¤ Preis, Kinga i Mariusz Drê¿ek - Ballady Morderców ¤



Studio K2 2000

Ocena:
1

1. Piesñ o rado¶ci, 2. Stagger Lee, 3. Henry Lee, 4. Istny cud, 5. Tam, gdzie rosn± dzikie ró¿e, 6. Przyjazñ obcych, 7. Deszczowy klown, 8. Crow Jane, 9. O'Malley's Bar, 10. Przekleñstwo Millhoven


Dzisiaj bêd±c w Empiku mia³em (nie)przyjemno¶æ przes³uchania p³yty "Ballady Morderców" w wykonaniu Mariusza Drê¿ka i Kingi Preis, i oczywi¶cie z akompaniuj±cym zespo³em. Album ten jest polsk± wersj± "Murder Ballads" Nicka Cave'a i jego z³ych nasionek. Pierwsza rzecz jaka mnie uderzy³a: zespó³ mia³ do¶æ skromny zasób instrumentów - bas, dwie gitary, perkusja, wiolonczela, klawisze. No có¿, sobie pomy¶la³em, przecie¿ instrumentarium to nie wszystko. Poszed³ pierwszy kawa³ek - niby podobne do Cave'a, ale czego¶ brakuje... Nieco bardziej rockowe, traci trochê tego smaczku... G³osowi Drê¿ka daleko do Nicka, ale nie jest tragicznie... T³umaczenie dosyæ przeciêtne, zdarzy³o siê sporo przekrêtów w stosunku do orygina³ów.

Dobra, wybieram inny kawa³ek - brak klimatu, g³os kobiety nie ma takiej mocy jak g³os PJ Harvey... A facet zaczyna mnie irytowaæ, bo zamiast zbli¿aæ siê wokalnie do Cave'a (o ile w ogóle ma mo¿liwo¶æ podej¶cia swoim g³osem do wielkiego g³osu Nick'a) zacz±³ siê wyg³upiaæ. Poskaka³em po utworach, wpad³em na "Where the Wild Roses Grow" i tu rozczarowanie - brak smyczków robi³ swoje (niby jakie¶ by³y, ale to nie to... czego¶ mi w nich brakowa³o), a tekst nie by³ t³umaczony - to by³a raczej parafraza. Zreszt± z t³umaczeniami by³o coraz gorzej... Tomasz Beksiñski siê chyba w grobie przewraca. Z profesora O'Rye'a z piosenki "The Curse of Millhaven" zrobili ksiêdza, a "Handyman" to nazwisko faceta. Kto¶ nie zada³ sobie trudu, aby zajrzeæ chyba do encyklopedii, bo "Handyman" to slangowe i amerykañskie okre¶lenie sprz±tacza, ogrodnika, z³otej r±czki. Dalsze s³uchanie utworów wykaza³o co¶ takiego: twórcy postawili na tworzenie muzyki bardziej rockowej, a t³umacze chyba znali tylko angielski w postaci literackiej literacki. Dziwny pomys³, zwa¿aj±c na to, ¿e Nick ma sporo tekstów pisanych slangiem. Potem "Istny Cud", czyli Cave'owski "Lovely Creature" - mia³o nieco inny ton, choæ muzycznie by³o podobne, ale to nie to...

Potem danie g³ówne - "Stagger Lee", chyba moja ulubiona piosenka z "Murder Ballads"... Muzycznie zupe³nie inna, tekst... no có¿, z Staggera zrobili du¿o sympatyczniejszego osobnika, który wcale nie zabija Billy Dilly'iego. A co do zakoñczenia: pamiêtacie krzyki Blixy Bargelda? Tu ich nie ma! Po prostu nie ma! Za to pan Drê¿ek "¶piewa" w tym utworze jak wokalista raczej jakie¶ m³odej grupy rockowej, ni¿ jak Nick. I do tego tak dziwnie akcentuje wulgaryzmy, jakby siê chwali³, ¿e mo¿e siê wykl±æ na p³ycie. Poza tym przesadza z energia ¶piewania. Po prostu ¶piewa za energicznie, nie pow¶ci±gliwie jak Nick. No i oczywi¶cie nie mo¿e byæ mowa o ¿adnym klimacie... Po prostu wielki kawa³ ¼le wykonanej roboty...

-- M.Alexander [27 maja 2001]



ostatnie recenzje autora:
KMFDM - WTF?! -- [28 maja 2013]
OhGr - Undeveloped -- [29 grudnia 2011]
Ministry - Rio Grande Blood -- [29 grudnia 2011]
Skinny Puppy - HanDover -- [29 grudnia 2011]
Funker Vogt - Blutzoll -- [14 pa¼dziernika 2010]
  wiêcej...

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.016 s.