Postindustry

¤ Manifest grudniowy w sieci ¤

Ja wiem, ja rozumiem, ja współczuję wszystkim zawiedzionym tym co dzieje się z ich ukochaną stroną (czyli z pi.org). Z ukochaną to może przesadziłem ale taki mail też się znalazł. Dziękuję bardzo za wszystkie maile, również te nieprzyjemne i ostre. Nie będę ukrywał, zmieniamy się, (ro)zwijamy się i mam nadzieję, że również otwieramy. Znudziło nam się być serwisem "branżowym" jak to określił jeden z redaktorów. Nigdy nie byliśmy serwisem od konkretnego gatunku, a bardziej od konkretnych fascynacji muzycznych. I to zapewne powoduje, że odchodzimy trochę od naszych postindustrialnych korzeni, pisząc o wszystkim... i niczym. Może się to nie podobać, ale moja/nasza filozofia się nie zmienia, piszemy o tym co lubimy, co nas fascynuje i nas pobudza, bez żadnych ograniczeń, w stylu "to nie pasuje pod profil", poza ewidentnym kiczem niektórych kapel spod znaku gothmetalu, rocka, disco czy "nowego country". Na szczęście jest już w Polsce tyle serwisów o muzyce mrocznej i rytmicznej, że każdy z Was drodzy czytelnicy może znaleźć coś dla siebie. Inna sprawa, że te serwisy często są ciekawe w formie, ale treści w nich mało (pozdrowienia dla krwistych befsztyków, lakierowanych pazurków i zdziebko stukniętych ludzi, którym się wydaje, że są wampirami).
Mam nadzieję, że wciąż będziecie do nas zaglądać, nie zważając, że rozszerzamy formułę. No i na koniec, pochwalić się chcieliśmy, że mamy około 1300 recenzji. Kto, poza rockmetal.pl, da więcej?
PS. Sklep płytowy wkrótce.

-- r@ [12 grudnia 2004]

najnowsze » archiwum »