¤ Trentemøller - The Trentemøller Chronicles  ¤



Audiomatique Records 2007

Ocena:
4

CD 1: 1. The Forest, 2. Klodsmajor, 3. Klovn - McKlaren (Trentemøller remix), 4. Snowflake (live version), 5. Blood in the Streets, 6. Moan (Trentemøller remix radio edit), 7. Kink (edit), 8. Gush (edit), 9. Physical Fraction (edit), 10. Killer Kat (edit), 11. Rykketid (edit), 12. Always Something Better (Trentemøller remix) (edit); CD 2: 1. Röyksopp - What Else Is There? (Trentemøller remix) (edit), 2. Mathias Schaffhäuser - Coincidance (Trentemøller remix) (edit), 3. The Blacksmoke Organisation - Danger Global Warming (Trentemøller remix) (edit), 4. The Knife - We Share Our Mother's Health (Trentemøller remix) (edit), 5. Filur- You And I (Trentemøller free dub remix) (edit), 6. Jokke Ilsøe - Feeling Good (Trentemøller remix - chronicles edit) (edit), 7. Robyn - Konichiwa Bitches (Trentemøller remix) (edit), 8. Sharon Phillips - Want 2 / Need 2 (Trentemøller remix) (edit), 9. Tomboy - Flamingo (Trentemøller remix) (edit), 10. Moby - Go (Trentemøller remix) (edit), 11. Djuma Soundsystem - Les Djinns (Trentemøller remix) (edit)


Anders Trentemøller, duñski dj i producent w niespe³na rok po wydaniu "The Last Resort", rozochocony jego sukcesem przyst±pi³ do przygotowywania kolejnej publikacji. A sukces, jak na muzykê elektroniczn± by³ spory. Francuski Trax i nadreñski Groove Mag okrzyknê³y go mianem Albumu Roku 2006. W samej tylko Danii kr±¿ek rozszed³ siê w ilo¶ci 20 tysiêcy egzemplarzy (w 4-milionowym kraju), co przy obecnej atrakcyjno¶ci ¿ywego towaru nazwaæ mo¿na szczytowym osi±gniêciem rynku fonograficznego, a je¶li dodaæ ¿e to ponoæ underground, jakikolwiek komentarz wydaje siê zbêdny. Niepocieszony jednak¿e bêdzie ka¿dy, kto po kronikach spodziewa siê premierowych kompozycji - zawarto¶æ podwójnego wydawnictwa zosta³a jedynie wyselekcjonowana spo¶ród kilkudziesiêciu kompozycji jakich Trentemøller dokona³ w okresie miêdzy 2003 a 2007 rokiem.

Obcowanie z "The Last Resort" okupi³em niejednokrotnie afektywnym omdleniem (i nie chodzi tu bynajmniej o ekstazê), czêsto opadaj±c± powiek±, tudzie¿ parali¿em krêgów szyjnych,wymuszaj±cym konieczno¶æ obszernego rozwarcia ramion, a czasami okna w pokoju. "The Trentemøller Chronicles" posiad³ natomiast w³a¶ciwo¶ci 'emocjonalnej bomby'. O jego warto¶ci stanowi przede wszystkim dysk inicjuj±cy. Obok interpretacji numeru "McKlaren" (z repertuaru duetu Klovn), koncertowej wersji "Snowflake", znale¼li tutaj swoje miejsce faworyci stron B, pope³nionych przez Andersa kilkunastu ju¿ singli. Selekcja drugiego nie dostarczy³a mi ju¿ tak wielu emocji. Skoñczy³o siê tym razem na wy³apaniu najciekawszych, choæ momentami nieco wymuszonych remiksów przygotowanych m.in. dla Moby'ego, Röyksopp, czy The Knife.

Tre¶æ podwójnego wydawnictwa przyæmiewa zdecydowanie pierwsza edycja lirycznego "Moan", któr± wykonuje 'koncertowy Trentemøller' w oparciu o akompaniament ¿ywej perkusji (nie tylko stoi na scenie, ale jest przede wszystkim s³yszalna!), reagge-ska'owe szarpidructwo, wreszcie winylowe skrecze. Ten numer ze wzglêdu na klimat, bogactwo brzmieñ oraz charakterystycznie wyprofilowan±, nostalgiczn± barwê g³osu Any Trolle typowa³em do trójki najlepszych kompozycji ubieg³ego roku. Nie na darmo przecie¿ godzinami wlepia³em swe ¶lepia w telewizyjny ekran ¶ledz±c poczynania 'rozczochranego' Andersa i jego towarzyszy podczas realizacji jednego z programów dla duñskiej telewizji - chwilo trwaj!.

Trudno mówiæ w pozosta³ej czê¶ci wydawnictwa o jednolitym sposobie prezentacji warsztatu artysty rezyduj±cego obecnie w Kopenhadze. Nie wi±¿e siê to jedynie z rozpiêto¶ci± okresu tworzenia, ale te¿ zakresem jego zainteresowañ. Zminimalizowane electrohouse'owe mutacje przeplataj± siê tu niebywale czêsto z krystalicznie czystym, g³êbokim brzmieniem, ubarwionym kombinacjami postrzêpionych bêbnów, strun, klawiszy. Nie rzadko mamy do czynienia z dekonstrukcjami z pogranicza IDM, w których 'wielki preparator' pozostawia sobie sporo miejsca na improwizcjê, przypadek oraz drobne niedoskona³o¶ci. To w³a¶nie wspomniane elementy o¿ywiaj± jego muzykê - jak± by ona nie raczy³a byæ (mo¿e lepiej niech podaruje sobie w przysz³o¶ci konszachty z nujazzem;-)). A sam Trentemøller je¶li tylko nie przy¶nie na przyzbie w³asnej popularno¶ci, nie osi±dzie na mieli¼nie, nie sprzeda siê medialnej miernocie, zacznie przyrz±dzaæ albumy zwarte i tre¶ciwe jak choæby w zwyczaju maj± czyniæ Clark, czy Sascha Funke - na sta³e wpisze siê w kanon artystów niezale¿nej arystokracji, od których zale¿y kondycja alternatywnej sceny dance.

ps. Gdybym posiad³ umiejêtno¶ci tworzenia, p³ytê z tak empatyczn± zawarto¶ci± dedykowa³bym personie, któr± obdarowujê uczuciem wyj±tkowym i niepowtarzalnym. Có¿, z moim w±tpliwym talentem i kulej±c± znajomo¶ci± software'u pozostaje jedynie dedykowaæ tre¶æ tego traktatu. Reszta jest milczeniem...

-- vigoslugbait [9 lutego 2008]



ostatnie recenzje autora:
Keluar - Pangua -- [9 grudnia 2015]
Architect • Sonic Area • Hologram_ - We Are the Alchemists -- [9 grudnia 2015]
Covenant – Last Dance -- [12 czerwca 2013]
Slave Republic - Quest for Love -- [17 lutego 2013]
Depeche Mode - Heaven -- [4 lutego 2013]
  wiêcej...



inne recenzje Trentemøller:
Trentemøller - The Last Resort -- r@ [5 kwietnia 2007]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.