Bardzo mi³e zaskoczenie! Ten s³owacki duet swoim debiutem pokazuje, ¿e mo¿e luka po zakoñczeniu dzia³alno¶ci przez Abscessa nie bêdzie pusta... W³a¶nie z Abscesem czêsto kojarzy mi siê muzyka grana przez Disharmony, od wprowadzaj±cego w klimat "Yourself" - jaki¶ mroczny ambient, spe³niaj±cy tê rolê co "Trip (...to despair)" na "Journey". Pó¼niej ju¿ Lord Shadow i Ryby "pokazuj± pazurki". Przesterowany wokal, ha³asy w tle, szybszy rytm - tym razem podobne to do starego i dobrego Placebo Effect. Pó¼niej ten wokal jest jeszcze mocniej przesterowany, s³owa staj± siê niezrozumia³e, muzyka wprowadza nastrój niepokoju, pojawiaj± siê "mówione" sample, co¶ co uwielbiam, utwory instrumentalne na bardzo wysokim poziomie - po prostu piêknie jak na pierwsz± p³ytê!
Ze S³owacji wcze¶niej s³ysza³em KIFOTH i Terminal State - Disharmony na ich tle wypada najlepiej, podobnie jak jest o wiele ciekawsze od innej grupy znanej z Broken Seal - Object. Poza wspomnianym ju¿ "Yourself" spokojnie polecam najbardziej imprezowe "Forgotten" i "Life", na maksa Abscess-owe "Dream" i ca³± resztê - warto zapamiêtaæ nazwê Disharmony, powinni jeszcze w przysz³o¶ci zaskoczyæ.