi±gnê³a na rynku sukces. Pó¼niej, z okazji 10 lecia wydania pierwszej p³yty wysz³a sk³adanka dokumentuj±ca twórczo¶æ kapeli. Jednak zama kapela siê drastycznie zmieni³a. Manson nie kryje kto rz±dzi zespo³em. Jedynie on i Madonna Wayne Gacy pozostali z oryginalnego sk³adu. Jak tylko kto¶ podpadnie, b±d¼ nie bêdzie w pe³ni kompatybilny z drog± jak± Manson obra³ – to dowidzenia. Mo¿e w³a¶nie dziêki temu Manson unikn±³ k³opotów zwi±zanych z ró¿nicami artystycznymi, jakie zda¿aj± siê w innych zespo³ach.
Wymieniona ju¿ ¶ciezka d¼wiêkowa do Lost Highway Davida Lyncha wypromowa³a te¿ na szerokim rynku jeszcze jedn± bardzo wa¿na kapelê. Nie wiadomo co by z Rammsteinem, gdyby nie zago¶cili na tej p³ycie. Jednak uda³o siê i kapela zyskiwa³a na popularno¶ci.
Za³o¿ona w pierwszej po³owie lat 90-tych z inicjatywy Richarda Kruspe grupa Niemców z Berlina wchodniego ³±czy³a elementy metalu z muzyk± elektroniczn±, wrecz taneczn±, zreszt± sami siebie w okre¶laj± mianem kapeli „tanz metalowej”. Co¶ z tego w tym niew±tpliwie jest,, zw³aszcza na pierwszych dwóch p³ytach grupy. Pó¼niej by³o mniej elektroniki (a przynajmniej nie tyle co na poprzednich p³ytach). Mutter by³o dobr± p³yt±, a w tym roku ¶wiat³o dzienne ujrza³o Reise Reise. Jest to niew±tpliwie najbardziej zró¼nicowana p³yta Rammsteina, zdaje siê, ¿e jest tutaj wiêcej elektroniki ni¿ na Mutter, ale mamy te¿ piosenkê prawie akustyczn±, trochê nowych instrumentów (chocia¿by akordeon, tego po Rammsteinie siê chyba nikt nie spodziewa³). Rammstein gra³ w Polsce ju¿ trzy razy. Po Reise Reise ukaza³o siê Rosenrot, sk³adanka odrzutów, które okaza³y siê brzmieæ bardzo przyzwoicie, momentami a¿ siê nie chce wierzyæ ¿e to odrzuty.

NAZWA
Nazwa Industrial wziê³a siê od nazwy wytwórni p³ytowej Industrial Records. Ide± Industrial Records, firmy, która by³a za³o¿ona przez cz³onków Throbbing Gristle by³o, w s³owach Petera Christophersona „odrzucenie tego, co przemys³ muzyczny narzuca³ jako obowi±zkowe brzmienie muzyki”. Mottem wytwórni by³o „Industrial Music for Industrial People”. W pó¼niejszych latach wytwórnia zosta³a wykupiona przez firmê Mute, która wyda³a reedycje m. in. P³yt Throbbing Gristle. Sam termin “muzyka industrialna” zosta³ u¿yty przez Monte Cazazze, muzyka tworz±cego podobn± muzykê od wczesnych lat 70-tych. Jego dzia³alno¶æ kontr (i to bardzo kontr) kulturowa inspirowa³a Throbbing Gristle.


Niezbêdnik industrialny, czyli 10 p³yt z okolic Industrialu, EBMu, Rocka Industrialnego, warto poznaæ aby siê orientowaæ, subiektywnie:
1.Throbbing Gristle – The Second Annual Report
2.Einstuerzende Neubauten – Strategies Against Architecture 2
3.DAF (Deutsche-Amerikanische Freundschaft) – Alles ist Gut
4.Nitzer Ebb - That Total Age
5.Skinny Puppy – Too Dark Park
6.Front 242 – Tyranny for You
7.Ministry – Psalm 69
8.Nine Inch Nails – The Downward Spiral
9.Marilyn Manson – Antichrist Superstar
10.Rammstein – Reise Reise

Inne zespo³y i gatunki

KMFDM
Zacze³o siê od tego ze Sascha Konietzko I Udo Storm robili ró¿nego rodzaju instalacje muzyczne. Jedn± z nich by³o parê odkurzaczy i... orkiestra polskich górników. Pó¼niej jednak zespó³ poszed³ w kierunku elektroniki, zahaczy³ przez chwilê o reggae (p³yta UAIEO), a potem zacze³y siê gitary, chocia¿ beat i klawisze zawsze pozostawa³y w zespole. O KMFDM zrobi³o siê g³o¶no jak supportowali Ministry na pocz±tku lat 90-tych. Po p³ytach Angst (z kawa³kiem Light, remixowanym przez Trenta Reznora z NIN) i Nihil z hiciorem Juke Joint Jezebel w obozie KMFDM zaczê³o siê dziaæ coraz gorzej, nie pomog³a za bardzo nawet trasa promuj±ca Rammsteina.. Wewnêtrzne napiêcia na linii zespó³ – wytwórnia i miêdzy kolejnymi cz³onkami zespo³u doprowadzi³y do jego upadku. Wtedy Sascha Konietzko za³o¿y³ MDFMK i podpisa³ kontrakt z Universalem, ale p³yta siê s³abo sprzedawa³a w porównaniu z KMFDM, co te¿ przewa¿y³o o reaktywowaniu oryginalnej formacji ale bez Gunthera Schulza i En Escha. W KMFDM udziela³a siê ¶mietanka rocka industrialnego, w tym Raymond Watts (Pig), Bill Rielflin (Ministry), Nivek Ogre (Skinny Puppy) i wielu innych. Od reaktywacji KMFDM, kiedy siê okaza³o, ¿e Esch i Schulz nie s± zainteresowani kontynuacja twórczo¶ci zespo³u do kapeli doszli cz³onkowie Pig.

PIG
Pig to w³a¶ciwie Raymond Watts. Anglik, który bardzo du¿o czasu spêdzi³ w Berlinie, gdzie bra³ udzia³ w nagraniach m.in. Einstuerzende Neubauten. By³ te¿ cz³onkiem innego bardzo wa¿nego projektu, Foetus. Teksty Pig s± ostre, wulgarne, ale pisane z pewn± doz± ironii. Muzyka jest ostra, ale ma te¿ spokojniejsze momenty. Jest tu te¿ du¿o sampli z muzyki klasycznej, poza tym Raymond czêsto daje upust swojemu umi³owaniu dla... muzyki mambo.

Coil
Warto wspomnieæ te¿ o formacji Coil, za³o¿onej przez Jhona Balance'a z Psychic TV i Petera Christophersona z Throbbing Gristle. Zaczynali przemys³owo klasycznie i eksperymentalnie. Pó¼niej flirtowali z brzmieniem tanecznym, z tym, ¿e nale¿y zaznaczyæ, ¿e flirt w wypadku Coila polega³ na tym, ¿e przerabiali co¶ na swoj± mod³ê, a nie, ¿e moda ich porywa³a, a nastêpnie silnie osadzili siê w klimatach ezoterycznych. Dyskografia Coila jest szeroka i nierówna, jednak jest to na pewno zespó³, któremu nale¿y po¶wiêciæ chwilê i wgry¼æ siê w jego twórczo¶æ. Niestety, Coil ju¿ nie istnieje - Jhon Balance zmar³ wskutek tragicznego wypadku 13 listopada 2004 roku, koñcz±c egzystencje tego projektu.

Elektroniczna Muzyka Cia³a
Czyli Electronic Body Music. Podobnie jak w przypadku industrialnego rocka, sporo osób odcina ten gatunek o „klasycznego” industrialu. Nie mniej, arty¶ci tworz±cy t± muzykê czêsto przyznawali siê do inspiracji graniem industrialnym. EBM ma, mo¿na by powiedzieæ, dwie ods³ony. Jedn±, reprezentowana przez zespo³y typu Front 242 opiera siê na rytmie, syntezatorach i czystych, nieprzesterowanych wokalach. Ta ods³ona posz³a w kierunku muzyki techno, co s³ychaæ po twórczo¶ci takich kapel jak Fixmer/McCarthy czy nowszych produkcjach Frontu 242. Inne kapele, które graj± t± odmianê (w wersji raczej zbli¿onej do orygina³u ni¿ do techno) to Nitzer Ebb, DAF, czy z nowszych Spetznaz. Droga ods³ona jest brudniejsza. Podstawa jest taka sama, ale dochodzi duszny i mroczny klimat, przesterowane klawisze i wokale. Tak to wygl±da na papierku, a jak kto¶ chce pos³uchaæ, to proponujê Skinny Puppy, Leaether Strip, Front Line Assembly czy te¿ Placebo Effect. W dzisiajszych czasach w okolicach oko³o-EBM-owych powsta³o wiele ró¿nych kapel inspiruj±cych siê EBMem, które zosta³y przez szufladkolubnych dziennikarzy wsypanych to szufladki z napisam Future Pop. Za Future Pop uwa¿a siê takie kapele jak VNV Nation czy Apoptygmê Berzerk. S± te¿ kapele graj±ce ostrzej (Feindflug, Wumpscut, Funker Vogt czy te¿ Suicide Commando albo Hocico). Te kapele te¿ siê jako¶ profesjonalnie nazywa³y, ale za Chiny ludowe z Mand¿uri± nie pamiêtam. :)

Szufladki szufladkami, ale muzyka broni siê sama.

-- M.Alexander [3 maja 2007]



ostatnie artyku³y autora:
M'Era Luna 2004 -- [13 lipca 2004]
Wave-Gotik-Treffen -- [18 kwietnia 2003]

powrót do artyku³ów »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.011 s.