¤ Hecq - Avenger ¤



Hymen Records, 2011

Ocena:
4.5



1. Bete Noire, 2. Elliott Calls (interim), 3. With Angels, 4. Pulverized, 5. Bane, 6. Shutter, 7. Lynn & Nicolas Call (interim), 8. Nihilum, 9. Suture (with Matta), 10. Reprise, 11. Bane (Septic Insurgent remix), 12. With Angels (Trifonic remix), 13. Bane (Architect R=remix), 14. Nihilum (Anxst remix), 15. Bête Noire (Deadfader remix)


Benny Boysen nale¿y do grupy kolekcjonerów znakomitych opinii zarówno fanów post warpu jak i tzw. krytyków muzycznych. W koñcu przekona³ i mnie, mimo i¿ od kilku lat z ogromn± lubo¶ci± przys³uchujê siê jego warsztatowi dekonstrukcyjnemu. Autorskim albumom zwykle czego¶ tam do tej pory (w moim odczuciu rzecz jasna) brakowa³o. Tym razem (lub t± raz±) jest wreszcie zupe³nie inaczej. Ciê¿ki drum i bass, potêgowany domieszk± fuzowanego breakcore, tudzie¿ soczy¶cie przyprawiany symfonicznym ambientem, doborowy kolektyw remikserski i obecno¶æ wschodz±cej (jak rokujê po kilku ustrzelonych tu i ówdzie trakach) gwiazdy sceny indu/IDM Matta w rewelacyjnym "Suture".

Pierwszoplanow± postaci± "Avenger" jest zdecydowanie przysposobiony odrobinê na oniryczno wielkomiejsk± mod³ê "Bane". House'uj±ce intro do¶æ szybko i zgrabnie przechodzi we 'wspó³cze¶nie burialowy' za¶piew (a'la boskie "Street Halo&") aby ostatecznie uton±æ w zdominowanej basowymi zestrza³ami masie wybitnie poschizowanych (by nie u¿yæ innego, bardziej dosadnego okre¶lenia) d¼wiêków. Nawet remiks Myera nie jest tak dobitnie intryguj±cy. Swoj± drog± Boysen wysoko zawiesi³ poprzeczkê. Podobnie¿ dzieje siê w przypadku "Pulverized" czy "Nihilum", choæ te skutecznie wybarwi³ z pierwiastka sennej b³ogo¶ci. Mszalne "Bete Noire", dalej "Shutter" oraz "With Angels" ocieraj± siê ju¿ zdecydowanie bardziej o struktury ¶wiêtuj±cego tryumfy ostatnimi czasy dupstep. Rozwleczone przestrzenne intra stanowi± jedynie preludium dla ³omocz±cych, tudzie¿ bezskutecznie d³awionych sekwencji w tempie 4/4 ze stop± na raz i werblem na cztery:-). Zreszt± granice miêdzy stylami we wszystkich opisywanych (i nie tylko) przypadkach s± ledwie namacalne i w zasadzie nie powinno pojawiæ siê w tym miejscu ¿adne rozgraniczenie.

Ka¿de z o¶miu autorskich nagrañ Boysena (pomijaj±c dwie sytuacyjne wkrêty - prawdopodobnie kto¶ mu siê nagra³ na sekretarkê) wyra¿a zupe³nie inny stan ducha, inn± formê tajemniczo¶ci oraz nie opisywalnego w gruncie rzeczy mistycyzmu. Muzyka z "Avenger" mimo i¿ dosadna i precyzyjna epatuje tajemniczo¶ci±. Okre¶lenie 'rzemie¶lnik duchem i cia³em' jest w tym przypadku mocno krzywdz±ce. Dla niego najwa¿niejsze od 2002 roku jest czynne tworzenie. "Avenger" to przyk³ad mieszanki dupstep drum'n'bass, w której nie tylko technika 'kopiuj wklej' odgrywa wiod±c± rolê w budowaniu i ³±czeniu bardzo dok³adnych sekwencji.

-- vigoslugbait [15 wrze¶nia 2011]




ostatnie recenzje autora:
Keluar - Pangua -- [9 grudnia 2015]
Architect • Sonic Area • Hologram_ - We Are the Alchemists -- [9 grudnia 2015]
Covenant – Last Dance -- [12 czerwca 2013]
Slave Republic - Quest for Love -- [17 lutego 2013]
Depeche Mode - Heaven -- [4 lutego 2013]
  wiêcej...

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.012 s.