1. Kein Anfang, 2. Schwarz, 3. Krieger, 4. Sternradio, 5. Speichbar, 6. Fehlschlag, 7. Für Immer, 8. Einstieg, 9. Strafbomber, 10. Fernsehapparat, 11. Tote Tulpen, 12. Kein Ende
By³em ciekaw, czy mo¿na upa¶æ ni¿ej ni¿ zrobi³o to And One poprzez swoje dwa ostatnie albumy? Nigdy nie nale¿eli do moich ulubionych grup, ale do "I.S.T." udawa³o im siê raz po raz wydaæ jaki¶ ciekawy utwór. Od "Nordhausen" to ju¿ by³a pochylnia, na moment tylko epka "Maschinenstürm" w limitowanej edycji "9.9.99 9 Uhr" wzbudzi³a moje szersze zainteresowanie, ale poza tym by³a ¿enada, syf totalny. Z tego te¿ powodu specjalnie nie czeka³em na "Aggressora", którego to data wydania by³a kilkakrotnie przesuwana. Nie czeka³em, mimo ¿e tytu³ by³ intryguj±cy, mimo ¿e w zapowiedziach by³a mowa o powrocie do stylu znanym z "I.S.T.", czy te¿ "Spota". Po "Virgin Superstar' skre¶li³em And One na dobre...
Naghavi jednak na z³o¶æ chyba mi zrobi³ i wraz ze swoimi dwoma kumplami wyda³ ca³kiem niez³± p³ytê! Ba, sam sobie nie chcê wierzyæ, ale chwilowo to dla mnie najlepszy album And One! Bo jest równy, bez wiêkszych upadków, z paroma wzlotami, ale jako ca³o¶æ daje radê. Steve nie idzie z duchem czasu, nie wchodzi w future-popy, nie eksperymentuje z "nowymi" brzmieniami, straszny z niego konserwatysta;-) Gra muzykê jak± And One zwyk³o serwowaæ, ale nie z gatunku "Evil Boys", czy "Pimmelmann" (¿e wspomnê dwa najwiêksze hity;-), a t± znan± g³ównie z utworów singlowych, "przebojowych", wpadaj±cych w ucho, a o to w muzyce And One chyba chodzi. To ju¿ nie jest pop wyró¿niaj±cy siê tylko tym, ¿e nagrywa go grupa And One, to powrót do starszych czasów, do synth-popu, chwilami do EBM, podczas s³uchania "Aggressora" nie mam zdegustowanej miny. Mo¿e to powrót starego kompana - Chrisa Ruiza tym zaowocowa³? Mo¿e recenzje "Virgin Superstar" te¿?;-) Obojêtnie co do tego przyczyni³o siê, to rezultat jest jak dla mnie jak najbardziej zaskakuj±cy! Ju¿ koñczê "walkê" z And One, Steve po tej p³ycie zmieni³ moje stanowisko dla swojej muzyki. Albo ja kompletnie straci³em gust i nied³ugo bêdê zachwyca³ siê nowym Erasure;-)
Hity "Aggressora" - "Schwarz", singlowy "Krieger" (ma³y minus to zawodzenie ¿eñskie), minimalistyczny w d¼wiêkach (nie jedyny) "Sternradio", "Für Immer" (rewelacyjny wstêp, duch "Techno Mana" czujê) i na deser dwa najlepsze, które sprawi³y, ¿e "Aggressor" ma cztery, a nie trzy i pó³ gwiazdki: "Strafbomber" (a jednak mo¿na nagraæ co¶ w stylu "Panzermenscha", co¶ "z kopem") i co¶ dla tych, co to jak ja ¶wira dostaj± np. przy starym, dobrym "Second Voice" - "Fernsehapparat". Monotonny EBM, jednostajny rytm (tak siê ju¿ nie gra!) z wokalem Ruiza, który dodaje smaczku (wiêcej go nastêpnym razem proszê). Ca³a p³yta ¶piewana po niemiecku, co te¿ jest atutem. Symbol And One - ludzik z m³otem wreszcie chwilami pasuje do muzyki.