1. Grito de las Entrañas, 2. Ruptura, 3. La Muerte de un Enemigo, 4. Ladykiller (in cold blood), 5. Silent Wrath (I break)
W tym roku przypada 10-lecie istnienia Hocico, z tej okazji duet szykuje specjalny box (szczegó³y w newsach), a póki co zadowoli³ swoich fanów krótk±, ale ¶wietn± epk±. W zasadzie to nic nowego, to tylko dalsza czê¶æ "Signos de Aberracion", uzupe³nienie, ale to wystarczy na najwiêksz± uwagê. Dla mnie Racso i Erk pchnêli electro na inny tor, wprowadzili tê m³odzieñcz± fantazjê i agresjê, co wcze¶niej nikomu siê nie uda³o. Graj± swoje, jest to albo wolniejsze dark electro - "Grito de las Entrañas", albo to za co ich wszyscy kochaj± najbardziej - pe³ne beatu skoczne numery, które wzajemnie uzupe³niaj± siê ze stroboskopami - "Ruptura", "Ladykiller (in cold blood)", albo 'pasa¿e' - instrumentalne, krótkie formy, które zawsze nosz± dreszczyk emocji, strachu, niepewno¶ci - "La Muerte de un Enemigo". Tematyka jest zawsze ta sama - ¶mieræ, perwersja, krew (jak zawsze podana w dwóch jêzykach); wokal zawsze ten sam... Nic nowego i dlatego ta epka od razu przypad³a mi do gustu:-) Kiedy¶ byli uczniami, teraz to od nich niech inni ucz± siê jak tworzyæ electro, które przypada do gustu (prawie wszystkim).