Mayan / Sanctuary 2004 Ocena:
| | 1. No "W", 2. Waiting, 3. Worthless, 4. Wrong, 5. Warp City, 6. WTV, 7. World, 8. WKYJ, 9. Worm
Kiedy us³ysza³em, ¿e Paul Barker opuszcza Ministry, przestraszy³em siê. Czy Al Jourgensen, który przez ponad dziesiêæ lat zmaga³ siê z powa¿nym uzale¿nieniem narkotykowym da sobie radê w pojedynkê z kombajnem jakim jest Ministry? Po paru s³abszych p³ytach Ministry ju¿ zaczê³o wychodziæ na prost± p³yt± "Animositisomina", a tu taka wiadomo¶æ. Pó¼niej nast±pi³a chwila refleksji. A mo¿e...
I jednak, obawy by³y zdecydowanie przedwczesne. Ministry wyda³o kolejny bardzo szybki, czadowy album w swojej karierze. Momentami metalowy (solówki gitarowe!), momentami dzika, punkowa jazda bez trzymanki. Do tego to, czego brakowa³o mi na ostatniej p³ycie. Sample. Mamy tu du¿o sampli, z wielu ¼róde³, chocia¿ przewa¿a niejaki pan George W. Bush. Bo nie ma co kryæ, Ministry zawsze by³o gdzie¶ tam podszyte pewnym przes³aniem politycznym, a na tej p³ycie s³ychaæ to zdecydowanie najlepiej od czasu "Psalm 69", na którym samplowany by³ George Bush senior. Trzeba przyznaæ, ¿e co¶ prezydenci USA z ramienia Partii Republikañskiej bardzo inspiruj± artystów pokroju Ministry czy KMFDM. Na szczê¶cie nie mamy tutaj przerostu ani formy nad tre¶ci±, ani tre¶ci nad form±, i s³uchaj±c tej p³yty nie odnosi siê wra¿enia, ¿e jest to w ca³o¶ci dzie³o po¶wiêcone tylko i wy³±cznie panu Bushowi, i nie wydaje mi siê, aby mo¿na by³o tutaj mówiæ o monotematyczno¶ci.
Zamiast Paul'a Al'a wspiera ca³e grono muzyków, którzy brali udzia³ w pisaniu niektórych utworów. Jednym z 'nowych' cz³onków zespo³u jest Mike Scaccia, który wspó³pracowa³ z Ministry od czasów "The Land of Rape and Honey". P³yta jest szybsza od ostatniej produkcji Ministry, ale jest te¿ bardziej chaotyczna (mo¿e to wadzic co po niektórym wra¿liwszym estetycznie). Momentami przywodzi na my¶l próbê m³odego gniewnego zespo³u w gara¿u (vide "No 'W'"), ale s± te¿ kompozycje bardzo ³adnie zgrane, przemy¶lane. Mamy te¿ sporo po prostu bardzo dobrych kawa³ków, które wrêcz epatuj± energi± ("Warp City", "WTV"). P³yta delikatnie zaczyna zwalniaæ pod koniec, ale to, ¿e kawa³ki s± wolniejsze wcale nie znaczy ¿e s± wolne, i nie znaczy to, ¿e brakuje w nich energii, a wrêcz przeciwnie. Mo¿e nie jest to tak bezkompromisowa si³a jak w pierwszych kawa³kach, ale nie jest to ta rzecz która tak nu¿y³a na "Filth Pig" czy "Dark Side of the Spoon". Poza tym mo¿na na tej p³ycie spotkaæ du¿o ciekawych rozwi±zañ. Widaæ, ¿e Al po wyj¶ciu z na³ogu mo¿e siê skupiæ na robieniu muzyki i robi du¿o lepiej i wydajniej ni¿ te parê lat temu. Tak wiêc podsumowuj±c: Gitarowy czad, czad, czad, ³y¿ka brudu, szczypta chaosu, wszystko zmieszaæ i jedziemy!
-- M.Alexander [12 sierpnia 2004]
ostatnie recenzje autora: - KMFDM - WTF?! -- [28 maja 2013] - OhGr - Undeveloped -- [29 grudnia 2011] - Ministry - Rio Grande Blood -- [29 grudnia 2011] - Skinny Puppy - HanDover -- [29 grudnia 2011] - Funker Vogt - Blutzoll -- [14 pa¼dziernika 2010] wiêcej...
inne recenzje Ministry: - Ministry - Animositisomina -- M.Alexander [12 marca 2003] - Ministry - Dark Side of the Spoon -- fak ju [1999] - Ministry - Filth Pig -- M.Alexander [24 kwietnia 2003] - Ministry - Rantology -- nothinger [28 maja 2006] - Ministry - Rio Grande Blood -- nothinger [28 maja 2006] - Ministry - Rio Grande Blood -- M.Alexander [29 grudnia 2011]
powrót do recenzji » |