Memento Materia 1995 Ocena:
| | 1. Theremin, 2. Replicant, 3. Shipwreck, 4. Void, 5. Hardware Requiem, 6. Shelter, 7. Wasteland, 8. Voices, 9. Edge of Dawn, 10. Speed, 11. Cryotank Expansion (dawn/noon/dusk/night), 12. Theremin (club edit)
Tak sobie ostatnio chodzi³em po katalogu Post Industry i zdziwi³em siê, ¿e jeszcze nikt nie zrecenzowa³ "Dreams of a Cryotank" genialnej szwedzkiej grupy Covenant. A wiêc jestem pierwszy :).
Album ten, jak na 1994 rok, w którym by³ wydany brzmi zaskakuj±co innowacyjnie. Jest niesamowicie mroczny i pesymistyczny, i w dodatku da siê do niego tañczyæ, co nie koniecznie da siê powiedzieæ o ich kolejnym albumie, doskona³ym "Sequencerze", który pod tym wzglêdem ró¿ni siê momentami od debiutanckiego kr±¿ka Szwedów. Ostry przesterowany beat, sample z filmów science fiction (chocia¿by z "Robocopa 2", który by³ g³ównym ¼ród³em sampli do utworu "Theremin") i chwytliwe melodie... Tak naj³atwiej da siê okre¶liæ ten album. Lecz jest co¶, co go wyró¿nia od pó¼niejszych p³yt Covenanta. Jest du¿o surowszy, teksty Joakima Monteliusa s± bardziej bezpo¶rednie i jest parê traktuj±cych na stopniu osobistym ("Shipwreck", "Void"), to s± tu te¿ teksty przejawiaj±ce ogólne przera¿enie - przed tym, ¿e ludzka technika siê wymknie spod kontroli ("Hardware Requiem"), zag³ad± atomow± (zarówno dos³ownie jak i metaforycznie - "Shelter"), czy przed obezw³adnieniem umys³owym ludzi przez mass-media ("Theremin"). Album ten momentami posiada klimat porównywalny z filmem "Matrix", zarówno ze wzglêdu na muzykê, co i na teksty, i nale¿y przy tym pamiêtaæ, ¿e film siê pojawi³ na ekranach kin dopiero cztery lata po premierze tego albumu.
Muzyczna surowo¶æ, która jest po³±czona z niesamowitym beatem daje niesamowite wra¿enie, którego nie ma na ich pó¼niejszych p³ytach, które utraci³y ow± cechê. Parê utworów, chocia¿by genialny "Edge of Dawn" czy "Voices" pasuj± doskonale na parkiet.
Mamy tu te¿ chyba najoryginalniejszy eksperyment muzyczny jaki Covenant przeprowadzi³ dotychczas: dwudziestopiêcio-minutowy "Cryotank Expansion", który brzmi jak nagranie szumu z jakie¶ futurystycznej fabryki. Dodatkowym atutem tej p³yty, podobnie jak i ca³ej twórczo¶ci Covenanta jest rzadko spotykana oryginalno¶æ i ró¿norodno¶æ d¼wiêków. Widaæ, ¿e Eskil Simonsson, który jest odpowiedzialny za ca³e muzyczne brzmienie p³yty (i dodatkowo zajmuje siê ¶piewaniem tekstów Monteliusa) zna siê na syntezatorach i ma talent do tworzenia niesamowitych d¼wiêków. Jest to jeden z ich najlepszych albumów. -- M.Alexander [26 czerwca 2001]
ostatnie recenzje autora: - KMFDM - WTF?! -- [28 maja 2013] - OhGr - Undeveloped -- [29 grudnia 2011] - Ministry - Rio Grande Blood -- [29 grudnia 2011] - Skinny Puppy - HanDover -- [29 grudnia 2011] - Funker Vogt - Blutzoll -- [14 pa¼dziernika 2010] wiêcej...
inne recenzje Covenant: - Covenant – Last Dance -- vigoslugbait [12 czerwca 2013] - Covenant - Dreams of a Cryotank -- mike [21 lipca 2004] - Covenant - Euro -- r@ [20 lutego 1999] - Covenant - Europa -- r@ [1998] - Covenant - In Transit -- mike [26 lutego 2008] - Covenant - Modern Ruin -- mike [21 stycznia 2011] - Covenant - Modern Ruin -- vigoslugbait [16 stycznia 2011] - Covenant - Northern Light -- M.Alexander [3 grudnia 2002] - Covenant - Sequencer -- r@ [1996] - Covenant - Sequencer -- mike [28 listopada 2002] - Covenant - Skyshaper -- M.Alexander [13 lutego 2006] - Covenant - Synergy: Live in Europe -- mike [8 kwietnia 2001] - Covenant - United States of Mind -- mike [kwiecieñ 2000] - Covenant - United States of Mind -- r@ [12 marca 2000] - Covenant feat. Necro Facility - Lightbringer -- vigoslugbait [24 pa¼dziernika 2010]
powrót do recenzji » |