1. Commando Mix, 2. Deceit (behind your face), 3. Lovely Day, 4. No Shuffle, 5. Special Forces, 6. S.Fr. Nomenklatura I, 7. S.Fr. Nomenklatura II, 8. Body to Body (1988 remix), 9. See the Future (live in Ghent '84), 10. In November (live in Ghent '84), 11. Special Forces (demo)
Miêdzy "Geography", a "No Comment" by³a jeszcze epka "Endless Riddance", ale o niej s³ów bêdzie kilka przy okazji "Backcatalogue". "No Comment" zawiera kawa³ki nagrane w latach 1984-1985 i doskonale pokazuje ewolucjê Frontu. Od grupy sk³aniaj±cej siê na pocz±tku swojej dzia³alno¶ci ku bardziej eksperymentalnej elektronice, do zespo³u, który postawi³ na beat i taniec. Pojawi³o siê 'nowe', taka ostrzejsza odmiana synth-pop / new romantic, ale nie robi±ca furory na listach przebojów, ani nie króluj±ca na dyskotekach. Sami muzycy nie byli kolejnymi ³adnie przypudrowanymi m³odzieñcami, do których piszcza³y t³umy nastolatek, tylko ukryli siê za ciemnymi okularami, na³o¿yli swoje militarne uniformy i straszyli, prowokowali. Podobnie jak Laibach uto¿samiani byli z faszyzmem, komunizmem, a sami nie zaprzeczaj±c prowokowali kolejne domys³y.
T³uste lata mia³y dopiero nadej¶æ, ale "No Comment" to ju¿ zupe³nie inna jako¶æ w stosunku do "Geography". Muzyka bardziej 'przebojowa', z absolutnymi hitami w postaci "Lovely Day" i "No Shuffle", które do dzi¶ brzmi± niesamowicie; z niedocenianym i mrocznym, a w wersji tekstowej 'nowo-romantycznym' "Deceit"; z jeszcze jednym 'wiecznym' hitem "Body to Body " (umieszczonym na reedycji z 1992 roku); z jeszcze jednym trochê zapomnianym "Special Forces", który to jest doskona³ym przyk³adem na pocz±tki EBM. Jean-Luc zosta³ na "No Comment" ¶piewakiem jak to siê mówi 'pe³n± gêb±':), a Richard 23 dorzuca co chwila swoje trzy grosze, za które tak bardzo fani F 242 go uwielbiaj±. Mo¿e to jeszcze nie tzw. 'klasyka', ale ka¿dy zna i pewnie mi³o wspomina ten album. Proponuje raz po raz ¶ci±gn±æ go z pó³eczki i 'zapodaæ', aby us³yszeæ pocz±tki Electronic Body Music.