¤ X-Marks the Pedwalk - Inner Zone Journey ¤



2010 Infacted

Ocena:
3

1. Lifeline, 2. Runaway, 3. Obscure Reason, 4. Satellite, 5. Seventeen, 6. Winter Comes Tomorrow, 7. Human Scientists, 8. Clean Hearts, 9. Stripped By Tears, 10. Snapshots in a Dark Room, 11. Distant Rain


W tym roku ma wyj¶æ drugi po wieloletniej przerwie album ("The Sun, The Cold & My Underwater Fear") tej co by nie by³o legendy electro/EBM. A na pi brakuje wci±¿ recenzji poprzedniej, która ma ju¿ dwa lata. Zreszt±, brakuje recenzji mnóstwa innych p³yt, ale cz³owiek im starszy, tym mniej ma czasu na przelanie paru my¶li, spostrze¿eñ na papier. Co¶ spróbujê nadrobiæ, póki co skupmy siê na "Inner Zone Journey". André Schmechta (alias Sevren Ni-Arb) zas³yn±³ takimi 'hitami' nagranymi w Zoth Ommog jak "Cenotaph", "Danger", czy te¿ najs³ynniejszy "Abattoir". Wtedy X-Marks the Pedwalk by³o porównywane do Skinny Puppy, ale to g³ównie ze wzglêdu na wokal Sevrena, bo muzycznie byli jednak bli¿ej EBM. Po rewelacyjnej "The Killing Had Begun" (1994 r.) nast±pi³ zwrot ku bardziej tanecznym i bli¿ej synth-pop klimatom (album "Meshwork" i bardzo dobry singiel "Facer"). Mo¿na nawet powiedzieæ, ¿e to by³y pra-pocz±tki future-pop, raczej ¼le przyjête przez fanów. "Drawback" z 1996 r. równie¿ nie dorówna³ pierwszym p³ytom i wkrótce Andre zaprzesta³ dzia³alno¶ci muzycznej.

Podobnie jak wielu innych 'towarzyszy' po ponad dziesiêcioletnim milczeniu trafi³ do Infacted Recordings, która to najpierw wyda³a w ramach "Your Alltime Classixx Collection" 'odgrzewane kotlety', czyli "Abattoir", "Cenotaph" i "Facer" (swoj± drog± idea tych kompilacji jest rewelacyjna). Ciekawy by³em jak po tylu latach bêdzie brzmia³o X-Marks the Pedwalk. Ma³o prawdopodobne by³o, ¿eby nawi±zywa³o do pocz±tków, bardziej sk³ania³em siê ku przeciêtnemu "Drawback". Na szczê¶cie jest lepiej, aczkolwiek niedosyt pozosta³. St±d on, bo mamy dwa rewelacyjne utwory ("Runaway", singlowy "Seventeen"), jeden bardzo dobry ("Lifeline") i pozosta³e 'bez kopa', które mog³yby znacz±co podnie¶æ ogóln± ocenê, ale… Stefania - ¿ona Andre nie powinna udzielaæ siê wokalnie! Ju¿ na wcze¶niejszych p³ytach by³ ten problem, ale tu znacznie urós³. S± fajne utwory ("Winter Comes Tomorrow", "Clean Hearts"), ale ta pani wszystko psuje. Muzycznie XMTP nie jest szczególnie rewolucyjne. Melodyjne, taneczne granie, przeplatane ze spokojnymi klimatami ("Satellite"), zero przesterów na wokalu. Mo¿na tego pos³uchaæ, zrelaksowaæ siê, ale na imprezy to tylko polecam wspomniane "Runaway" i "Seventeen". Obydwa 'mêczê' od paru dni, przeplataj±c wspania³ym wstêpem w postaci "Lifeline". Trochê za ma³o, ale Sevrenowi nale¿y siê szacunek za pierwsza po³owê lat dziewiêædziesi±tych i kredyt zaufania co do nastêpnej p³yty. Mniej ¿ony, wiêcej przesterów na wokalu i bêdzie dobrze (marzenie). Na pewno "Inner Zone Journey" wymaga paru przes³uchañ i zas³uguje na to, a to ju¿ po³owa sukcesu. Jest '¶wie¿o', ale chcia³oby siê wiêcej 'starej szko³y'.

-- mike [1 kwietnia 2012]




ostatnie recenzje autora:
Pouppée Fabrikk - The Dirt -- [5 czerwca 2013]
Evils Toy - Organics -- [8 kwietnia 2013]
AD:Key - Astrogator -- [8 kwietnia 2013]
McCarthy, Douglas J. - Kill Your Friends -- [8 kwietnia 2013]
And One - S.T.O.P. -- [13 lipca 2012]
  wiêcej...



inne recenzje X-Marks the Pedwalk:
X-Marks the Pedwalk - Drawback -- r@ [1998]
X-Marks the Pedwalk - The Killing Had Begun -- r@ [2 czerwca 2004]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.015 s.