1. Taste of Death, 2. Perfect Enemy, 3. Raw (as we are), 4. As They See Us, 5. Hatred, 6. Death Means Nothing, 7. The Beast, 8. Descent into Hell, 9. Truth, 10. Horizon
Retrosic to niejaki Cyrus, jest to jego pierwsze wydawnictwo. S³ychaæ, ¿e Cyrus bardzo lubi :Wumpscuta: (i owady, których jest kilka we wk³adce) nie kryje siê z tym, na¶laduj±c Ratzingera w ka¿dym calu. Mo¿e nie jest to takie brutalne granie, tutaj najbardziej zbli¿one do czasów "Embryodead". Teksty te¿ skopiowane od Rudego (same tytu³y ju¿ wiele mówi± - " Taste of Death", "Perfect Enemy", "Death Means Nothing", "Descent into Hell"). Mimo, ¿e to nic nowego, to album ten podoba mi siê. Teraz, kiedy dominuje future-pop, a electro odchodzi do lamusa powoli, mi³o tego s³ucha siê. Czekaj±c na g³ówne danie, czyli now± p³ytê Rudego, Retrosica mo¿na potraktowaæ jako przystawkê, aperitif, który tylko zaostrzy apetyt. "Taste of Death", "Perfect Enemy", "Hatred", "Death Means Nothing", "Descent into Hell", czy te¿ instrumentalny "The Beast" s± udanymi kawa³kami. Warto te¿ poznaæ ze wzglêdu na wokal, tak podobnie do Rudego wyra¿aj±cy ból, nienawi¶æ, facet umie siê wczuæ (ale do mistrza mu du¿o brakuje!!!). Pos³uchaæ warto na pewno.