¤ Stars of the Lid - Stars of the Lid and Their Refinement of the Decline ¤



Kranky
2007

Ocena:
4

CD 1: 1. Dungtitled (in a major), 2. Articulate Silences Part 1, 3. Articulate Silences Part 2, 4. The Evil That Never Arrived, 5. Apreludes (in c sharp major), 6. Don't Bother They're Here, 7. Dopamine Clouds Over Craven Cottage, 8. Even If You're Never Awake (deuxième), 9. Even (out) + 10. A Meaningful Moment Through a Meaning(less) Process; CD 2: 1. Another Ballad for Heavy Lids, 2. The Daughters of Quiet Minds, 3. Hiberner Toujours, 4. That Finger on Your Temple Is the Barrel of My Raygun, 5. Humectez la Mouture, 6. Tippy's Demise, 7. The Mouthchew, 8. December Hunting for Vegetarian Fuckface


Ajajaj, tak to jest jak siê na si³ê robi albumy 'z okazji', które trzeba wydaæ w konkretnym czasie, bo jubileusz siê ¶wiêci i krêci, bo tam czekaj± ludzie z wyci±gniêtymi rêkami, bo... Niewa¿ne ¿e kolesie mieszkaj± po dwóch stronach Atlantyku, i niewa¿ne ¿e s± zajêci solowymi projektami, znacznie ciekawszymi od tego oto nowego, jeszcze ciep³ego podwójnego albumu, z którym, niczym u Borata, jest problem. Przede wszystkim, powa¿ny upgrade - Stars of the Lid bardzo mocno ju¿ siêgaj± do klasycznych instrumentów, momentami a¿ za mocno, przez co ich ascetyczny ambient nabiera momentami brzmienia symfonii, a przez to okropnej pompatyczno¶ci i nachalnego lukru. Dwa, pomimo obowi±zkowego ju¿ piêkna i zadumy totalnej, nie ma tu ani grama czego¶, co ju¿ by nie czarowa³o chocia¿by na "The Tired Sounds...", piêæ czy sze¶æ lat temu ju¿... To s± minusy.

Plusy s± takie, ¿e to nadal s± kapitalni Stars, którzy przez wypchane d¼wiêkami dwie p³ytki potrafi± tak subtelnie nadaæ klimatu, ¿e nawet s³uchaj±c tej jak¿e nie³atwej muzy na repeat, mo¿na odnie¶æ wra¿enie ¿e co chwila mo¿na poczuæ nowe szczegó³y, nowe wonie, nowe emocje, etc. Wci±¿ jest minimalistycznie, jubilersko wrêcz, pomimo sztuczek z wiolonczelami, dêciakami, chórem (!), czy harf±. Nastrój albumu elegancko odpowiada nastrojowi s³uchaj±cego go delikwenta, jako ¿e zarówno da siê go wyt³umaczyæ jako przys³owiowy smutek w kopalni soli, jak i pe³n± wewnêtrznej równowagi relaksacjê w pozycji kwiatu lotosu. ¯a³ujê zatem, ¿e zespó³ ju¿ wyra¼nie nam podziêkowa³, ale w koñcu taki prezent nale¿a³ siê Kranky, jako ¿e w temacie ambientu i okolic s± czarnym koniem ju¿ od dwóch sezonów.

-- eliks [7 maja 2007]



ostatnie recenzje autora:
Artefactum - Foxgloves & Bluebells -- [8 marca 2011]
Killing Joke - Absolute Dissent -- [8 grudnia 2010]
Threshold HouseBoys Choir, The - Form Grows Rampant -- [2 grudnia 2010]
Death in June - Peaceful Snow -- [26 listopada 2010]
Strength Through Joy - The Force of Truth & Lies -- [1 wrze¶nia 2010]
  wiêcej...



inne recenzje Stars of the Lid:
Stars of the Lid - Avec Laudenum -- eliks [3 pa¼dziernika 2005]
Stars of the Lid - The Ballasted Orchestra -- eliks [28 lutego 2005]
Stars of the Lid - The Tired Sounds of the Stars of the Lid -- eliks [14 lutego 2005]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.012 s.