Benny Boysen nale¿y do grupy kolekcjonerów znakomitych opinii zarówno fanów post warpu jak i tzw. krytyków muzycznych. W koñcu przekona³ i mnie, mimo i¿ od kilku lat z ogromn± lubo¶ci± przys³uchujê siê jego warsztatowi dekonstrukcyjnemu. Autorskim albumom zwykle czego¶ tam do tej pory (w moim odczuciu rzecz jasna) brakowa³o. Tym razem (lub t± raz±) jest wreszcie zupe³nie inaczej. Ciê¿ki drum i bass, potêgowany domieszk± fuzowanego breakcore, tudzie¿ soczy¶cie przyprawiany symfonicznym ambientem, doborowy kolektyw remikserski i obecno¶æ wschodz±cej (jak rokujê po kilku ustrzelonych tu i ówdzie trakach) gwiazdy sceny indu/IDM Matta w rewelacyjnym "Suture".
Pierwszoplanow± postaci± "Avenger" jest zdecydowanie przysposobiony odrobinê na oniryczno wielkomiejsk± mod³ê "Bane". House'uj±ce intro do¶æ szybko i zgrabnie przechodzi we 'wspó³cze¶nie burialowy' za¶piew (a'la boskie "Street Halo&") aby ostatecznie uton±æ w zdominowanej basowymi zestrza³ami masie wybitnie poschizowanych (by nie u¿yæ innego, bardziej dosadnego okre¶lenia) d¼wiêków. Nawet remiks Myera nie jest tak dobitnie intryguj±cy. Swoj± drog± Boysen wysoko zawiesi³ poprzeczkê. Podobnie¿ dzieje siê w przypadku "Pulverized" czy "Nihilum", choæ te skutecznie wybarwi³ z pierwiastka sennej b³ogo¶ci. Mszalne "Bete Noire", dalej "Shutter" oraz "With Angels" ocieraj± siê ju¿ zdecydowanie bardziej o struktury ¶wiêtuj±cego tryumfy ostatnimi czasy dupstep. Rozwleczone przestrzenne intra stanowi± jedynie preludium dla ³omocz±cych, tudzie¿ bezskutecznie d³awionych sekwencji w tempie 4/4 ze stop± na raz i werblem na cztery:-). Zreszt± granice miêdzy stylami we wszystkich opisywanych (i nie tylko) przypadkach s± ledwie namacalne i w zasadzie nie powinno pojawiæ siê w tym miejscu ¿adne rozgraniczenie.
Ka¿de z o¶miu autorskich nagrañ Boysena (pomijaj±c dwie sytuacyjne wkrêty - prawdopodobnie kto¶ mu siê nagra³ na sekretarkê) wyra¿a zupe³nie inny stan ducha, inn± formê tajemniczo¶ci oraz nie opisywalnego w gruncie rzeczy mistycyzmu. Muzyka z "Avenger" mimo i¿ dosadna i precyzyjna epatuje tajemniczo¶ci±. Okre¶lenie 'rzemie¶lnik duchem i cia³em' jest w tym przypadku mocno krzywdz±ce. Dla niego najwa¿niejsze od 2002 roku jest czynne tworzenie. "Avenger" to przyk³ad mieszanki dupstep drum'n'bass, w której nie tylko technika 'kopiuj wklej' odgrywa wiod±c± rolê w budowaniu i ³±czeniu bardzo dok³adnych sekwencji.