Przypatrywa³em siê karierze tego duetu od d³u¿szego czasu, bo na rynku demówek, CD-R'ów radzili sobie bardzo prê¿nie - trzy kolejne ods³ony epki "Archetype", nastêpnie "Final Type" i wreszcie podsumowuj±ca to niejako "Re_type pmd:mxd" z nagraniami 'live' i remiksami. Na scenie niemieckiej zyskali uznanie jeszcze przed wydaniem oficjalnego debiutu, ale te¿ Amnistia to nie pierwsza lepsza grupa EBM. Stefan Schötz i Tino Claus nie poszli ani w kierunku 'old school' - tak namiêtnie eksploatowanego ostatnio przez naszych zachodnich s±siadów, jak równie¿ ominêli klimaty harshowe. Wybrali klasyczny EBM w stylu najbardziej odpowiadaj±cym stylistyce obydwóch Frontów (szczególnie w wolniejszych kompozycjach czuæ klimat np. "Gripped by Fear" F 242).
Spowodowali, ¿e po wys³uchaniu "Neophyte" odkurzy³em parê zapomnianych p³yt nagranych w po³owie lat 90-tych, które zosta³y w wiêkszo¶ci zapomniane. Z Amnisti± bêdzie inaczej. Teraz mamy 'now± falê' w EBM, a oni s± tego najlepszym przyk³adem. Konsekwentnie grali swoje i w koñcu doczekali siê kontraktu z wiêksz± wytwórni± (choæ Scanner nie jest jakim¶ 'gigantem' - inna sprawa, ¿e tzw. 'giganci' po jakim¶ czasie koñcz± dzia³alno¶æ z ró¿nych powodów). W¶ród fanów EBM zyskaj± du¿e uznanie, bo choæ to spojrzenie w przesz³o¶æ, to ta czysto technologiczna, chwilami odhumanizowana muzyka jest szczera. Nie ma tu 'wymiataczy' beat'owych, a bardziej postawiono na klimat. I bardzo dobrze! Kto powiedzia³, ¿e zawsze ma byæ agresja?? Wokal przesterowany, ale w odpowiednich proporcjach, w takim "Tempted" brzmi fantastycznie. Zreszt± z tym pianinem to jeden z najlepszych numerów na p³ycie obok "Headfake" i "G.S.W./Rage". Obok Menticide jeszcze jeden ¶wietny debiut.