¤ Prefuse 73 - Vocal Studies + Uprock Narratives ¤



Warp 2001

Ocena:
1

1. Radio Attack, 2. Nuno, 3. Life Death W/mikah 9, 4. Smile in Your Face, 5. Point to B, 6. Five Minutes Away, 7. Living Life, 8. Eve of Dextruction, 9. Last Night, 10. Cliche Intro, 11. Back in Time, 12. Hot Winter's Day, 13. Black List, 14. Untitled, 15. Afternoon Love In, 16. 7th Message


To by³o tak. Na informacje o tej p³ycie i w ogóle formacji Prefuse73 natrafi³em kr±¿±c po pewnym sklepie internetowym na literkê A, jak zwykle przypadkiem. Oficjalny recenzent tego¿ sklepu opisywa³ towar jako eksperymentalne po³±czenie hiphopu i ambientu...

Ju¿ od razu wiedzia³em, ¿e chcê t± p³ytê us³yszeæ, co te¿ w nied³ugim czasie siê sta³o. Nie zawiod³em siê; co wiêcej, muzyka Prefuse73 przeros³a moje naj¶mielsze oczekiwania. Tak. To JEST najwiêkszy kwas pod s³oñcem.

Grzech pierwszy: "eksperymentalne po³±czenie hiphopu i ambientu". Chryste Przenikliwy, to¿ to chyba dwa najbardziej skrajne gatunki muzyczne na ¶wiecie. To przecie¿ jakby próbowaæ skrzy¿owaæ papugê z wielorybem - kategorycznie awykonalne. W rezultacie otrzymujemy na p³ycie pewn± mamejê, co ma przypominaæ IDMow± elektronikê w jej najgorszej Citymagazynowej odmianie, poprzedzieranej gêsto porykiwaniami osobliwych indywiduów marki Fubu.

Grzech drugi: ta p³yta jest skierowana do nikogo. Albo raczej do tych, którzy kupi± wszystko gdzie jest choæby pó³ grama panosz±cego siê wszem hip-hopu - czyli w rezultacie do nikogo, gdy¿ nawet oni nie s± na tyle g³upi, aby uwierzyæ w to, co mo¿na tu us³yszeæ. Analogiczna sytuacja ma siê do tej "ambientowej" czê¶ci. W rezultacie otrzymujemy zarówno nieudany wk³ad hiphopowy, co elektroniczny. I po co to komu, skoro po milion razy lepsze p³yty obu tych gatunków znajdziemy w odpowiednio do tego przeznaczonych, osobnych muzycznych szufladach.

Grzech trzeci: jest to kolejny po Anti-Pop Consortium (o których nieweso³ej twórczo¶ci te¿ nie omieszkam wyraziæ siê ujemnie) gwó¼d¼ do i tak ju¿ dawno zbitej trumny dla Warpa, który utwierdza mnie w przekonaniu, ¿e w dzisiejszych czasach nikomu nie mo¿na wierzyæ. I choæby przysz³o tysi±c Rafa³ów Ksiê¿yków (mistrzów wciskania kitu) i ka¿dy zjad³by tysi±c kotletów, to nikt mnie nie zaci±gnie do wys³uchania w spokoju kolejnych produkcji Prefuse73. Tyle.

-- eliks [18 pa¼dziernika 2003]



ostatnie recenzje autora:
Artefactum - Foxgloves & Bluebells -- [8 marca 2011]
Killing Joke - Absolute Dissent -- [8 grudnia 2010]
Threshold HouseBoys Choir, The - Form Grows Rampant -- [2 grudnia 2010]
Death in June - Peaceful Snow -- [26 listopada 2010]
Strength Through Joy - The Force of Truth & Lies -- [1 wrze¶nia 2010]
  wiêcej...



inne recenzje Prefuse 73:
Prefuse 73 - One Word Extinguisher -- r@ [8 lutego 2004]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.014 s.