¤ Calva Y Nada - Días Felizes ¤



Hyperium 1991

Ocena:
5

1. Die Reise, 2. Sturz, 3. Sigueme, 4. Yak, 5. Rascheln, 6. El Combate, 7. Días Felizes, 8. La Visita, 9. Sin Tardanza, 10. Inferno, 11. Es Ist Vorbei, 12. Abgesang, 13. Paradies!? (remix), 14. Dralles Weib (remix)


Jedna z kultowych grup, ca³kiem zapomnianych. Nie powrócili jak inni, nie pojawiaj± siê niespodziewanie na festiwalach ze swoimi 'reunion show', to ju¿ dziesiêæ lat jak ostatni raz dali znaæ p³yt± "Schlaf". W sumie to ju¿ nic o nich nie wiem, bo we wk³adce do p³yty Breñal i Constanin Warter to dwie ró¿ne osoby, a w necie znalaz³em info, ¿e to by³a jednak jedna persona! Zagadek jest wiêcej z t± grup±, bo info o Calva Y Nada jest cholernie znikome! Znalaz³em strzêpy informacji o projekcie, którego twórczo¶æ sobie przypomnia³em, i dziêki niemu poczu³em siê niesamowicie. CYN istnia³a, ale pozosta³y po niej tylko niedostêpne ju¿ dzi¶ p³yty, które przypominaj± o z³otych latach EBM.
Zaczê³o siê od debiutu winylowego "El Peste Perverso Lleva Mi Peluca" w 1990 roku wydanym w ZZO Recordings. Musieli zwróciæ uwagê znanego wówczas lejbela Hyperium, bo po pierwsze nastêpna p³yta ju¿ wysz³a u nich, a "El Peste..." doczeka³o siê re-edycji na kompakcie trzy lata pó¼niej. Na "El Peste…" s± wspania³e utwory w postaci "Paradies!?", "Dralles Weib", czy te¿ "Carnes Tristes", ale najlepsze mia³o nadej¶æ.
"Días Felizes" to do dzi¶ moja ulubiona p³yta Breñala. Ta muzyka ma niesamowity klimat. Niby to EBM, ale to strasznie awangardowy EBM. Zaczynaj±c od wokala, który jest bardzo pro-laibachowski - bardzo 'gro¼ny' i w po³±czeniu z niemieckimi i hiszpañskimi tekstami mo¿e ¼le kojarzyæ siê. Muzycznie, poza typowo parkietowymi kawa³kami w stylu "Rascheln", " Días Felizes", "Sigueme", "Paradies!? (remix)" mamy równie¿ krótkie instrumentalne formy, bardzo bliskie swego rodzaju folklorowi. Dzi¶ mamy 'pejza¿e' u Hocico, ale to co robi³a CYN, to by³o mistrzostwo. Awangarda na maksa. Jeszcze jeden punkt w rubryce 'wyj±tkowo¶æ Calva Y Nada'. "Rascheln" jest opêtañczy, podobnie jak najbardziej chyba znany (je¿eli mo¿na mówiæ o jakiejkolwiek popularno¶ci w przypadku CYN:) "Paradies!?" - to nie jest old school EBM, jakiego pe³no na myspace. To co¶, co absolutnie nie ma i nie mia³o w czasach twórczo¶ci CYN odpowiednika. Nigdy nie poszli w co¶ innego, byli (lub by³) konsekwentni w swoim dzia³aniu. Pó¼niejsze p³yty ("Monologe Eines Baumes", "!Palpita, Corazón, Palpita!", "Das Böse Macht Ein Freundliches Gesicht") mia³y równie¿ swoje 'momenty' ("Der Sturm", "Cobardia", "Fernes Leid", "Finstere Zeit", "Los Santos Inocentes" - ¿e wspomnê tylko te najlepsze), a tak naprawdê to tylko ostatnia "Schlaf" zdecydowanie odstawa³a od reszty. Jednak to w³a¶nie o "Días Felizes" mo¿na powiedzieæ, ¿e to rzecz ponadczasowa. Czyli klasyka:)

-- mike [21 stycznia 2009]




ostatnie recenzje autora:
Pouppée Fabrikk - The Dirt -- [5 czerwca 2013]
Evils Toy - Organics -- [8 kwietnia 2013]
AD:Key - Astrogator -- [8 kwietnia 2013]
McCarthy, Douglas J. - Kill Your Friends -- [8 kwietnia 2013]
And One - S.T.O.P. -- [13 lipca 2012]
  wiêcej...



inne recenzje Calva Y Nada:
Calva Y Nada - Schlaf -- mike [?]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.014 s.