Constellation
2003 Ocena:
| | 1. Fredericia, 2. War on Want, 3. Auberge le Mouton Noir, 4. Outer Inner & Secret, 5. 107 Reasons Why, 6. Ontario Plates, 7. Horns of a Rabbit, 8. It's Gonna Rain, 9. Hooray! Hooray! Hooray!
Wysyp kanadyjskich post-rockowych formacji mogê jedynie uzasadniæ niezwyk³ym sukcesem zespo³u-matki owej pó³ki, czyli Godspeed You Black Emperor!, a tak¿e niezliczonej ilo¶ci jej projektów-córek. Do Make Say Think to kolejna grupa zwi±zana z wytwórni± Constellation, która w pewnym momencie swojego istnienia zapragnê³a byæ tak wielka jak GYBE!, ustawiaj±c siê w d³ugim ogonku jej spadkobierców. Problem polega na tym, ¿e w moich uszach samym GYBE! sporo brakuje do szczê¶cia, a co dopiero grupie która siê na nich wzoruje. Nie mniej jednak s³uchaj±c "Winter Hymn Country Hymn Secret Hymn" wcale nie trzeba wylewaæ ³ez, jako ¿e Do Make Say Think, choæ kultywuj± wci±¿ ten sam rzêpol±co-zawodz±co-kakofoniczny fenomen z Montrealu, robi± to na tyle bezbole¶nie, ¿e sam siê dziwiê jak szybko ta p³yta posz³a, momentami wzbudzaj±c ¿ywe zainteresowanie, a nawet... wybuchy weso³o¶ci? No w³a¶nie, to co odró¿nia Do Make Say Think to pogoda ducha ich kompozycji (improwizacji?), kropla nadzieji wpuszczona to tej kwil±co-³zawej estetyki post-rocka, co owocuje zwyczajn± przyjemno¶ci± (w odró¿nieniu od wczesnoporonnych drgawek) w s³uchaniu. Ch³opaki ¶wietnie buduj± nastrój swoich kompozycji ³agodn±, uwra¿liwion± ko³ysank± gitar, basu, i co ciekawe tr±bek, aby zgodnie z prawid³ami gatunku miarowo podgrzewaæ atmosferê i w kluczowym momencie j± roz³adowaæ po¶ród ejakuluj±cego potoku zgie³ku i rwetesu. No i w tym w³a¶nie momencie z punktu siedzenia s³uchacza robi siê nierówno, gdy¿ raz koñczy siê to tak± rozweselaj±c± ¿enadk±, a raz zupe³nie efektownie, w skupieniu, po¶wiacie szeroko otwartych oczu, i epileptycznym potrz±saniu sob±. Poza tym Do Make Say Think wyra¼nie eksperymentuje ze swoim soundem, poddaj±c go wielu mniej lub bardziej interesuj±cym próbom, co ca³kiem s³usznie czyni z tego pitolenia taki ma³y spektakl kurtuazyjnie ukierunkowany na s³uchacza, a nie samych muzyków. Ca³o¶ci generalnie brakuje jeszcze wiele do niedo¶cignionego wzorca ustalonego przez pierwsz± p³ytê GYBE!, ale odnoszê wra¿enie ¿e Do Make Say Think wcale do niego nie pretenduje, a zamiast tego stara siê wypracowaæ w³asny styl. I nie bez efektów, choæ owych momentami nie da siê s³uchaæ bez zaci¶niêtych zêbów. -- eliks [22 lipca 2005]
ostatnie recenzje autora: - Artefactum - Foxgloves & Bluebells -- [8 marca 2011] - Killing Joke - Absolute Dissent -- [8 grudnia 2010] - Threshold HouseBoys Choir, The - Form Grows Rampant -- [2 grudnia 2010] - Death in June - Peaceful Snow -- [26 listopada 2010] - Strength Through Joy - The Force of Truth & Lies -- [1 wrze¶nia 2010] wiêcej...
inne recenzje Do Make Say Think: - Do Make Say Think - Do Make Say Think -- eliks [6 kwietnia 2010]
powrót do recenzji » |