¤ King, Andrew - The Amfortas Wound ¤



Athanor Records 2003

Ocena:
4.5

1. The Week Before Easter, 2. Worcester City, 3. The Wild Wild Berry, 4. Down in the Meadow, 5. Lord Thomas & Fair Ellanor, 6. The Prentice Boy, 7. Cruel Lincoln, 8. Love Henry, 9. The Knight Templar's Dream, 10. Gethsemene, 11. Sweet Williams Ghost


I went down to the forest to gather fine flowers
But the forest can yield me no roses


Oto p³yta, której wydania nie poprzedza³y wielkie fajerwerki, a i pó¼niej niewiele siê o niej s³ysza³o. Taki los spotyka czêsto p³yty trudne w odbiorze, naznaczone hermetyczn± niedostêpno¶ci±. "The Amfortas Wound" to nic innego jak interpretacja tradycyjnych europejskich ballad, które zmieniaj±c swe tytu³y, linie melodyczne i nierzadko fragmenty tekstów, opowiada³y przez wieki o historiach pokrytych py³em, prawie zapomnianych, a zarazem posiadaj±cych zadziwiaj±co uniwersalne przes³anie. 'Prawie' i w tym wypadku robi du¿± ró¿nicê, bowiem s± jeszcze tacy zafascynowani tematem d¿entelmeni jak Andrew King. Autor w³o¿y³ sporo pracy w przedsiêwziêcie jakim jest ten album - wk³adka zawiera, oczywi¶cie oprócz tekstów wszystkich ballad, informacje dotycz±ce powstania ka¿dego utworu i jego wcze¶niejszych interpretacji. W przypisach Kinga czuæ lekkie pióro, ale te¿ godn± pozazdroszczenia znajomo¶æ tematu, rozleg³± wiedzê faktograficzn±, oraz rozeznanie w symbolice wystêpuj±cej w balladach.
A jak prezentuje siê ten kr±¿ek od strony muzycznej? Có¿, na pewno nie polecam go do samochodu czy porannego golenia. Pierwsze minuty ods³uchu mog± byæ wrêcz irytuj±ce - to zdecydowanie muzyka wymagaj±ca sporo od s³uchacza. Przede wszystkim oswojenia siê z charakterystyczn± manier± wokaln± Kinga, która zajmuje pierwszy plan, potem z wszechobecn± oszczêdno¶ci± ¶rodków. Nasz bard osi±gn±³ bowiem to, co jego starsi koledzy po fachu (vide Tibet czy Pearce) - znakomity efekt przy u¿yciu minimalnych ¶rodków. Tu John Murphy uderzy w bêben, tu dadz± o sobie znaæ dzwonki, nad wszystkim za¶ unosz± siê drony, loopy i klawisze - wszystko to jednak wspaniale wywa¿one i dalekie od nachalno¶ci. W rezultacie otrzymujemy 65 minut muzyki dla koneserów, muzyki niezwykle autentycznej, wrêcz 'dokumentalnej', ale posiadaj±cej swój niew±tpliwy urok. Bardzo mo¿liwe, ¿e ju¿ po kilku minutach wsi±kniecie w klimat. Ja wpad³em po uszy. Polecam.

Ps. P³ytê warto porównaæ z "Murder Ballads" Cave'a - znajdziecie tu te same tre¶ci, choæ na pewno w wykonaniu bli¿szym zamierzch³ym czasom.

-- Gottvater [17 listopada 2008]



ostatnie recenzje autora:
Schmerz - Old School Misanthropy -- [23 marca 2009]
Nekyia - Slowmotion Downhells -- [23 marca 2009]
Aghast - Hexerei Im Zwielicht Der Finsternis -- [23 marca 2009]
Triple Tree, The - Ghosts -- [23 lutego 2009]
Sleep Research Facility - Deep Frieze -- [23 lutego 2009]
  wiêcej...

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.